}♡Dział 1♡{

355 8 2
                                    

Szłam prosto do szkoły z brudnymi myślami jak zawsze co może mnie czekać. Mój brat szedł koło mnie.

-Hyunjin ja nie chce iść do szkoły...

-Wiem co masz w szkole. Też to często miałem. Wrzucali mi spleśniałe kanapki do plecaka i bili mnie. Jak postawiłem na swoje to mi przestali to robić.

-Ale jak to się robi niby panie odważny?

-Normalnie

-Dobra dobra.

-Widze że za uchem masz śniaka. Kto ci go zrobił.

-Ja sama sobie

-Y/N-Popatrzał na mnie i stanął w miejscu.

-No dobra. To był ten cały V czy jak on tam i jego banda

-Aha to wiem co zrobić.

-Weź Hyunjin nie chce abyś przeze mnie nawet życie stracił. Ojciec tak samo. Nie dość tego rękę se w pracy połamał. Obiecasz że nie weźmiesz ręki w górę na V i jego bandę.-Wystawiłam piątego palca (chyba serdecznego jak pamiętam mam słabą pamięć)

-Obiecuję.- też wystawił piątego palca.

-No i dobrze po sprawie.Chodź bo jeszcze się spóźnimy.

-Idę idę

*-*

Byliśmy już w szkole. Nie miałam tam żadnych przyjaciół. Każdy się że mnie śmiał że jestem za gruba, że mam twarz bardziej Ukrainki czepiali się mnie o wszystko. Co tylko im się nie podobało.

Weszłam do klasy. Nikogo nie było coś myślałam że będzie bardzo źle. Nagle każdy wyszedł z szafek. Są takie szafki w każdej klasie one są bardzo głębkoie że można tam 5 osób schować. Zaczęli śpiewać sto lat i wyszli z tortem.

-Y/N! WSZYSTKO ZEPSUŁAŚ!

-Przepraszam nie wiedziałam o niczym.

-Wypad z tąd!-Odezwał się jimin gościu z paczki V

-Nikt ciebie nie potrzebuje!-Powiedział V

-Wiem dlatego mam żyletkę.

-Hah i co myślisz. Że zrobisz sobie jakieś rysunki na żyle i opuścisz nasz świat żywych? Zabawna jesteś.

-Wiem że dla was tak ale dla mnie nie.

-Oj chyba trzeba będzie inaczej porozmawiać.-Uderzył ciebie V kolanem w brzuch.Nagle zobaczyłaś ciemność.

*-*

Obudziłaś się a przed tobą stała nauczycielka od Geografii.

-Y/N wstawaj a nie leżysz jak żul od sklepem!!

-Już wstaję proszę Pani.

-To rób to szybciej!!

Szybo wzięłam rzeczy i poszłam na Miejsce.Zaczęła akurat sprawdzać obecność.

-Jisoo

-Jestem!

-Niki

-Jest

-Y/N jest ale wstawimy nieobecność.

-Co dlaczego?!

-No bo śpisz na podłodze! Czego się dziwisz! Dziewucho!

-Mogę zadzwonić do mamy?

-Nie I marsz do dyrektora!

-Czemu jest pani taka surowa dla mnie!

-Debilko nic nie umiesz! Pochodzisz z biednej rodziny! Czego ty oczekujesz Debilu!!!

-Nie umiem bo się przejmuje szkołą!
Za to jak mnie tu traktują! Boję się iść do szkoły! Nie dość tego pani na mnie krzyczy i co z tego! Ma to pani w dupie jak się czuje!!!

-Marsz do dyrektora a nie pyskujesz!!

- Pójdę z chęcią się na panią naskarżyć!

-To se idź nie wychowana małpo!

-To se pójdę nosorożcu!

~♡◇Moja pierwsza historia◇♡~Lee FelixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz