VI

419 61 37
                                        


Z tego, co mówił Taehyun, Kai już zdążył z nim porozmawiać i się wytłumaczyć. Beomgyu nie umiał zliczyć, ile razy chłopak go przepraszał, że nie dał znać wcześniej, o tym, że nie uda mu się wrócić na noc.

Jak się okazało, do mieszkania dotarł dopiero w okolicach południa. Beomgyu faktycznie dobrze przypuszczał, że młodszy po prostu w którymś momencie zasnął. Kiedy przyszedł, on nie zdążył jeszcze nawet wyjść od Kaia, a jak już wrócił, Taehyun słodko drzemał na kanapie, przykryty kocykiem. W każdym razie starszy cieszył się, że wszyscy między sobą się pogodzili. Nawet zdążyli już zaliczyć rozmowę pod tytułem: „jesteś pracoholikiem i nie znasz umiaru".

Teraz siedzieli we dwójkę na kanapie, oglądając jeden z pierwszych odcinków Rozczarowanych. On sam już jakiś czas temu obejrzał wszystkie z Kaiem, ale Taehyun dopiero teraz uznał, że pora nadrobić. Młodszy przy okazji przeglądał media społecznościowe, a Beomgyu zajął się jedzeniem popcornu.

Oboje mieli na sobie dresy i wyglądali, jakby dopiero co się obudzili. A on wprost uwielbiał, kiedy tak po prostu razem marnowali czas. Kiedyś, jeśli miałby wybierać, swobodniej czułby się sam na sam z Kaiem, niż z Taehyunem. Nie był pewny, kiedy to się zmieniło. Taehyun pomógł mu poukładać sobie wszystko w głowie po tych całych studiach. Beomgyu uważał je w pewnym sensie za najgorszy okres swojego życia. Myślał, że to zabawne, jak praktycznie jedno wspomnienie może budzić aż tyle skrajnych emocji. Jednak nagle spadł na niego ogromny ciężar psychiczny i uważał, że gdyby nie młodszy, to nigdy by nie zostawił tego wszystkiego w tyle.

Chyba też mniej-więcej wtedy się do siebie zbliżyli. Beomgyu często miewał gorsze momenty i tak naprawdę tylko Taehyun wiedział, jak pomóc mu w poradzeniu sobie z tym wszystkim. Taehyun i Soobin. Oczywiście, Kai też był super przyjacielem, ale on po prostu miał problem, aby podejść do niektórych spraw na poważnie.

Młodszy miał lewą rękę przerzuconą przez jego ramiona i delikatnie bawił się jego włosami. Beomgyu uważał to za bardzo przyjemne i Taehyun doskonale o tym wiedział. Zresztą oni wszyscy wiedzieli. Już jako dziecko uwielbiał, kiedy ktoś go czesał, albo po prostu głaskał po głowie. Soobin nawet raz stwierdził, że to strasznie urocze, a mama Kaia za każdym razem, kiedy ich widziała, to musiała go przy okazji poczochrać.

Beomgyu zauważył, jak młodszy przegląda Instagrama i przewinęła mu się relacja Kaia. Wtedy zdecydował, że pora poruszyć temat tej jego malinki. Nie powinien zaglądać przyjacielowi do łóżka, ale sprawa nie dawała mu spokoju. Tamta reakcja była tak bardzo do niego niepasująca, że aż go roznosiło.

- Tae? - chłopak spojrzał na niego leniwie spod przymrużonych powiek. - Zauważyłeś, że Kai się ostatnio dziwnie zachowuje?

- Rozmawialiśmy już o tym chyba? - Taehyun odłożył telefon na stolik do kawy i zamknął starszego w uścisku. Lekko pochylił ich do tyłu, tak, aby ostatecznie samemu wylądować na plecach. - Poza tym, przeprosił.

- Nie o to mi chodzi. - Beomgyu się wyprostował, odwracając twarz w jego kierunku. - Kiedy u niego ostatnio byłem, zobaczyłem, że ma malinkę na obojczyku.

- Wiesz, jaki on jest...

- Nie chciał o tym rozmawiać. Kai zawsze chce o t y m rozmawiać.

- Myślę, że przesadzasz. - Taehyun również usiadł prosto. - Może w końcu dojrzał na tyle, żeby przestać się chwalić swoimi... Łóżkowymi przygodami. Dzięki Bogu, bo czasem aż czułem się speszony, słuchając tego wszystkiego.

- Nie wiem, to trochę wyglądało, jakby unikał tematu.

- Więc widocznie po prostu nie chciał o tym rozmawiać. - młodszy przewrócił oczami i cicho westchnął. - Może mu się nie podobało i uznał, że nie ma sensu.

Still Into You || yeongyuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz