Od razu jk to usłyszałam nie dopijając kawy udałam się w stronę wyjścia. Nie mogłam pobiec ani nic w tym stylu przez moje obrażenia. Po wyjściu z cukierni zobaczyłam samochód Leo. Bez zastanowienia udałam się w przeciwnym kierunku. Szłam ale głowę miałam odwróconą w kierunku Leo, który wchodził do kawiarni. Na moje oko płakał. Gdy tylko Leo znikną ja odwróciłam głowę gdy nagle coś we mnie wjechało. To był samochód, który wpadł w poślizg i mnie potrącił. Nie zrobił mi żadnych praktycznie obrażeń bo mż trochę siniaków. Leżałam na przeciwko maski auta ale udało podeprzeć mi się na łokciach. Kierowca natychmiast wybiegł z pojazdu i widać, że zdesperowany wziął mnie na ręce. Byłam w takim szoku co się właśnie wydarzyło, że nie protestowałam tylko patrzyłam na mężczyznę wielkimi oczami. Według mnie miał 18 lat, miał brązowe włosy lekko zalokowane i w sumie nie był obleśny, ale nie był choć trochę ładny jak Leo.
Chłopak posadził mnie na miejscu pasażera i od razu pobiegł do strony kierowcy. Kiedy już wsiadł zakluczył moje drzwi. Ruszył a ja skuliłam się z bólu głowy. Zadzwonił do podajże swojego znajomego.
-stary słuchaj nie uwierzysz mam nową atrakcję na nas na dziś więc wpadam do ciebie i załatw żeby nie było nikogo.
I się rozłączył.
Wtedy zdałam sobie sprawę z tego, że ten typ mnie porwał. Zaczęłam głośniej oddychać co najwyraźniej on usłyszał.
-co ci?
-no nie wiem? MOŻE MNIE PORWAŁEŚ?-powiedziałam to ostatnie tak głośno jak umiałam.zdjęłam kaptur i spojrzałam mu prosto w oczy.
-o chuj co ci się stało? Albo dobra wyjebane poznasz mojego kolegę zabawimy się razem.
-jak to zabawiMY ?-zapytałam z uniesioną prawą brwią.
-no wiesz mała niezła z ciebie dupeczka.-zaśmiał się pod nosem
Wtedy ja uświadomiłam sobie co chcą ze mną zrobić.
CZYTASZ
Historia monetów
Teen FictionPodczas gdy do szkoły przychodzi nowa dziewczyna wszyscy są nią oczarowani oprócz Leo. Wszyscy odwracają się od Hailie która nie daje już sobie z tym rady. Pomaga jej Leo.