Z okazji tego, że ostatnio Was zaniedbałam rozdziałek gratis ;) ... Możecie również zostawić komentarze. Chcielibyście, żeby Harry w przyszłości jawnie opowiedział się za stroną Czarnego Pana ?
__________________________________________________________________
Smok-Draco i Harry-Czarny siedzieli w pokoju wspólnym Slytherinu. Nagle podeszli do nich trzej siódmoklasiści. Uśmiechnęli się złowrogo.
-To nasze miejsca. -powiedział jeden z nich.
-Jeśli nie widzicie to rozmawiamy. -odpowiedział brunet.
-Zamknij się Potter ! Myślisz, że jak jesteś w naszym domu to coś się zmieni ?!
-Tak myślę. -odpowiedział pewnie.
Starsi uczniowie wyciągnęli różdżki. Draco się przeraził i natychmiast wstał. Harry jednak nie ruszył się z miejsca.
-Nauczymy cię pokory, szczeniaku !
Zamachnęli się, by rzucić klątwy, ale nagle padli na ziemię z krzykiem. Potter już nie siedział, tylko stał i patrzył na nich. Kiedy zebrani zobaczyli jego oczy przerazili się. Były krwisto czerwone. Harry przerwał zaklęcie.
-Przeproście. -powiedział.
-Nigdy. -warknął potężnie zbudowany szatyn.
Potomek Slytherina rzucił bezródżkowe Culter. Na ich ciele pojawiły się głębokie rany. Potem szarpnął ich do góry telekinezą, tak, że wisieli kilka centymetrów nad ziemią.
-Mnie się nie sprzeciwia. -warknął.
-Błagam. -szepnął najbardziej zraniony.
Rzucił nimi o ścianę i warknął:
-Ma jeszcze ktoś do mnie jakąś sprawę ?
Wszyscy się odwrócili, a on poszedł do swojego dormitorium, które dzielił z Draco. Nie wiedział co się z nim stało. Poniosło go. Ich cierpienie sprawiało mu przyjemność. Zdecydował, że napisze o tym do Voldemorta.
Przepraszam, że tak, bez wstępu, ale nie wiem co się ze mną dzieje. Trzej chłopacy mnie obrazili i ledwo uszli z życiem po tym co im zrobiłem. Podobno moje oczy zmieniły się wtedy na czerwone. Myślę, że będziesz wiedział o co chodzi.
Harry.
Przywiązał list do nóżki Hedwigi i powiedział:
-Wiesz do kogo.
Sowa odleciała, zostawiając go samego. Usłyszał pukanie do drzwi.
-Proszę. -krzyknął.
To był Draco.
-Wszystko w porządku ?-zapytał.
-Nie. -odpowiedział zgodnie z prawdą zielonooki.
-Co to było ? Tam na dole ?-spytał niepewnie blond włosy.
-Ja... Sam nie wiem. -usiadł na łóżku i ukrył twarz w dłoniach.
Draco podszedł do niego i położył mu dłoń na ramieniu.
-Czarny, ważne, że cię popamiętają.
Chłopak spojrzał na niego niepewnie i gdy jego oczy spotkały się z srebrnymi tęczówkami ślizgona uspokoił się trochę.
-Masz rację. Zamierzam rządzić Slytherinem. -rzekł wojowniczo.
-Takiego Pottera znam... od paru godzin. -uśmiechnął się Malfoy.
Chwilę rozmawiali o wydarzeniach z dzisiejszego dnia, potem położyli się i zasnęli. W nocy obudziło Harry'ego stukanie do okna. To była Hedwiga. Wstał cicho z łóżka i odwiązał liścik od sowy.
Dobrze, że mi o tym napisałeś. Aportuj się do Riddle Manor za kilka minut.
Voldemort.
Harry szybko się ubrał i nie zauważając spojrzenia, ciągle jeszcze nieprzytomnego Dracona, wyszedł z dormitorium. Szedł szybkim krokiem. Po paru minutach, gdy minął bariery, deportował się. Pojawił się w salonie, gdzie czekał na niego Czarny Pan.
-Chodź. -powiedział.
Potter bez słowa ruszył za nim. Po chwili znaleźli się w dużym, ciemnym pomieszczeniu.
-Harry... -zaczął Voldemort. -Zacząłeś przechodzić przemianę.
Widząc nic nierozumiejące spojrzenie chłopaka, mówił dalej.
-Każdy czarodziej, który zaczyna używać czarnej magii ją przechodzi. Twoja dusza nie chce w pełni pogodzić się z mrokiem, który się w niej znajduje, aż w końcu dochodzi do krytycznego momentu. Niedoświadczony człowiek może sobie z tym nie poradzić... Jednak uważam, że jesteś na tyle silny, by tego dokonać.
-Po co mnie tu przyprowadziłeś ?
-Widzisz, gdy ja przechodziłem przemianę, rozwaliłem pół sierocińca. Na szczęście wszystko to jakoś zamaskowałem. Sęk w tym, że twoja uwalniająca się moc będzie chciała zniszczyć wszystko co stanie jej na drodze.
Harry zrozumiał do czego Voldemort zmierzał.
-Rozumiem. Ile to będzie trwać ?
-Mamy w sobie tyle samo magii. Mnóstwo. U mnie... Trwało to cały dzień.
Chłopak skinął głową, a Czarny Pan wycofał się do drzwi.
-Poradzisz sobie. -rzucił na odchodne i zamknął szczelnie pomieszczenie.
Harry został w ciemnościach sam...
CZYTASZ
Harry Potter i Nieznana Przepowiednia
FanficCałe życie Harry'ego wywraca się do góry nogami. Odkrywa kłamstwa Dumbledora. Dowiaduje się o swoim pochodzeniu. Poznaje przepowiednię. Co naprawdę wydarzyło się w Dolinie Godryka? Kto jest jego prawdziwym wrogiem? Okładka wykonana przez dianaa_98