Rozdział 10.

12.9K 747 95
                                    

-Gdzie byłeś ?-zapytał Draco, gdy wszedł do dormitorium.

-Nie musisz tego wiedzieć. A ty ? Zebranie śmierciożerców ?

Malfoy znieruchomiał.

-Nikomu nie powiem. -obiecał Potter.

-Skąd o nim wiesz ?

-Nieważne. -zignorował Draco i położył się na swoim łóżku.

Po chwili zasnął.

***

Szli do Wielkiej Sali, kiedy Harry'ego zaczepił Dumbledore.

-Możemy porozmawiać ?-zapytał.

Potter skinął niepewnie. Odeszli trochę od Malfoya.

-Dziś o siedemnastej w moim gabinecie. Zebranie Zakonu. -powiedział starzec i poszedł w stronę Wielkiej Sali.

Harry przez cały dzień się niecierpliwił. Chciał wiedzieć o czym będzie spotkanie. Gdy w końcu nadeszła pora, żebyś iść do dyrektora, Harry poleciał do niego jak na skrzydłach. Zapukał i otworzył drzwi. W środku byli Wesleyowie, Granger, Remus, Kingsley, Moody, McGonagall i Dumbledore.

-Dzień Dobry. -powiedział.

-Witaj Harry. Siadaj.

Wypełnij polecenie Albusa.

-Widzisz Harry. Mamy bardzo ważna informację od szpiega. Twierdzi on, iż Voldemort zdobył nowego, potężnego sojusznika.

Ale jak ? To niemożliwe. Przeszukał im głowy... Ale nie wszystkim. Zatrzymał się na tym jednym.

-Niestety drugi z nich został zabity przez niego. -dodał dyrektor.

-Kto przyniósł te wieści ?-zaciekawił się Harry.

Dumbledore spojrzał na niego podejrzliwie, ale odpowiedział:

-Thorfinn Rowle.

-Tylko tyle miał mi pan do przekazania ?-spytał Potter dość wyniośle.

-Nie. -odchrząknął. -Chciałbym porozmawiać o twoim zachowaniu. Zacząłeś się przyjaźnić ze ślizgonami...

-I co z tego ?-przerwał mu pozornie spokojnie.

-To, że są śmierciożercami, Harry. Odrzuciłeś starych kolegów, zmieniłeś się.

-Kolegów ? -zapytał. -Nie wiem czy zdrajcę krwi i... szlamę można tak nazwać.

-Potter !-warknął Alastor.

-Mówię prawdę. Poza tym, tak zmieniłem się. Na lepsze. Przejrzałem na oczy. Ślizgoni są moją rodziną i nic z tym nie zrobicie.

Wstał, wyszedł i zatrzasnął za sobą drzwi. Pobiegł do Pokoju Wspólnego.

-Czysta Krew. -powiedział do ściany.

Wszedł do pomieszczenia i usiadł na fotelu, przy obrazie.

-Witaj, Harry .-powiedział mężczyzna z portretu.

-Oh. Witaj Salazarze. Nie zauważyłem cię. Jak w rezydencji ?

-Odkąd wyjechałeś, nie mam z kim pogadać.

-Masz tu portret. Czemu wcześniej mnie nie zawołałeś ?

-Nie chciałem ci przeszkadzać. Coś się stało ?

-Dumbledore. Zakazuje mi się przyjaźnić ze ślizgonami, bo to sami śmierciożercy.

Slytherin i Potter zaśmiali się.

-Mógłbyś powiedzieć o czymś Marvolo ?

-Co takiego ?

-Niejaki Thorfinn Rowle, to szpieg Zakonu. Doniósł o nowym sprzymierzeńcu.

Salazar skinął głową.

-Powiadomię go.

Nagle rozległ się wrzask i z dormitorium wybiegł Draco.

-Co się stało ?-zapytał Wybraniec.

-Wąż w naszym pokoju !

-Shadow... Przepraszam Salzarze, mam nadzieję, że niedługo znów porozmawiamy.

-Ja również. -odparł, a Harry pobiegł na górę.

Na jego łóżku leżała zwinięta Kobra Królewska.

-Shadow. Chodź. -syknął do niego.

Ten owinął mu się naokoło szyi. Zielonooki zszedł na dół. Wszystkie spojrzenia zwróciły się w jego stronę.

-Potter, co ty wyprawiasz ?-spytał Malfoy.

-Draco, to mój wąż. Nazywa się Shadow. Na pewno nie chciał cię przestraszyć.

-To Kobra Królewska ! Jest jadowita !

-Nie ukąsi, dopóki jej nie poproszę.

Shadow zasyczał w zgodzie.

-Jasne, bo uwierzę, że cię węże słuchają.

Harry podniósł jedną brew do góry.

-Postrasz go. -syknął.

-Z wielką przyjemnością. -odparł.

Ześlizgnął się na dół i zaczął pełznąc w kierunku ślizgona, na co tamten zaczął uciekać z krzykiem. Wszyscy patrzeli na to przerażeni.

-Shadow wystarczy. -zaśmiał się Harry.

Wąż wrócił na swoje miejsce, na jego ramieniu.

-Jesteś wężousty. -szepnął Malfoy. -Jak to możliwe ?

Brunet spojrzał na Salazara, a on postanowił mu pomóc.

- Harry jest moim potomkiem. -rzekł.

Wszystkim opadły szczęki. Zaczęły się szepty.

-To o tobie mówiła tiara.

-Dziedzic Slytherina...

-To ty jesteś tym złem...

-Cisza !-warknął Harry.

Wypełnili jego polecenie.

-Nikomu ani słowa...

Ślizgoni pokiwali głowami.

______________________________________

Przepraszam za opóźnienie, ale komputer mi się zawirusował ;) . Naprawiłam go na tyle, by móc dawać rozdziały. Do zobaczenia :D .


Harry Potter i Nieznana PrzepowiedniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz