***
Bella poruszała się niespokojnie, gdy poczuła, że coś gładzi jej ramię. Otworzyła gwałtownie, po czym uśmiechnęła się szeroko, gdy skojarzyła, co też mogło odpowiadać za ten dotyk.
- Obudziłem Cię? - zapytał Elias.
- Nie - odpowiedziała, podnosząc się - No... może trochę - dodała ze śmiechem.
- Przepraszam - zachichotał, całując ją w czoło - Śpij jeszcze, jeśli masz ochotę.
- Ani trochę - potrząsnęła głową.
- Mam dla Ciebie śniadanie do łóżka - powiedział, po czym zbliżył do niej tackę.
- Czym sobie zasłużyłam na takie dobroci? - zachichotała, po czym oparła się o poduszki i wzięła tackę ze śniadaniem w chwili, gdy usłyszeli stukot w szybę.
- Sowa? - zdziwił się Elias - Ciekawe od kogo... Wszystkie wiadomości dostaję przez kominek - dodał, po czym machnął różdżką w stronę okna, które się otworzyło, a do środka wleciała sowa, zrzucając list na tacę Belli, po czym wyleciała z powrotem.
- Do mnie? - zdziwiła się, biorąc kopertę do ręki - Z Hogwartu... - dodała, rozrywając kopertę.
- Coś ciekawego? - zapytał Elias.
- O tak - zaśmiała się, po czym pokazała Eliasowi list.
Szanowna Pani Lestrange,
W dniu wczorajszym Pani córka Lilith Lesede Lestrange, brała udział w imprezie w Pokoju Wspólnym Slytherinu. W jej krwi wykryto 0.2 promila alkoholu, pomimo, że jego spożywanie jest zakazane na terenie całej szkoły. Z tego powodu pani córka otrzymuje oficjalne upomnienie. Kolejna taka sytuacja będzie skutkowała zawieszeniem w prawach ucznia. Pani córka otrzymała stosowną karę w postaci szlabanu, a cały dom otrzymał zakaz wnoszenia alkoholu do Pokoju Wspólnego Slytherinu.
Z poważaniem,
Cemerie Decident
Zastępca Dyrektora
- Ale się odpaliła - zachichotała Bella - Aż chyba nie chcę wiedzieć, co tam się działo.
- Nie wiedziałem, że Lilith jest... typem imprezowiczki - zaśmiał się Elias.
- Nie jest - pokręciła głową - Pewnie wypiła jednego czy dwa drinki - wzruszyła ramionami - Ale impreza musiała być naprawdę gruba i pewnie do wszystkich, co byli pod wpływem Cem musiała wysłać listy.
- Dostałaś już taki kiedyś?
- Nie - pokręciła głową, patrząc na niego - Dlatego przywieszę go sobie nad łóżkiem. W końcu coś innego, a nie tylko same pochwały.
- Każdy rodzic czeka na takie listy - zaśmiał się Elias.
- Otóż to - odpowiedziała, odkładając list na stolik i wracając do śniadania.
- Chcesz pójść na spacer? - zapytał po chwili Elias, gładząc ją po włosach - Kiedyś Ci obiecałem...
- No pewnie - ucieszyła się - Nie pamiętam kiedy ostatni raz spacerowałam po Londynie.
- To w końcu to zmienimy - zaśmiał się.
- A później będę musiała wrócić do siebie - westchnęła - Za długo mnie tu przytrzymałeś! - dodała z wyrzutem.
- Wiesz, że nie musisz wracać - przypomniał jej - Możecie z Lilith spać tutaj.
- Przypuszczam, że dla niej to będzie bardzo duży szok, jak jej oznajmię, że... - zawahała się, po czym spojrzała na niego - Właściwie to co powinnam jej oznajmić?
![](https://img.wattpad.com/cover/306641979-288-k510754.jpg)
CZYTASZ
Siostry Black: Szalone lata sześćdziesiąte [5]
FanfictionRok 2015. Dzieci naszych bohaterów właśnie przechodzą najwspanialszy okres: okres nauki w Hogwarcie. A za tym kryje się nie tylko nauka, ale również... szalone pomysły! A co u naszych głównych bohaterek? Czy wiek sześćdziesiąt plus zmusi je do zmia...