XXV

573 39 0
                                    

Przeczytałam wiadomość dwukrotnie przeczesując swoje splątane włosy dłonią. Radość z tej nocy ulotniła się w oka mgnieniu a ja znów postawiłam przed sobą znak zapytania, gdy tylko pomyślałam o Paulu.
W tej chwili nie byłam pewna niczego, nie wiedziałam czy to co do niego czuję jest jeszcze prawdziwe czy tylko sama próbuje sztucznie to podtrzymywać w obawie przed zmianą i czy ta zmiana wyszła by mi na lepsze.

-Jadę do hotelu, mogę Cię podrzucić po drodze.- Z zamyślenia wyrwał mnie głos Alice, szybim ruchem zablokowałam telefon wsadzając go spowrotem do kieszeni płaszcza.

-Tak, chętnie.

-Ja Cię odwiozę.- Obie odwróciłyśmy się w stronę Victorii, która zatrzymała się przy schodach wbijając we mnie swoje ciemne oczy. Rudowłosa tylko skinęła głową zabierając z blatu kluczyki do samochodu i po krótkim pożegnaniu zniknęła za drzwiami.

-Mogłam wrócić z Alice. Nie chcę robić Ci problemu.- Brunetka wolnym krokiem ruszyła w moim kierunku zatrzymując się dopiero, gdy znalazła się na odległości kilku centymetrów ode mnie. Choć wyraźnie była zmęczona i niewyspana po tej nocy to wciąż wyglądała tak samo pięknie.

-To żaden problem. Cieszę się, że będę mogła dłużej mieć Cię blisko.- Wyszeptała te słowa wprost do mojego ucha a dłońmi oplotła mnie w pasie przyciągając jeszcze bliżej. Przez chwilę przyglądałyśmy się sobie w ciszy dopóki nie dostrzegłam jak jej wzrok zaczyna schodzić na moje usta. Uśmiechnęłam się nieśmiało odgarniając pasemko włosów z jej twarzy.

-Pocałuj mnie.- Nie musiałam długo czekać na reakcję kobiety. Szybko wpiła się w moje usta niemal zachłannie a jednoczenie z wyczuciem przesuwając językiem po dolnej wardze. Pocałunek nie był długi, ale zmysłowy i intensywny. Niechętnie odsunęła się ode mnie i skierowała do lodówki wyjmując z niej sok.

-Pewnie jesteś głodna. Na co masz ochotę?-Zapytała podając mi jedną ze szklanek i ponownie otworzyła lodówkę studiując jej zawartość. Nim zdążyłam odpowiedzieć znów się odezwała.- Zjemy na mieście a przy okazji wstąpimy do sklepu na zakupy a teraz chodź pod szybki prysznic.- Puściła mi oczko kierując się na górę a ja przez chwilę zastanawiałam się czy dobrze usłyszałam.

-Ale, że razem?- Zapytałam niepewnie mając nadzieję, że zaprzeczy. Nie lubiłam pokazywać się ludzią całkiem nago w jasnym świetle z powodu blizn i kompleksów jakie miałam na punkcie swojego chudego ciała. Nawet, gdy kochałam się z Paulem to zawsze przy zgaszonym świetle. Jemu nigdy to nie przeszkadzało a nawet nie zwracał na to uwagi, więc nie musiałam się tłumaczyć. Kobieta od razu zauważyła moje wahanie i zatrzymała się w połowie schodów czekając aż podejdę.

-Tak, razem. Masz coś przeciwko?- Zapytała uważnie mi się przyglądając. Zacisnęłam usta w wąską linię i przecząco skinęłam głową.

-Po lewej jest łazienka, poczekaj tam na mnie tylko znajdę nam coś na przebranie.- Posłusznie skierowałam się do pomieszczenia, którego wielkość mnie od razu zaskoczyła. Była naprawdę ogromna, ściany i podłogi wyłożone zostały czarno-białymi płytkami, na jednej ze ścian wisiały jasne szafki a pod nimi tego samego koloru blat z dwiema umywalkami. Po lewej stronie stała szeroka wanna z hydromasażem a po prawej szklana kabina prysznicowa. Na środku wisiało lustro z półką na kosmetyki i perfumy.
Zaczęłam przyglądać się swojemu odbiciu, gdy do łazienki dołączyła Victoria wyciągając z szafki kilka świeżych ręczników. Powiesiła je na wieszaku i jednym ruchem zdjęła z siebie koszulkę i bieliznę. Nie wiedziałam, gdzie podziać wzrok a moje policzki zaczęły płonąć.

-Rozbierzesz się sama czy mam Ci pomóc?- Na jej twarzy pojawił się zadziorny uśmiech przez co jeszcze bardziej czułam się skrępowana. Brunetka chwyciła mój podbródek składając czuły pocałunek na moich ustach i po chwili jej dłonie znalazły się na moich pośladkach, z których wolnym ruchem zsunęła bieliznę ani na moment nie zaprzestając pocałunków.
Następnie złapała za brzegi podkoszulki i pociągnęła ją do góry odrywając się od moich ust.
Instynktownie obięłam się dłońmi desperacko próbując zasłonić choćby część ciała co nie umknęło uwadze Victorii.

Mów do mnie szeptem Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz