Obudziłam się już chwilę temu, ale spokojna twarz brązowo włosej zahipnotyzowała mnie i od jakiś 10 minut patrzę na jej profil. Nagle w kuchni rozległ się trzask, na co Kinga szybko zerwała się ze snu i złapała za broń która znajdowała się w szafce. Pisnęłam cicho bo jednak do widoku broni nie jestem przyzwyczajona.
- Kinga spokoj.. - nie dokończyłam bo szybko zerwała się z miejsca i zatkała mi usta ręką w brutalnym ruchu.
- Zamknij się. - warczy, i drugą ręką przykłada mi pistolet do dolnej partii pleców na co odruchowo podnoszę ręce w górę. Cofnęła się ze mną na sam koniec pokoju jakby czekając na coś. Zaczynają wylewać mi się łzy, ale nie wydaje żadnego dźwięku. Po chwili wiem już o co chodzi. Do pokoju wywarzając drzwi wchodzi oddział SWAT z głośnym hukiem.
- Policja, rzuć broń!!!
- Puść zakładnika!!!
Krzyczą ale ona jest nie wzruszona i chowa się za moim ciałem jednak tak że wszystko widzi. Jako że pokój mam dość długi to policjanci nie podchodzą do nas dla mojego jak mniemam bezpieczeństwa.
- Chcę negocjatora!! Nie podchodź bo ją zajebię - odzwya się w końcu.
- To nie jest koncert życzeń. Puść zakładnika to nie zabijemy cię. - Oddział 7 policjantów z bronią długą. Ja już zaczynam płakać histerycznie.
- Za 5 minut będzie negocjator, masz czas jeszcze się poddać!!!
- Lepiej żeby się nie spóźnił. Do tego czasu niech wszyscy wyjdą z tego pokoju.
- Wiesz że nie możemy tego zrobić.
- Ja mam czas.
I rzeczywiście już po 4 minutach w pokoju pojawił się negocjator. Wszyscy wyszli i zostaliśmy w 3 osoby.
- Pokaż czy nie masz gnata. - ten tylko pokazuje wszystkie kieszenie.
- Nie mam broni ani podsłuchów. Jesteśmy tylko my. - ma podniesione ręce.
- Jakie są Twoje żądania Shadow.
- Auto i odjazd.
- Nie mogę Ci tego zapewnić. Powiedz mi nie lepiej było by się poddać? Jesteś w pułapce są tutaj wszyscy policjanci ze Śląska i Opola. Nie wyjdziesz stąd żywa.
- Zawsze jest jakaś szansa nie sądzisz?
- W twoim przypadku są one znikome. Na budynkach obok domu jest łącznie 48 snajperów. Nie wyjedziesz stąd żywa nawet na 100 metrów.
- Mam jeden warunek. Jeden telefon przy tobie i jej. Mam telefon w kieszeni.
- Dobrze. - Kinga powoli wyciąga telefon z kieszeni i pokazuje policjantowi że rzeczywiście ma telefon nie nic innego. Daje na głośnomówiący, a po chwili odbiera Arrow.
- Słuchaj, teraz Ty rządzisz. Nie wiem kiedy wrócę bo ta suka zastawiła pułapkę i nie mam jak uciec.
- Co gdzie ty kurwa jesteś?
- Za chwilę oddam się w ręce policji nie mam wyjścia, celuje do mnie całe kurwa województwo. Trzymaj się. - rozłącza się i rzuca telefon pod jego nogi.
- Puść zakładnika. - mówi stanowczo.POV SHADOW:
- Puść zakładnika. - mówi stanowczo.
Nie mam wyboru i puszczam zapłakaną Martę, na co ona od razu ucieka. Nie mam nic do powiedzenia jeśli chodzi o moje zachowanie, było chujowe ale gdybym ją puściła to byłabym martwa zanim cokolwiek bym zrobiła.
- Kopnij pistolet do drzwi, przekażę że jesteś nieuzbrojona. - robię to co mówi i dopiero wtedy blondyn wychodzi z pokoju.
Żeby jeszcze bardziej zniwelować ryzyko zabicia mnie kładę się na ziemi z rękoma szeroko, a po chwili wchodzą antyterroryści i dość brutalnie zakuwają mnie w kajdanki, nawet się nie stawiam tylko leżę cicho bez ruszaniem nawet jednym mięśniem. Wiem że w obecnej sytuacji to oni są na wygranej pozycji, a nawet we wszystkich sytuacjach. Wyprowadzają mnie z pokoju gdzie dostrzegam masę policji, koleś miał rację nie byłabym już żywa. Prowadzą na zewnątrz wprost do opancerzonego radiowozu. Po drodze widzę jak celują do mnie snajperzy z sąsiednich domów, a widzę to przez laser na moim praktycznie całym ciele, widzę jeszcze jak matka i ojciec Marty patrzą na mnie z nienawiścią, a Marta właśnie wychodzi z karetki cała zapłakana. Nasze oczy na moment się krzyżują a w nich widzę Smutek? Nie widzę nic więcej bo zostaje wpakowana do wozu i ruszam w stronę wojewódzkego komisariatu w Katowicach. Coś czuję że czekają mnie godziny przesłuchań, ale nie wsypię moich przyjaciół i znajomych wolałabym umrzeć.
CZYTASZ
Mafia Boss (gxg)
Mistério / SuspenseKażdy ma czasem wrażenie że nie powinno go być w określonym miejscu i czasie. Główna bohaterka niestety ale znalazła się w takiej sytuacji. Niestety dla niej nie był to przypadek lecz zaplanowana akcja przez najniebezpieczniejszego szefa Maffi w Pol...