Rozdział 4

696 28 4
                                    

Noc

Była około po drugiej w nocy. Nie mogłam zasnąć. Nowe otoczenie i nowe wszystko. Musiałam dostać dużo czasu żeby się do tego przyzwyczaić. Usiadłam na rogu łóżka kładąc nogi na ciepłą podłogę. Pomyślałam chwilę co mogę zrobić w totalnie nowym domu. Wstałam i ruszyłam w stronę drzwi. Zaczęłam iść korytarzem rozglądając się po drzwiach. Spojrzałam na drzwi z numerem dziewiętnaście. Miały namalowane gwiazdki wokół numeru. Malowało to jakieś dziecko. Przynajmniej tak wyglądało. Położyłam rękę na srebrnej klamce i po cichu otworzyłam drzwi. Moim ocza ukazało się łózko a na nim.. Liam. Cholera. Miałam już szybko wychodzić ale usłyszałam jego głos.

- Lisa? Coś się stało? - powiedział zaspanym głosem.

- Nie nie.. nic się nie stało..

Spojrzałam na Liama idącego w moją stronę. Złapał klamkę i zamknął drzwi. Był blisko mnie. Za blisko. Widział zaklopotanie w moich oczach, więc się odsunął.

- Jak to nic skoro chodzisz po pięcio piętrowej willi, której nie znasz księżniczko?

- Poprostu.. - szepnęłam. - nie mogę zasnąć. - dodałam.

- No to trzeba było tak odrazu. Chcesz się położyć obok mnie?

- No nie wiem.. nie zrobisz mi krzywdy? - spytałam drżącym głosem.

Tak. Bałam się go. Nie wiedziałam czemu. Wyglądał na spokojnego i delikatnego chłopaka. Z jakiegoś powodu przyprawiał mnie o dreszcze.

- Lisa.. czemu tak myślisz? - spytał ze smutkiem.

- Nie wiem. Wyglądasz na normalnego chłopaka, ale boję się ciebie.

- Mogę ci obiecać coś, dobrze?

Kiwnełam głową.

- Nigdy bym nie skrzywdził kobiety. Tak mnie nauczono.

- No więc jak? - dodał.

Spojrzałam mu w oczy. Były ledwo widoczne w ciemności, ale dojrzałam ich zieloną poświatę. Byłam tak zmęczona. Wtuliłam się w jego klatkę piersiową. Czułam jego powolne oddechy i bicie serca. Jego ręce po chwili zajęły miejsce na mojej tali.

~~~~

Leżeliśmy razem w łóżku. Ja przytulałam go a on mnie tylko ze jedną ręką. Było przyjemnie. Tak jak pierwszy raz mnie przytulił.

- Dlaczego nie idziesz spać? - spytałam ziewając.

- Czekam aż ty zaśniesz, księżniczko.

Uśmiechnęłam się. Moje powieki stawały się być bardziej cięższe. Zamknęłam je i czekałam aż zastanie mnie sen. Po kilku minutach spałam wygodnie wtulona w Liama Daviesa.

《《《《《《《《《《《《《《《《《《《

Loss or winOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz