Odwracam się w jego stronę, a on nie wiem czemu przyciąga mnie do siebie.
- Fajne jest to, że nosisz moje rzeczy, ale proszę zdejmij tą bluzę z siebie bo zaraz rozerwę ją na strzępy. - powiedział lekko zachrypiałym głosem.
Zamurowało mnie trochę. Jak to? Przecież to tylko przysługa dla mojego brata... Co mam teraz zrobić? Nasze twarze dzieliły milimetry, a za nami rozpościerało się całe miasto Dallas. To jest takie trudne. Za każdym razem w jego mieszkaniu się coś dzieje.
Ciekawe co się dzisiaj zdarzy...
Nagle przyciska swoje usta do moich... Od razu oddaje pocałunek. Nie powiem, że było źle bo było wyśmienicie.
Dobrze całował. Ręce położył na mojej talii. Ja swoje ręce trzymałam na jego szyi. Nagle złapał za moje uda i posadził mnie na barierce. Swoje ręce trzymał na moich pośladkach abym nie spadła.
Było idealnie... Po chwili przestał mnie całować i zszedł z pocałunkami na moją szyję. Składała na niej mokre pocałunki i przygryzł skórkę.
Zrobił mi malinkę... Podniósł mnie i zaniósł na łóżko. Położył mnie na nim i całowałcmoje usta. Po chwili oderwał się ode mnie gdy powiedziałam:
- Nie powinniśmy Noah .
- Jeśli nie chcesz nie musimy.
- odpowiedział.Kurwa, chciałabym, ale nie znamy się na tyle dobrze. Nie jestem dziwką...
- Nie dzisiaj, ale możemy się ca... - nie dopowiedziałam gdyż przycisnęłam swoje usta do jego ust.
Całowaliśmy się namiętnie i spokojnie. Ale...
- Mia?! - wykrzyczała Madison patrząc na nas.
Od razu się oderwaliśmy od siebie. Za nią stał Mateo...
Boże... Co ja mu teraz powiem? Widzieli jak cię całowaliśmy. Przecież Maddie lubi Noah! Co ja teraz zrobię?
- Maddie. - powiedziałam cicho wstając.
- Miałeś się nią zaopiekować żeby nic się jej nie stało, a ty się kurwa z nią całujesz?! - wykrzyczał Mateo podchodząc do Noah.
Był zły... I nie tylko on bo Maddie też.
- Nie mówiłaś mi nic że coś między wami jest... - powiedziała Maddie. - Nie obraże się, potrzebuje czasu.
Maddie wyszła. Afera jak nie wiem co. Tak naprawdę za nic.
Przecież to nic takiego... Nic nas nie łączy. Nic a nic. To jest po koleżeńsku. Mam podobnie z Chase'm, ale bez całowania oczywiście. Przecież to tylko mały całus to nic takiego...
- Proszę Matheo wyjdź, proszę.
- powiedziałam.Odwrócił się i wyszedł. Nie wiedzieliśmy co mamy powiedzieć.
Noah poszedł zamknąć drzwi na wypadek czego kolwiek. Po chwili wrócił.
- Idź się ogarnij do łazienki, możesz się umyć, mam w szafce damski żel pod prysznic. - powiedział.
- Okey tylko piżama... - odpowiedział.
- Muszę dać ci drugą koszulkę skoro pierwszej nie oddałaś? - zapytał.
- Tak. - odpowiedziałam z uśmieszkiem.
Dał mi tym razem czarną koszulkę. Poszłam się umyć. Z szafki pod zlewem wyjęłam nowy, nie używany żel pod prysznic. Ładny. Zdjęłam wszystko z siebie i weszłam pod prysznic. Umyłam się tym płynem i po około siedmiu minutach wyszłam.
Ubrałam jego koszulkę która była dosyć duża. Wzięłam swoje rzeczy i poszłam do sypialni. Było dopiero koło 1:30 więc wcześnie.
Zapomniałam... Nie założyłam stanika. Skoro on ma tu spać to go szybko założę. Wstałam i wzięłam stanik. Stwierdziłam że nie będę nigdzie chodzić bo to tylko chwila. Zdjęłam z siebie koszulkę i już chciałam zakładać stanik gdy do sypialni wchodzi Noah... Kurwa.
- Widziałaś moją ładow... O kurwa. - powiedział Noah
Szybko zapięłam stanik i założyłam koszulkę. Dalej się patrzył... Zbok.
- Nie musiałaś zapinać stanika bo nie będę miał czego dotykać podczas snu. - powiedział z chytrym uśmieszkiem.
- W snach i nigdy przenigdy. - odpowiedziałam kładąc się na łóżko.
Odłożyłam telefon i stwierdziłam, że dzisiaj położę się wcześniej spać. Nagle obok mnie zjawił się Noah.
- Mogę tutaj spać? - zapytał.
- No możesz. To twoje łóżko. - odpowiedziałam.
Noah położył się obok mnie i patrzył mi prosto w oczy. Nasze twarze dzieliły znów milimetry.
- Noah. - szepnęłam cicho.
- Hm?
- Trochę się... boję. - powiedziałam.
- Chodź no tu. - odpowiedział przytulając mnie abym czuła się bezpiecznie. - Czego się boisz?
- Że na przykład ktoś mnie porwie... - odpowiedziałam.
- Nie pozwolimy żeby ktoś ci zrobił krzywdę - obiecał cicho - Jesteś naszą małą przyjaciółką.
- My? Kto Jeszcze. - zapytałam.
- Znam cię od dziesiątego roku życia Mia - odpowiedział. - Twój brat to mój najlepszy przyjaciel, a Chase'a poznaliśmy jako, że był twoim przyjacielem.
- Było trzeba powiedzieć - odpowiedziałam - Nie wiedziałam, że się znaliśmy, pamiętam tylko jakiegoś jednego kolegę Mateo, miał ciemne włosy, ale nie widziałam czy to ty.
- Nie wiem, kochana. - odpowiedział. - Dobranoc.
- Dobranoc. - powiedziałam z uśmiechem.
Noah był miły. Znał mnie od ośmiu lat...
A ja nic nie wiedziałam. Nie wiem czemu. Nie łączyłam faktów. Słabo myślę. Dzisiejszy dzień miał dużo emocji.
Bardzo dużo... Muszę pogadać z bratem i mu wszystko wyjaśnić. Nie zdziwię się jeśli zrobił coś z Maddie. Aby się zabezpieczyli. Tylko taką miałam nadzieję. Nie chcę być ciocią w tym wieku. Tak naprawdę z Noah zachowujemy się jakbyśmy się nie znali. A znamy się trochę... Jakby tak...
~~~
Rozdziały teraz będą trochę krótsze żeby wyszło ich trochę więcej <3
Twitter/IG: vea_watt
TikTok: veaxsa21:32 | 17.05.23r.
🦋🙈😻💕
CZYTASZ
I Wanna Be Yours
Teen FictionMia mając piętnaście lat wiodła spokojne życie aż do momentu nowej dziewczyny w szkole. Maddie stała się jej najlepszą przyjaciółką, dzięki której poznała o wiele inny świat od tego w którym żyła. Nielegalne wyścigi, pełno imprez i znakomite życie z...