Wstałam dzisiaj bardzo późno jak na mnie. Gdy otworzyłam oczy i przewróciłam się na drugi bok zauważyłam, że Leo przez cały czas patrzył się na mnie i czekał aż wstanę.
-dzień dobry śpioszku.-powiedział Leo i szczerze się do mnie uśmiechnął.-jak się spało?
Usiadłam na łóżku i się przeciągnęłam po czym ziewnęłam. Odwróciłam się na nadal leżącego Leo.uśmiechnęłam się i opadłam na jego klatę przytulając mój policzek do jego klatki piersiowej
-dobrze, a tobie Leoś?
-zachichotał. Z tobą u boku nie mogło być inaczej.
Chwilę tak poleżeliśmy do momentu w którym usiadłam na łóżko. Pocierałam oczy ręką na której były rany po cięciu. Rękaw mi się podwiną i zobaczył je Leo. Patrzył na mnie a w oczach widziałam u niego zmartwienie i szok. Minęło pare dobrych sekund nim zorientowałam się o co chodzi. Szybko zasunęłam rękaw na moją rękę.
-Hailie...
-przepraszam Leo...
-gdzie jeszcze to robisz... no wiesz... tniesz się??
-nigdzie. Odpowiedziałam zdecydowanie za szybko by zabrzmiało to wiarygodnie.
Leo bez zastanowienia usiadł na łóżku przysunął się do mnie i podciągał moje rękawy.
-kurwa...-szepną Leo gdy zauważył że moja druga ręka wygląda jeszcze gorzej.
Zaczął podwijać mi koszulkę by zobaczyć w jakim stanie właściwie są inne części ciała. Teraz dopiero do mnie doszło że miałam rany praktycznie wszędzie. Podwiną bardziej koszulkę i zobaczył że na kawałku wystających moich piersi ze stanika widać tez ślady po cięciach.
-Leo przepraszam naprawdę j-ja nie chce żebyś na to patrzył.
-Gdzie jeszcze masz rany?-zapytał.
Milczałam.
-Hailie albo mi powiesz albo sam zobaczę.
-na nogach.
-Całych?
Pokiwałam głową a Leo natychmiast wstał i wziął mnie na ręce i postawił na ziemi. Złapał mnie za rękę i poszliśmy do łazienki.
-podwiń koszulkę, spodnie i rękawy.-powiedział stanowczo.
Posłusznie to zrobiłam.
Leo wyjął gaziki plastry i wodę utlenioną.
Ja usiadłam na toalecie a Leo kucnął i przemywał rany na moich nogach. Łży płynęły mi jak z wodospadu. Nie z powodu bólu ale z tego, że uświadomiłam sobie co sobie robiłam.
Podczas gdy Leo przemywał mi rany spytał:
-dlaczego to robisz księżniczko? Jesteś dla mnie najważniejsza i serce mi pęka za każdym razem gdy widzę że coś ci się dzieje. Chce i pomogę ci choćby nie wiem co ale następnym razem gdy będziesz chciała coś sobie robić to napisz lub zadzwoń a ja przyjdę i poradzimy sobie z tym razem. Ale dlaczego to robisz? Proszę. Powiedz mi.
-ja... boje się że Moi bracia mnie zastąpili. Nie chcą mnie już tu. Znudziłam im się i mają mnie dość. Niedługo mnie zostawią.samą...
-nie. Nigdy nie będzie sama Hailie. Masz mnie.
-dlaczego nie możesz przenieść bólu na mnie?- wyszeptał pod nosem Leo.
CZYTASZ
Historia monetów
Dla nastolatkówPodczas gdy do szkoły przychodzi nowa dziewczyna wszyscy są nią oczarowani oprócz Leo. Wszyscy odwracają się od Hailie która nie daje już sobie z tym rady. Pomaga jej Leo.