Gdy tak oglądaliśmy film Shazam nagle wyskoczyły jakieś potwory w telewizorze. Podskoczyłam ze strachu i przytuliłam szybko się do Felixa.
-Ej to jest tylko w telewizorze. Nic ci się nie stanie.
-Boje się.
-Chodź tu.-wyciągnął ręce i sie wtuliłam w jego klatkę piersiową. -Aż tak się boisz potworów?
-Yhy.-Pokręciłam głową na tak.
-Chcesz lody może?
-A masz waniliowe lub śmietankowe?
-Nooo mam.
-To chętnie.
Chłopak poszedł do małej lodówki i wyciągnął lody. Ja jak małe dziecko ucieszona wstałam odrazu. Felix wyciągnął rożki i łyżkę do nakładania lodów. Gdy oglądaliśmy nie mogło się odbyć bez komentarzy.
-Wiedziałam że ta jego rodzina będzie super bohaterami!
-Ciekawi mnie to jakby tak było w realu (w realu=w prawdziwym życiu)
Nie zwróciłam nawet uwagi że była 22²⁸.
-Jezu zapomniałam że muszę iść do domu!
-No chyba sobie żartujesz! Jest 22²⁸ dziewczyno chcesz żeby ciebie ktoś napadł lub nie wiem co jeszcze!
-A możesz mnie chociaż podwieźć?
-No mogę.
-To zawieź mnie do domu... proszę...
-To ubieraj się.
-Dziękuję!-Przytuliłaś chłopaka na co ten odwzajemnił.
CZYTASZ
~♡◇Moja pierwsza historia◇♡~Lee Felix
FanfictionY/N jest ciągle obniżana w szkole. Przepisuje się do nowej szkoły w Seulu w Korei Południowej. Wpada na chłopaka. Czy będzie to dalsza miłość czy nienawiść?