Rozdział 4

582 17 10
                                    

                             Maja

Po chwili się obudziłam obok mnie siedział oparty o brzeg łóżka Janek, robił coś przy laptopie nagle zauważyłam że do jego oczu napływają łzy
-Janek co się stało? - zapytałam zmartwiona

-PRZYJELI MOJĄ PIOSENKĘ DO PRESELEKCJI NA EUROWIZJĘ! - wykrzyczał i mocno się do mnie przytulił.
                      
-gratulacje skarbie! Jestem z ciebie dumna - powiedziałam uradowana i namiętnie go pocałowałam

-kocham cię - powiedział i mnie przytulił

-ja ciebie też

Po chwili oboje zasnęliśmy
                           Rano

Powoli się budziłam lecz poczułam delikatne pocałunki na moich ustach
-oo wstałaś - powiedział dumny z siebie że mnie obudził - jak się spało?

-dość dobrze, a tobie?

-wręcz cudownie - powiedział z uśmiechem i się we mnie wtulił

-czemu aż tak dobrze? - zapytałam

-cała noc się do mnie przytulałaś hah - powiedział rozbawiony

-aa to dlatego było mi tak wygodnie - roześmiałam się , chłopak również się uśmiechnął

-tak w ogóle to kiedy są te preselekcje?
- 26 lutego - pojedziesz ze mną proszeee

-zastanowię się - postanowiłam się z nim podroczyć

-jedziesz ze mną koniec kropka

-nie chce mi siee

                           Janek

Teraz to ja chciałem ją po wkurzać
-obrażam się na ciebieee -

powiedziałem i założyłem ręce na klatce piersiowej i odwróciłem się tyłem, próbowałem powstrzymać śmiech ale na marne

-wiem że udajesz - powiedziała z przekonaniem sprytna jest- pomyślałem

-a skąd wiesz? - zapytałem ze śmiechem

- bo wiem że dobrze wiesz że pojadę z tobą

- będziesz jak najbliżej sceny?

-oczywiście

Uśmiechnąłem się i pocałowałem ją w czoło.
                             Maja

-MAM POMYSŁ!-wykrzyczał Janek

-jaki?

-pójdziemy do kawiarni na randkę, chodź
-jestem w samej koszulce i majtkach mam tak iść do kawiarni żeby obce typy się na mnie gapiły?

-NO NIEE, MASZ SIĘ UBRAĆ - Powiedział i zaczął się śmiać

-dobrzee
                    30 minut później

-JANEK! CHODŹ TU SZYBKO

-Co się stało?

-mieszkam u ciebie a nie mam żadnych ciuchów musimy jechać do mnie po moje rzeczy

-O kuźwa zapomniałem

-to kiedy pojedziemy?

-weź moją bluzę i jakieś moje w miarę małe spodnie

-ty nie masz małych spodni

-a no tak zapomniałem ty masz rozmiar XXS

-nie prawdaa bo XS

-Niech Ci będzie

- jaki rozmiar mają te spodnie co masz na sobie?

-chyba S

-ściągaj spodnie

-mmmm

-ty zboczeńcu jeden - zaczęłam się śmiać
-hehe - dobra masz
Podał mi szare dresy

- mogą być
-pójdę na dół po jakieś kartony żebyś miała się w co spakować

-dziękujee - odpowiedziałam

                     2 godziny później

-Wszystko masz? - zapytał Janek

-tak

-powiedziałaś wszystko właścicielowi?

-tak

-oddałaś klucze?

-taak, nie martw się nie będzie mnie szukała policja za nie oddanie kluczy od mieszkania

-to dobrze
Spakował wszystko do bagażnika i pojechał do już do naszego mieszkania

                    15 minut później

-jak chcesz możemy teraz podjechać do kawiarni na jakieś śniadanie chcesz?

-jasne, możemy

-okej

Podjechaliśmy do kawiarni i oboje zamówiliśmy kawę i po rogaliku

-kocham cie Maja - powiedział Janek
-ja ciebie też Janek

Dokończyliśmy nasze śniadanie i dopiliśmy kawę po czym pojechaliśmy do domu.

Jak wam się podoba??

-𝐩𝐫𝐨𝐬𝐳𝐞̨ 𝐜𝐢𝐞̨..𝐧𝐢𝐞 𝐩𝐥𝐚𝐜𝐳..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz