Chapter 1 ~ The first time meeting death

821 54 55
                                    

Lee Felix był zwykłym i przeciętnym dziewiętnastoletnim chłopakiem, a bynajmniej tak sam by się opisał. Wiódł zwykłe i beztroskie życie na obrzeżach Seulu, gdzie mieszkał z swoimi rodzicami, którzy prowadzili mały osiedlowy sklepik i młodszą siostrą. Może nie żył na najwyższym standardzie w porównaniu do swoich rówieśników, gdyż jego rodzina ledwo co wiązała koniec z końcem, żyli wręcz od pierwszego do pierwszego, a państwo Lee martwili się czy aby napewno będą w stanie wyżywić swoje dzieci.

Po mimo tego Felix zawsze tryskał pozytywną energią i zawsze był uśmiechnięty, dlatego też ludzi do niego ciągnęło. Uwielbiali przebywać w jego towarzystwie, był wręcz jak chodzące słońce, które rozświetlało ludziom życie, nawet tym obcym, dlatego nikt nie powinien się dziwić, dlaczego większość osób zwracało się do niego Haengbok.

Nie zważając na piękną duszę i osobę jaką jest Felix, jest on także bardzo niezdarny. Ludzie znający go bliżej do tej pory zastanawiali się jakim cudem on jeszcze nic sobie nie zrobił, jakim cudem on wciąż żył i nieświadomie bawił się z śmiercią. Oczywiście wcale mu tego nie życzyli, gdyż był on ich szczęściem, ale te dziecko naprawdę cudem jeszcze żyło.

Jego przyjaciele nie raz łapali go za kołnierzyk ich szkolnego mundurka, ratując go w ostatniej chwili przed nadjeżdżającym samochodem czy nawet pociągiem, gdyż ten był zbyt pogrążony w rozmowie czy też swoich myślach. Nie raz poślizgnął się na stromych schodach w ich domu, zjeżdżając po nich jak po zjeżdżalni. Nie raz chowając się, by zrobić komuś niespodziankę czy po prostu ich wystraszyć, uderzył gdzieś głową. Nie raz przez przypadek wchodził rowerzystom w drogę.

Felix naprawdę miał cholerne szczęście, że jeszcze nie wąchał swoich ulubionych kwitów od spodu.

Dzisiaj nie było inaczej, niestety przez brak jego przyjaciół w szkole, był zmuszony wrócić do domu sam, a gdyż nienawidził wracać w ciszy, postanowił podłączyć słuchawki do swojego telefonu i włączyć swoją ulubioną playlistę. Wysiadając z autobusu dostrzegł swoją młodszą siostrę, która bawiła się przed ich domem, dlatego z uśmiechem na ustach postanowił do niej jak najszybciej podejść, nie tylko by się z nią przywitać, ale także pobawić, gdyż wiedział jak mała uwielbiała to robić.

Niestety nie zauważył, a tym bardziej nie usłyszał pędzącego samochodu, który wręcz nie miał w planach zwolnić, a nawet jeśli by chciał, to nie miałby na to jakichkolwiek szans, przez to jak znienacka Felix wyskoczył mu pod paskę.

Za to Felix jedyne co czuł to ogromny ból, słyszał także pisk opon odjeżdżającego samochodu, a następnie przeraźliwy krzyk swojej młodszej siostrzyczki. Tak bardzo chciałby ją przytulić i powiedzieć, że wszystko jest w porządku, a ona nie ma czym się martwić, jednak ogromny ból oraz przeraźliwa ciemność zaczęła ogarniać jego ciało coraz bardziej z każdą uciekającą sekundą.

Był cholernie przerażony tym co miało się stać, bał się tego co zastanie po drugiej stronie ciemności, ale za jednym razem miał nadzieje, że nadejdzie tylko i wyłącznie ulga, dlatego poddał się całkowicie ciemności, której pozwolił się utulić, niczym swojej mamie, która w ten sposób go kiedyś usypiała.

~♡~

Felix miał racje, gdy tylko oddał się ciemności poczuł cholerną ulgę. Dokładnie tak jakby ona wyleczyła jego wszelkie rany i zabrała jego cierpienie. Tak bardzo zachwycał się faktem iż jego cierpienie odeszło, że przez dłuższa chwile nie dostrzegał tego gdzie się znajdował.

Mianowicie znajdował się na samym środku, pięknego czarnego marmurowego parkietu, w środku jakiegoś pałacu, który swoim wyglądał przypominał, wręcz te z średniowiecza, gdyż był pokryty w wielkie szare cegły. Na suficie znajdowały się piękne żyrandole wykonane z złota i diamentów. Za to dookoła znajdowały się piękne arkady, a pomiędzy nimi przeróżniejsze rzeźby przypominające ludzkie ciała. Właśnie dzięki tym arkadom, zamek wydawał się ciągnąć w nieskończoność, a Felix poczuł chęć odkrycia go, nawet jeśli mogło to być ryzykowne, nawet mroczność która unosiła się w zamku, nie mogłaby go powstrzymać.

When the death falls in love ~ HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz