rozdział 17

213 5 0
                                    

David

Wujek zjawił się dzisiaj w firmie i zaproponował bym zrobił go dyrektorem generalnym w mojej firmie. Wyśmiałem go czym go wkurwiłem. Ostrzegł mnie że jak nie chcę po dobroci to stracę wszystko i on się o to postara. Ciekawy jestem tego co wymyślił na szczęście nagrałem całą rozmowę więc mam dowody na to że mi groził. Dopiero w domu dotarło do mnie że wyznałem swoje uczucia Natalie. Nie wiem jak się teraz potoczą nasze sprawy. Ale najważniejsze czy ona choć trochę odwzajemnia moje uczucia. Pół nocy nie spałem zastanawiając się co o tym sądzić. Dopiero około trzeciej udało mi się zasnąć.

************
Gdy tylko wszedłem do firmy zobaczyłem pełni młodych ludzi kręcących się przy rejestracji. Uciekłem szybko do siebie na górę bo wzrok niektórych dziewczyn mnie przerażał. Zobaczyłem że Natalie nie ma jeszcze w pracy więc ruszyłem do swojego gabinetu. Gdy tylko wszedłem do środka zdziwiłem się widząc kobietę siedzącą za biurkiem i segregującą jakieś papiery. Gdyby to ktoś inny usiadł w moim fotelu pewnie już dawno bym zrobił awanturę stulecia. Jednak jej widok w moim fotelu był czymś co mogłem oglądać codziennie
- Do twarzy Ci w roli prezesa
Uśmiechnąłem się na reakcję dziewczyny. Wyglądała na przerażoną po chwili dopiero do niej dotarło, że to ja wszedłem do gabinetu.
- Przepraszam, za dużo papierów żeby ułożyć je na stojąco - uśmiechnęła się delikatnie
- Spokojnie , nie przeszkadzaj sobie. A co to za papiery?
- Za chwilę rozpoczynamy rekrutację na staż, zapomniałeś?
- Bardzo możliwe, nie zostawisz mnie chyba samej z bandą tych dzieci?
- Jakbyś nie wiedział, zostałam przydzielona jako druga osoba do rozmów z kandydatami
- Możliwe, że to właśnie ja poprosiłem o Ciebie. Za ile pierwsza rozmowa?
- Za dziesięć minut
- Czyli mamy czas na kawę. Masz ochotę?
- Ja podziękuję ale Tobie zaraz zrobię
- Nie trzeba, sam sobie zrobię
Skierowałem się do ekspresu i włączyłem czekając aż filiżanka się napełni. W międzyczasie pomyślałem żeby zrobić Natalie herbatę. Pamiętam że mówiła że rzadko pije kawę rano. Wróciłem do gabinetu z dwoma kubkami. Postawiłem na biurku i przystawiłem drugi fotel abyśmy mogli usiąść obok siebie.
- Zrobiłem Ci herbatę
- Dziękuję ale nie trzeba było
Nie zdążyłem odpowiedzieć bo w tej chwili usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Był to pierwszy kandydat.

Bo prawie godzinie mieliśmy już dość. Zdążyliśmy porozmawiać już z dwunastoma kandydatami. Nie wspomnę już o tym, że każdy chłopak próbował przypodobać się mojej kobiecie. Za to dziewczyny próbowały ze mną flirtować jednak gdy tylko spojrzałem wymownie na nie, zmieniały swoje nastawienie.
- Dzień dobry, nazywam się Melissa Wolf
- Dzień dobry proszę usiąść
Z zamyślenia wyrwał mnie dotyk na kolanie. Spojrzałem najpierw na Natalie która wzrokiem prosiła o wsparcie a później na naszą kolejną kandydatkę. Chciałem się roześmiać gdy zobaczyłem jej strój. Była ubrana w bardzo krótką czarną spódniczkę a do tego miała założoną biała koszulkę na ramiączkach z bardzo głębokim dekoltem. Idealny strój na rozmowę o staż
- Dlaczego chciałaby Pani odbywać staż dla naszej firmy?
- Pana firma jest jedną z najlepszych firm na świecie. Wierzę, że przy Panu zdobędę wiele cennego doświadczenia i spędzę miło czas w firmie - patrzyłem na nią i nie dowierzałem gdy zobaczyłem jak sugestywnie porusza brwiami w moją stronę. Poczułem ucisk na kolanie , zobaczyłem, że Natalie zaciska szczękę ze złości - Czy moglibyśmy zostać sami? Nie rozumiem dlaczego ta kobieta jest z nami podczas rozmowy - spojrzałem na dziewczynę i nie wierzę, że to powiedziała
- Pani Natalie zostaje przy rozmowie. Proszę podać trzy argumenty, które nas przekonają by Panią zatrudnić
- Po pierwsze jestem świetną wizytówką każdego mężczyzny. Będę świetnie wyglądała jako Twoja osoba towarzysząca na wszelkich imprezach i bankietach. Jestem najlepszą uczennica na roku więc wiadomo że poradzę sobie ze wszystkimi zadaniami. Dosłownie wszystkimi - spojrzała bardzo wymownie na mnie a Natalie coraz mocniej zaciskała dłoń na moim kolanie - No i najważniejsze dzięki swojemu wdziękowi i aparycji będę wstanie przekonać każdego klienta na naszą korzyść. Uwierz, że nie pożałujesz, jeśli mnie zatrudnisz. Jestem bardzo elastyczna- zanim zdążę się odezwać Natalie wstaje z fotela i zwraca się do nie jakiej Melissy
- Po pierwsze to dla Ciebie Pan a po drugie nawet jeśli by Cię zatrudnił to nie zabrałby Cię na żadne ale to żadne przyjęcie. Od tego ma mnie
- Ciebie? Przecież Ty nawet nie wyglądasz ładnie. A cycki to Ci chyba nigdy nie urosły. Naprawdę wolisz taką szmatę od prawdziwej kobiety
- Prawdziwa kobieta potrafi zachować się w każdej sytuacji a Ty jeśli jeszcze raz będziesz wypychać cycki w stronę mojego faceta to gwarantuje Ci że będziesz musiała wykonać jeszcze kilka kolejnych operacji by wyglądać w miarę dobrze złotko
- Pozwolisz jej się tak do mnie odzywać - obie kobiety spojrzały na mnie a ja już nie mogłem się powstrzymać. Wybuchnąłem śmiechem a gdy zobaczyłem zdezorientowane miny dziewczyn jeszcze bardziej się roześmiałem
- Tak jak wspomniała już moja narzeczona nie jesteśmy zainteresowani Pani kandydaturą więc proszę opuścić firmę.
- Ale jak to?
- Do widzenia
Obrzuciła nas wściekłym spojrzeniem i wyszła a ja spojrzałem na zirytowaną Natalie
- Narzeczona??? I czemu wcześniej się nie odezwałeś???
- Lubie gdy jesteś zazdrosna
- Nie jestem zazdrosna!!!
- I nazwałaś mnie swoim facetem
- A ty mnie narzeczoną
Oboje się do siebie uśmiechnęliśmy. Wstałem i pocałowałem Natalie. Od razu odwzajemniła pocałunek i rozchyliła lekko usta. Od razu wtargnąłem w jej usta językiem i pogłębiłem pocałunek. Całowaliśmy się nawet nie wiem ile. Oderwaliśmy się dopiero, gdy usłyszałam ciche chrząknięcie. Spojrzałem w stronę drzwi i zobaczyłem uśmiechającą się Linę. Natalie szybko odskoczyła i postanowiła ulotnić się z gabinetu. Świetnie, teraz tylko ja będę musiał się spowiadać
- Tylko asystentka tak?
- A ty nie wiesz, że powinno się pukać zanim się gdzieś wejdzie?
- Pukałam kilka razy, w końcu postanowiłam wejść i byłam miło zaskoczona. Więc teraz musisz mi powiedzieć co jest między wami
- Nie będę Ci się młoda spowiadać
- No weź, choć mały szczegół. Jesteście razem??
- Tak jesteśmy
- Jeeej, czyli nie przyjdziesz sam na wesele
- Nie przyjdę sam
Uśmiechnąłem się do Liny i usiedliśmy na kanapie. Rozmowa nam zeszła aż do wieczora. Więc jako ostatni opuściliśmy firmę. W drodze do domu zadzwoniłem do Natalie
-Halo?
- Hej skarbie, przepraszam ale zagadałem się z Liną i mamy zaproszenie na kolację w przyszłym tygodniu
- Yhym
- Wszystko w porządku?
- Tak dlaczego pytasz?
- Bo wybiegłaś, tak szybko z gabinetu i nawet się nie pożegnałaś
- wstydziłam się wejść..
- Dlaczego?
- Bo zastała nas gdy się całowaliśmy??
- I to jest takie wstydliwe?
- Poprostu..
- Po prostu co?
- Nie chcę żeby źle o mnie pomyślała..
- Spokojnie Lina już Cię uwielbia
- Przecież ona jeszcze mnie nawet nie zna
- " Skoro z Tobą wytrzymuje to znaczy że jest cudem" tak mi powiedziała
- Dobra już ją lubię
- Do zobaczenia jutro
- Paa


Ten jeden uśmiech Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz