10. Maddie to moja przyjaciółka i ona ciebie kocha...

711 10 5
                                    

- Czyli całowanie się, bycie na twoim wyścigu i obściskiwanie się nazywać koleżeństwem? - zapytałam

- Przyczepiła się do mnie, nie kocham jej - powiedział

- Jasne... - odpowiedziałam nie zdążąc dokończyć gdyż Noah przycisnął swoje usta do moich

Oddałam pocałunek jednak po chwili szybko się odsunęłam

- Co to miało być do kurwy?! - zapytałam się wstając

- To tylko całus Mia, to nic nie znaczy - odpowiedział

Nic nie znaczy...

- Nie całuj mnie! - wykrzyczałam mu prosto w twarz

- Dobra, ale nie denerwuj się - powiedział

- Jak mam się nie denerwować skoro Maddie to moja przyjaciółka i ona ciebie kocha a ty mnie całujesz - powiedziałam

- Oddałaś - odpowiedział

- I co z tego?!

- Nic... - odpowiedział

Zaczęłam kierować się w stronę parkingu i startu gry. Byłam zła. Może i był fajny ale bez przesady żeby od razu mnie całować. Pewnie jakiś zakład z blondynem sobie zrobił. Noah szedł za mną w oddali. Na ławce siedzieli już inni. Sophia, Ryan i Ava na nas czekali. Wygraliśmy, ale co z tego.

- Gratki - powiedziała Ava

- Dzięki - odpowiedziałam

- Gdzie Noah?! - zapytała się zdezorientowana jak by była jego kolejna zdobyczą

- Nie wiem - odpowiedziałam

- Jak to nie wiesz?! - wykrzyczała

- Tak to - odpowiedziałam podchodząc do niej bliżej zdenerwowana trzymając za swoją torebkę

- Gdzie on jest do kurwy?! - zapytała się

- Skąd mam wiedzieć lalunio? - zapytałam się

- Jeszcze raz tak mnie nazwiesz a mocno pożałujesz - odpowiedziała

- Szybciej ty tego pożałujesz - odpowiedziałam wyciągając broń z torebki

Zrobiła dwa kroki w tył jednak broni nie podniosłam żeby nie starszyć Ryan'a i Sophi że coś jej zrobię.

- Może go zabiłaś, co? - zapytała

- Niestety nie tym razem - powiedziałam z wścibskim uśmieszkiem

- Pożałujesz tego suk... - nie dokończyła gdyż wyminęła mnie biegnąc gdzieś za mną. Biegła do Noah. Rzuciła mu się w ramiona jak nie wiem co. A jednak kolejna zdobycz...

- Pa - powiedziałam wszystkim kierując się w stronę auta

- Czekaj! - krzyknął Noah

- Nie pizdo! - krzyknęłam

~~~

Właśnie się obudziłam. Była sobota godzina 12:53, moich rodziców chyba nie ma bo zamierzali iść na poprawiny jednak ja nie. Wczoraj stało się bardzo dużo. Poznałam Ave która okazała się kolejna zdobyczą Noah i Ryana. Nie wiem o co chodziło Noah przecież znamy się krótko a tak naprawdę to się nie znamy. Najwyraźniej chciał żebym była jego kolejną zdobyczą i żebym się z nim przespała. Chyba w jego snach haha. Może sobie o tym pomarzyć bo ja się nigdy na to nie zgodzę.

Wstałam i ubrałam się w białego topa, niebieskie jeansy z rozszerzanymi nogawkami i dziurami oraz białą, oversize, rozpięta koszulę. Włosy zostawiłam rozpuszczone i zrobiłam lekki makijaż składający się z żelu do brwi, różu i rozświetlacza. Zeszłam do kuchni aby zjeść śniadanie.

I Wanna Be Yours Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz