10

1.4K 34 6
                                    

Idąc do łazienki spotkałam Wiktorię, która właśnie z niej wychodziła

-o hej, zakładam że Sara?
-tak, skąd wiedziałaś?
-idziesz od pokoju Kubickiego, a jesteś jedyną dziewczyną, o której mówi, wiec doszłam do tego droga dedukcji
-Spostrzegawcza jesteś. anyways bardzo miło było poznać ale idę się szybko umyć i wracam do pomagania Bartkowi z pakiwaniem
-mam nadzieję że będziesz częściej przychodzić i będziemy miały okazję dłużej porozmawiać
-a to już od bartka zależy haha
- no to na pewno będzie okazja do kolejnej rozmowy. Dobra nie zatrzymuje cię już, miło było poznać
Po krótkiej wymianie zdań z Wiktorią weszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Przebrałam się w ciuchy Bartka i po 10 minutach z powrotem byłam w pokoju Kubickiego
Zauważyłam, że chłopak siedzi nad otwartą walizką z górą ciuchów obok.
-Bartek czy ty wiesz w ogóle jak się pakować?
-Wiem, po prostu jestem bardzo zmęczony i nawet nie byłem świadomy co robie dopóki ubrania nie leżały już na ziemi
-ahh, dobra pomogę ci. Na jaką pogodę macie zabrać ubrania
- jedziemy do ciepłego kraju więc obstawiam że jakieś na lato
- dobra, na 5 dni?
-mhm
- pokaż mi gdzie masz krótkie spodenki i koszulki
Szatyn wskazał półkę na której znajdowały się wymienione przeze mnie rzeczy.
-Przyszykuj sobie bieliznę i kąpielówki -powiedziałam po czym zaczęłam przeglądać jego ubrania. Po kilku minutach Bartek przyniósł mi bieliznę która chce zabrać.
-Teraz wyciągnij mi twoją ulubioną bluzę i długie spodnie i możesz iść spać, ja dokończę.
- Nieee Sara, nie chce żebyś robiła to za mnie.- powiedział siadając na łóżku
-Przeciez widzę że jesteś zmęczony, a jutro czeka cię ciężka podróż. Mną się nie musisz martwić. Lubię się pakować.
Idź spać, ja zaraz do ciebie dołączę oki?-
Chłopak pokiwał niechętnie głową i się położył.
-Dziękuję, na prawdę doceniam co dla mnie robisz
-Wiem skarbie, nie musisz dziękować.
Zapakowałam do walizki Bartka kilka zrobionych przeze mnie outfitow w których uważam że wyglądał by za-je-bi-ście!
Po około 20 minutach spakowałam wszystkie ubrania i zostawiłam otwarta walizkę, żeby rano schować szczoteczkę, ładowarkę i znając Bartka, książki.
Poskładałam wywalone wcześniej ubrania. Pożyczyłam ładowarkę leżąca na biurku i podłączyłam swój telefon.

Położyłam się obok szatyna i od razu poczułam ręce na mojej talii, które przyciągnęły mnie do siebie. Prawie od razu zasnęłam, czując się bezpieczniej niż nigdy, w ramionach Bartka Kubickiego.

rano

Obudziłam się chwilę po 8 słysząc jakieś dziwne odgłosy zza pokoju. Pewnie to byli domownicy, ktorzy szykowali się na dzisiejszy wyjazd. Postanowiłam więc obudzić chłopaka śpiącego obok.
-Bartus, wstawaj
- Bartek..
Po 10 minutach prób, spróbowałam ostatniej metody przed wylaniem na niego zimnej wody. Zaczęłam wiec całować szatyna po calej twarzy składając krótkie pocałunki na jego ustach.
Powtarzałam imię chłopaka cały czas próbując go obudzić. Gdy juz miałam schodzić z łóżka po kubek ziemnej wody poczułam że ręce Bartka zacieśniły się na mojej talii i pociągnęły mnie w jego stronę.
-Wiem, że juz nie śpisz. Wstawaj bo nigdzie nie pojedziesz
-Mhm- odpowiedział z zamkniętymi oczami- Nie chce jechać bez Ciebie. Bardzo przyjemnie mi się z Tobą spało..
- Mam propozycję nie do odrzucenia. Jak w ciągu 20 minut będziesz na dole już umyty, ubrany itd to jak wrócisz będziesz mógł codziennie u mnie spać. Albo ja u ciebie to juz jak będzie nam wygodniej- powiedziałam uśmiechając się.

Jak tylko skończyłam mówić, Bartek juz stał pod szafą. Postanowiłam dać mu trochę przestrzeni i zeszłam do kuchni zrobić nam śniadanko.
Jako, że miałam mało czasu, a Bartek mało składników na półce, zrobiłam kanapki z serem, pomidorem i szczypiorkiem. Po 15 minutach zobaczyłam jak wcześniej wspomnianych chłopak schodzi na dół.
Podszedł do mnie i przytulił mnie od tyłu.
Nagle do kuchni weszła Natalka z Ala. Zawstydziłam się i chciałam odsunąć się od szatyna ale ten przyciągnął mnie bliżej i złożył szybkiego całusa na moim policzku po czym poszliśmy przywitać się z dziewczynami.

----------------------
przepraszam, że tak długo nie było rozdziału ale dużo się u mnie dzieje. Aktualnie jestem na tygodniowej wycieczce, także postaram się coś jeszcze wstawić w tym tygodniu ale nic nie obiecuję 😔

ten jeden raz// Bartek Kubicki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz