14

1.4K 31 8
                                    

Wstałam rano z bólem w pachwinach i brzuchu. Trochę mnie to zaniepokoiło ale odwróciłam głowę na bok i zobaczywszy przytulnego do mnie chłopaka, wszystko sobie przypomniałam. Uśmiechnęłam się na tą myśl i powoli bardziej wtuliłam się w Bartka, nie chcąc go budzić.
Leżałam tak około 20 minut po czym poczułam, że chłopak zaczyna się przebudzać.
-Hej myszko- powiedział zachrypniętym głosem
-Hej- powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego szeroko.
Nie mogłam uwierzyć, że tak naprawdę jestem w związku z tak wspaniałym facetem jak Bartek. Pomyśleć, że to wszystko zaczęło się od niewinnych wiadomości na Instagramie.
Po kilku minutach leżenia ze sobą i cieszenia się chwilą, postanowiliśmy zrobić jakies śniadanie. Bartek ubrał bokserki, a ja dolną bieliznę i większą koszulkę i ruszyliśmy w stronę kuchni.
-Na co masz ochotę?
- Ojj nie mam pojęcia, może jajecznica albo jakies kanapki?
-Dobra, zobaczę co mam w lodówce bo pewnie nie ma tego dużo haha
Znalazłam ser, pomidory i szczypiorek, więc postanowiliśmy zrobić kanapki.
Bartek zabrał się za krojenie warzyw, a ja zrobiłam sobie zieloną herbatę i chłopakowi kawę.
Jedyne co nam zostało do zrobienia to złożyć wszystkie składniki w całość. Później zanieśliśmy nasze śniadanie na stół i zaczęliśmy jeść.
- Mam świetny pomysł. Zróbmy kiedyś między sobą ugotowanych- zaproponował chłopak
-Świetny pomysł, bardzo chętnie. Tylko musisz przygotować się na przegraną- uśmiechnęłam się
-Jeszcze zobaczymy kto tu przegra skarbie. Jeśli ci to odpowiada to możemy to nagrać i wstawić na kanał. Nie musisz się martwić o udawanie przed kamerą, że nic pomiędzy nami nie ma bo możemy to wstawić kiedy zdecydujemy się powiedzieć widzom o nas.
-Możemy nagrać i wstawić nawet jeszcze przed powiedzeniem widzom, chce zobaczyć jak zareagują i czy cokolwiek wyczują ale pewnie tak hahah
-Nasi widzowie to stalkerzy, nie ma szans żeby się nie dowiedzieli
-Racja, racja.
-ALBO można powoli zacząć cię pokazywać na filmach i naszych ugotowanych wstawimy w dniu ogłoszeniu naszego związku
-To jest świetny pomysł słońce- powiedziałam po czym dałam mu szybkiego buziaka w usta.
-Mm smakujesz kawą
- No nic w tym dziwnego patrząc na to że właśnie ja wypiłem
Uśmiechnęłam się i odniosłam nasze, puste już, talerze do kuchni, i włożyłam do zmywarki. Bartek w tym czasie poszedł do toalety. Umyłam ręce i wróciłam do salonu na kanapę.

Szukałam jakiegoś filmu do obejrzenia kiedy poczułam jak chłopak przytula mnie od tylu, kładąc swoją głowę w zagłębienie mojej szyi. Po chwili jednak oderwal się i położył się ze mna na kanapie.
Jego głowa była na moich udach, przez co mogłam bawić sie jego włosami. Włączyliśmy film i zaczęliśmy oglądać.
-Bartek?
-Hmm?
- Czy my jesteśmy razem? Tak wiesz, oficjalnie. Bo w sumie na to wygląda ale ja też jestem bardzo nieufnym człowiekiem i ciągle mam wątpliwości czy w ogóle ktokolwiek mnie lubi, więc po prostu muszę się upewnić- powiedziałam z każdym słowem przyspieszając
Bartek odwrócił głowę w moja stronę i w jego oczach zobaczyłam smutek i współczucie
-Hej, hej, spokojnie słońce. Nie musisz się martwić czy cie lubię. Sara, jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało. Nigdy nie myślałem że będę z kims tak wspaniałym. Wracając do twojego pytania, sądzę że jesteśmy razem, jeśli oczywiście ty tego chcesz bo ja kurewsko chce. Chce być z tobą i pomimo, że nie znamy się długo chce zostać z tobą do końca życia. Chce patrzeć jak się rozwijasz, jak jeździmy razem na wakacje, jak razem nagrywamy, jak razem spędzamy czas, jak razem się kochamy, jak razem kupujemy własne mieszkanie, jak razem poznajemy świat.- kiedy chłopak to powiedział byłam już cała we łzach. Wzięłam jego twarz w ręce i pocałowałam. W razie gdyby przez pocałunek nie zrozumiał co chciałam wyrazić to jeszcze powiedziałam;
-Kocham Cię. Jasne, że chce być z tobą, nie wyobrażam sobie reszty życia bez Ciebie
-Ja Ciebie tez kocham myszko.
Cały ranek spędziliśmy na przytulaniu się i całowaniu. Bardzo mi brakowało Bartka przez ten tydzień.
Wieczorem musi juz wrócić na nagrywki do domu genZie. Dlatego postanowiliśmy wykorzystać dobrze ten dzień i wybraliśmy się na wycieczkę rowerową. Po drodze znaleźliśmy piękny park i na  chwilę tam przystanęliśmy. Kupiliśmy sobie po lodzie po czym wróciliśmy do mojego mieszkania.
Była godzina 17, więc chłopak musiał już się zbierać, a ja postanowiłam zabrać się z nim bo dzisiaj to ja spałam u Bartka.
Zabrałam najpotrzebniejsze rzeczy, chłopak zabrał swoja walizkę i ruszyliśmy do domu.

-----------------------
CZY KTOS Z WAS JEDZIE NA KONCERT DO KRAKOWA ALBO KATOWIC??? bardzo chętnie się z kims zapoznam przed koncertem, na pewno będzie nam raźniej<33
miłego dnia słodziaki

ten jeden raz// Bartek Kubicki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz