-Myślałam, że już jestem- mina zrzedła
-No... em nie wiem no- podrapał się po karku
Zadzwonił telefon jednak nie mój, na ekranie pokazał się napis „Lucy" chłopak widząc, że patrzę się na jego telefon obrócił go ekranem w dół.
-Kto to?- zapytałam patrząc dalej na telefon
-Rehabilitantka- powiedział nie patrząc mi nawet w oczy
-Po co do ciebie dzwoni?- zmarszczyłam brwi doskonale wiedząc, że chłopak kłamie.
-Mój tata miał coś z kolanem i załatwiłem mu rehabilitantkę najlepszą w Barcelonie
-No dobra- wzięłam telefon odblokowując go i wybierając tiktoka. Zaczęłam przewijać krótkie filmiki niektóre polubiając
-Dobra, jak tak ma być to ja się zbieram do domu- wstał z łóżka ubierając dresy i bluzę
-Aha- spojrzałam na niego
-Co- powiedział chamsko
-Gówno- odpowiedziałam patrząc na niego
-Zjedz je równo- powiedział biorąc telefon z łóżka
-Ja nie cham tobie dam- przewinęłam kolejnego tiktoka zatrzymując go
-A pierdol się Hernández- zaczął odchodzić
-Tylko z tobą skarbie- powiedziałam uśmiechając się, chłopak parsknął pod nosem i wyszedł z pokoju trzaskając drzwiami.
Po chwili poczułam się winna, nie wiem czemu. Wstałam i zbiegłam na dół za chłopakiem.
-Gavi, przepraszam- podbiegłam do chłopaka który akurat wychodził z mojego domu
-Av wiesz o tym, że mega mi na tobie...- przerwałam chłopakowi
-Wiem o tym i mi na tobie też, ale no nie wiem przepraszam cię.
Przytuliłam chłopaka czując jego perfumy na bluzie. Pocałował czubek mojej głowy i położył głowę mojej głowie
-Tooo, nie chciałbyś zostać?- odsunęłam się od chłopaka delikatnie się uśmiechając
-A odpowiesz mi na pytanie?- uniósł brwi i się uśmiechnął
-Tak, zostanę- przewróciłam oczami dalej się uśmiechając
-No i takiej odpowiedzi oczekiwałem, teraz chodź do domu, zrobię ci ciasteczka z czekoladą- objął mnie ramieniem
-Zrobisz czy po prostu wyciągniesz z pudełka?- spojrzałam na chłopaka śmiejąc się
-Oj dobra, nie czepiaj się jestem piłkarzem, a nie jakimś cukiernikiem- zaśmiał się
-Kocham cię miśka- pocałował mnie
———————————
ultra krótki rozdział, ale ostatnio nie mam czasu na pisanie przez nowego członka rodziny. A tym bardziej motywacji po ostatnim momencie krytyki książki
CZYTASZ
He's the one || Pablo Gavi
FanfictionOsiemnastoletnia Ava, która jako dziecko została zaadoptowana przez Xaviera Hernándeza, trenera słynnego klubu piłkarskiego Barcelona. Gdy dziewczyna kończy szkołę w Stanach postanawia wrócić do jej rodzinnego kraju, a jeszcze tego samego dnia jedzi...