-Y/N wszystko w porządku?
-Yyy co? A tak tak jest dobrze-Uśmiechnęłam się do niego z fałszywym uśmiechem. Każdy się na to nabierał.
-Napewno?
-Tak napewno. O patrz Hyunjin idzie! Hyunjin już wszystko masz?!
-Tak już mam wszystko i dziękujeeeeeee!-Podszedł I nas przytulił.
-Nie ma za co. To teraz stary co tam kupiłeś.- Powiedział Felix
-A wiecie..płótna, farby, ołówki zaszłem też do sklepu z ciuchami.
-To mało. Ja jakbym miała dużo pieniędzy to bym kupiła wszystko co by na półkach było.
-Y/N ty to byś całą Koreę kupiła. Hahah-Zaczął się śmiać Hyunjin potem ja i Felix.
Pov Felix
Y/N jeszcze chwile rozmawiała ze swoim bratem. Ja w tym czasie wyciągnąłem swój telefon i odpaliłem aplikację messenger.
Aplikacja messenger
Bezpańskie dzieci x2 bez Hwanga🎏😛👹🐶🍉🍔
Felisz🥴
I jak? Macie wszystko? Tort jest?Bangie🍇🍉
Tak,mamy wszystko. Tort też przyjechał 10 minut temu. Jest w lodówce. Możecie przyjeżdżać.Pov Y/N
-To co jedziemy?-Zasugerował Felix.
-Możemy chyba.-Powiedzielśmy z Hwangiem w tym samym czasie.
-To chodźcie.Jedziemy do naszego dormu? Czy chcecie do was?
-Ja bym chciała do was.
-Ja też!
-Dobra to zapinajcie pasy i jedziemy.
Podróż minęła dosyć szybko. Miałam nadzieję żeby nikt tego zaprzeproszeniem spieprzył.
-Zostaw tutaj te swoje rzeczy które żeś kupił i chodź bo chłopaki coś chcieli od ciebie.
Weszliśmy. Na razie nikogo nie widzę. Dobrze że zostawili kuchnię czystą bo by odrazu się domyślił.
-NIESPODZIANKA!-Krzyknęli wszyscy razem. Zaczęliśmy śpiewać sto lat. Hyunjin zdmuchnął świeczki i zaczęły się prezenty.
-Hyunjin! Hyung! Otwórz mój najpierw!-Krzyknął I.N.
-No dobrze.
Wziął prezent od Jeongina. Niepewnie otworzył i zobaczyliśmy małe pianki.
-One są do jedzenia?-Spytał Hyung
-Tak są do jedzenia. Patrz,możesz zrobić z nim jeszcze jakiś obraz. A wiem że kochasz malować!-Powiedział Jeongin.
-Dziękuję Jeongin!! Jesteś wspaniałym przyjacielem!
-Teraz mój otwórz!!!-Krzyknął Seungmin. Hyunjin wziął od niego małe pudełko.
-JEZU KOMIKSY! I TO TE MOJE ULUBIONE?! JEJU ŻE TY JESZCZE PAMIĘTASZ CO LUBIE!
-Człowieku pół miasta musiałem obskoczyć żeby znaleźć komiksy z Avengersami!
-Jeszcze kubek! I to z? Kto to?
-Nie wiesz?! Tom Holland.
-Co?
-A mówią na ciebie psychofan Avengersów.. Tom Holland-Spiderman?! Mówi ci coś?
-Aaaa! Dobra! Kumam. KOCHAM CIE ZA TEN PREZENT!!
-E tam.
-Tylko obciskiwanie się będzie wieczorem albo gdzieś indziej bo spać będę chciał a nie chce tego widzieć..-Powiedział Changbin z obrzydzeniem na twarzy. Każdy się na niego spojrzał.
-Że co- Powiedział Jisung.
-Cicho bądź wiewióro. I tak każdy wie że kochasz Lee Knowa.
-CO!?-Krzyknął Han
-NO.
-CISZA!!! Nie chcemy zrujnować urodzin Hwangowi Hyunjinowi prawda?-Spytał Chan.
-No chyba-Powiedział nasz solenizant.
-W dupie mam was otwieraj mój!-Powiedziałam
Hwang wziął dosyć dużą paczkę. Oczy miał jak z orbit.
-PŁYTA G-DRAGONA?! ŚMIEJ ŻELKI MOJE ULUBIONE! KOCHAM CIEBIE SIOSTRA!
-Ja ciebie też.
I tak pokolei Hyunjin otwierał prezenty. Aż nadszedł ten czas...czas Bang chana.
-Khm- Odchrząknął Bang Chan.- Nie mam prezentu żeby Ci dać na żywo z ręki, ale mam prezent! Tak więc no i....zdecydowaliśmy się z całymi członkami naszego domu że...-Wziął głęboki wdech I wydech.- Że... oczywiście jak ze chcesz...że z nami zamieszkasz.
Hyunjinowi zaświeciły się oczy.
-Ale...ale jak? A mama a tata a Y/N?
-Jak chcesz...twój wybór.
-No to...zamieszkam z wami pod jednym warunkiem...
-Jakim?
Słuchałam z zaciekawieniem.
-Że Y/N z nami zamieszka.
-ŻE CO?! HYUNJIN NA MAMY NIE ZOSTAWIE!
CO JEŻELI IM SIĘ COŚ STANIE?!-Y/N tutaj jest blisko..mama jest ciągle w pracy tak jak i tata..nie chce abyś wracała sama do domu.
-Eh..No to prawda...dobra zamieszkam z wami....
-SUPER!!!-Wykrzyczęli.
-No to witamy nowych członków naszego domu!-Powiedział Chan
CZYTASZ
~♡◇Moja pierwsza historia◇♡~Lee Felix
FanfictionY/N jest ciągle obniżana w szkole. Przepisuje się do nowej szkoły w Seulu w Korei Południowej. Wpada na chłopaka. Czy będzie to dalsza miłość czy nienawiść?