Rozdział 18

207 6 1
                                    

Natalie

Nie wiem dlaczego ale nie sądziłam że będę się dzisiaj aż tak denerwować. Nadeszła wyczekiwana sobota. Mam zamiar po kolacji powiedzieć Davidowi o Lucasie. Nie wiem jak zareaguje ale boje się i to cholernie. Na ten wieczór Anna obiecała zająć się małym więc jestem spokojniejsza, że nie muszę znowu prosić rodziców by się nim zajęli. Z Davidem jestem umówiona na 18, upierał się że po mnie przyjedzie ale ostatecznie uzgodniliśmy że przyjadę taksówką. Jest dopiero dwunasta a ja już mam ściśnięty żołądek, do przyjazdu Anny postanowiłam spędzić czas wyłącznie z Lucasem i choć odrobinę się rozluźnić.

***********

Chwilę przed osiemnastą stałam już przed mieszkaniem Davida. Stresowałam się jeszcze bardziej niż z rana. Gdy już miałam zapukać drzwi się otworzyły i zobaczyłam uśmiechniętego mężczyznę. Ubrany był w czarne joggery i białą koszulkę. Dobrze że ja postanowiłam założyć zwykłą materiałową spódniczkę i koszulkę na ramiączkach więc nie wyglądam zbyt elegancko.
- Zamierzałaś w końcu zapukać?
- Ja...ymmm
- Wahałaś się
- Co nie , skąd taki pomysł?
- Tu- pokazał ręką w lewą stronę - mam kamerę. Stoisz już tu z dziesięć minut.
- Podglądasz mnie od dziesięciu minut i dopiero teraz otwierasz drzwi?
- Przecież nie zapukałaś więc nie wiedziałem że przyszłaś.
Uśmiechnął się, dał mi całusa w policzek i zaprosił do środka. Zdjęłam buty i ruszyłam do salonu gdzie  czekał już nakryty stół.
- Kolacja będzie dosłownie za parę minut
- Jestem pod wrażeniem
- Bez przesady, nic wykwintnego nie będzie
- A co dobrego będzie?
- Zrobiłem pene ze szpinakiem i kurczakiem w sosie śmietanowo ziołowym
- wysoka poprzeczka
- Dlaczego?
- Bo to mój ulubiony makaron więc będę bardzo krytyczna
- Teraz to się stresuję
Podeszłam do niego i pocałowałam go w policzek przy okazji kradnąc widelec i próbując jego danie
- Ty to zrobiłeś??
- No chyba widać że ja, aż takie złe?
- To jest boskie. Od kiedy Potrafisz gotować?
- Odkąd miałem sześć lat
- Nie żartuj
- Naprawdę. Zawsze uwielbiałem gotować z mamą i tak mi już zostało
Stanęłam z boku i przyglądałam się mężczyźnie gdy kończył nakładać kolację. W moim umyśle coraz bardziej przewijała się myśl że jest idealny a ja go wciąż okłamuje. Mam nadzieję że wybaczy mi to kłamstwo.
- Zjemy przy stole czy postawimy dzisiaj na luz i zjemy na kanapie przed telewizorem?
- Druga opcja jak najbardziej mi się podoba

Po wybraniu filmu i zjedzeniu kolacji, śmialiśmy się z opowieści Davida z jego dzieciństwa. Pomyśleć że gdy był mały był jeszcze bardziej uroczy niż teraz
- Czyli na początku pierwszej klasy zdążyłeś pobić się z drugim chłopcem o dziewczynę , złamać mu nos, on Tobie rękę i do tego przyjaźnicie się do dziś?
- Tak, okazało się że Jessy był mega spoko gościem. Jeśli coś się stało w szkole , my byliśmy tymi złymi. Zawsze naszej dwójce się obrywało
- A gdzie jest teraz Jessy?
- Wyjechał rok temu do Australii. Jest kierowcą rajdowym i dostał tam kontrakt
- Czyli od roku się z nim nie widziałeś?
- Byłem parę miesięcy temu u niego na weekend. Po za tym ciągle gadamy na Whatsappie.
- Jak wy funkcjinujecie? Ja nie wyobrażam sobie, nie widzieć Anny dłużej niż tydzień
- A wy jak się poznałyście?
- Tylko się nie śmiej
- Nie obiecuje
- To było w gimnazjum. Anna była nową osobą w klasie, nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to że dołączyła do nas na trzy miesiące przed końcem roku. Razem z nami w klasie był taki jedne Adrien, który postanowił podrywać każdą laskę w szkole. Był strasznym dupkiem, potrafił ubliżać dziewczynie, gdy ta odmówiła mu spotkania, wymyślał przeróżne plotki. Po tym jak ją mu odmówiłam rozpowiedział wszystkim, że jestem lesbijką.- zaśmiałam się na to wspomnienie, a David wyglądał na mocno zainteresowanego - Dziewczyny przez prawie miesiąc bały się przy mnie przebierać w szatni. Miałam z tego niezły ubaw
- A co ma do tego Anna?
- Zaraz się dowiesz. Po tym jak Anna dołączyła do naszej klasy. Adrien postanowił za wszelką cenę ją uwieść. Anna była skryta i z nikim nie chciała się poznawać. Więc gdy pewnego razu na przerwie  zobaczyłam Adriena który przytrzymał ją przy szafce podeszłam i powiedziałam mu że ma się od niej odpierdolić. Wyśmiał mnie więc powiedziałam że Anna jest moją dziewczyną. Później na dowód pocałowałam ją, co było śmieszne sama zaczęła brnąć w moją grę. Po chwili usłyszeliśmy śmiech tego dupka i jego przyjaciół więc przywaliłam mu razem z Anną w twarz. Okazało się że ja złamałam mu nos a Anna przez pierścionki rozwaliła mu łuk brwiowy. Po tym jak obie wylądowałyśmy u dyrektora zaczęłyśmy się przyjaźnić
- ona wiedziała że nie jesteś lesbijką?
- Domyśliła się od razu po pocałunku. Kiedyś zapytała o to czemu wszyscy tak uważali i jej wytłumaczyłam skąd się to wzięło
- Czyli miałyście ciekawe początki
- Cała nasza przyjaźń była i jest ciekawa
- Jest dla Ciebie bardzo ważna prawda?
- Traktuje ją jak siostrę. Jak już rozmawiamy o przeszłości chciałabym Ci coś powiedzieć. Od razu Cię przepraszam, że dopiero teraz to mówię ale wcześniej nie potrafiłam. Nie miałam pojęcia Jak Ci to powiedzieć i bałam się jak zareagujesz
- Natalie co się dzieje?
-Ja..- przerwał mi telefon z charakterystycznym dzwonkiem mrocznej wersji barbie i Kena. To znaczyło że dzwoni Anna- przepraszam muszę odebrać
-halo? Co się stało?
- Natalie bo ja zapomniałam że on ma uczulenie na orzechy. I dostał ataku . Ale spokojnie już wszystko w porządku tylko nie mogę go uspokoić. Próbowałam już wszystkiego
- Spokojnie, daj mi go do telefonu. Skarbie, spokojnie. Za chwilkę będę. Przytulimy się i poleżymy dobrze?
- Mamaaa- usłyszałam płacz Lucasa i poczułam jak łamie mi się serce
- Misiu już jadę, za chwilę będę
Odwróciłam się i zobaczyłam załamanego a może zdenerwowanego Davida. Nie wiedziałam co mam mu powiedzieć
- To nie tak jak myślisz, ja..

Ten jeden uśmiech Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz