Rozdział 12: "Jesteś calkiem znośny"

958 32 0
                                    

Po dojechaniu na miejsce, Francuz opuścił swój samochód, po ówczesnym jego zaparkowaniu. Stanęliśmy pod budynkiem, który wyróżniał się znacznie na tle pozostałych go otaczających. Rzuciłam jedynie okiem na otoczenie i szybko wróciłam do przeglądania tiktoka, na którym ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu było masę filmów na mój temat, których autorzy wykazywali ciepłe nastawienie do mojej osoby. Automatycznie cały stres związany z opinią publiczną odnoszącą się bezpośrednio do mnie zniknął. Uśmiechnęłam się pod nosem, widząc kolejny film dotyczący mojej osoby.

— Nie wysiadasz? — moją uwagę zwrócił głos mojego "chłopaka", który otworzył tylne drzwi auta w celu wyciagnięcia sportowej torby. — Nie wydaje mi się, że chcesz smażyć się w samochodzie w takiej temperaturze — dodał po chwili. Miał rację, chociaż chyba wolałabym usmażyć się tutaj niż wejść dobrowolnie do jego mieszkania. Mimo tego i tak postanowiłam opuścić pojazd i udać się do jego mieszkania. Przekroczyłam próg drzwi i od razu rozejrzałam się wokoło. Nie spodziewałam się niczego innego po piłkarzu niż pięknego mieszkania w prawie że samiutkim centrum miasta.
— Chcesz coś pić? — zapytał nagle, zwracając moją uwagę po raz kolejny tego dnia.

— Wystarczy woda — odpowiedziałam szybko, wracając do rozglądania się wokół. Zauważył to.

— Jak chcesz to oprowadzę cię po całym mieszkaniu skoro tak bardzo ci się tu podoba — powiedział rozbawiony i mógł po chwili spotkać się z moim złowrogim spojrzeniem, z którego zupełnie nic sobie nie zrobił. — Nie denerwuj się, złość piękności szkodzi a w twoim zawodzie to raczej konieczność — dodał rozbawiony.

— Jeżeli zamierzasz się tak zachowywać to ja nie zamierzam nigdzie z tobą dziś wychodzić — powiedziałam kierując się do drzwi — Sama trafię do domu — wzruszyłam ramionami i złapałam za klamkę, ale nie było mi dane otworzyć drzwi. Znalazł się za mną Kylian, który dopilnował tego, abym nie otworzyła drzwi. Odwróciłam głowę w jego kierunku i  spojrzałam na niego zdezorientowana. Znajdował się blisko mnie. Zbyt blisko.

— No co? — zapytał jak gdyby nigdy nic. — Wiesz gdzie mieszkam, a ja nie wiem, gdzie ty mieszkasz. Wolałbym jednak mieć pewność, że nie naślesz na mnie jakichś sił specjalnych, których zadaniem będzie zabicie mnie — powiedział, zmuszając mnie do przeanalizowania, czy był to jedynie żart, czy jednak mówił na poważnie. Brzmiało to zbyt poważnie w jego ustach, abym bez zastanowienia uznała to za żart, nawet jeśli same w sobie słowa były kompletnie odrealnione.
— Okej, nie będę już niemiły — westchnął i odsunął się ode mnie. — Ale z tym mieszkaniem mówiłem poważnie. Jeżeli ci się podoba i chcesz to pokaże ci je całe — dodał po chwili. Z tyłu głowy wiedziałam, że dla niego też to wszystko nie było na rękę i starał się bardzo, chociaż nie zawsze mu to wychodziło.

— Chętnie je zobaczę — powiedziałam już znacznie milszym tonem, ale nie byłam jeszcze w stanie wysilić się na tyle, by się uśmiechnąć.

— W takim razie chodź — powiedział, ruszając przed siebie, a ja tuż za nim. O dziwo mieliśmy dość dużo zwiedzania, ponieważ mieszkanie miało aż 3 piętra. Nie byłam w stanie uwierzyć w jego wielkość zarówno jeżeli chodziło o ilość pięter, jak i samą wielkość poszczególnego piętra. Minęliśmy wszystkie podstawowe pomieszczenia. Poinformował mnie, że głównie to właśnie z tego piętra korzysta, a schody na piętro wyżej służą drodze do jego sypialni oraz na przestronny i ogromny taras na samym dachu budynku. Dowiedziałam się również, że ktoś jeszcze zamieszkuje tą kamienicę, ale za to już kolejne niższe piętra są poświęcone sklepom oraz salonowi fryzjerskiemu. Naszą wycieczkę zakończyliśmy na ostatnim piętrze, na którym znajdował się korytarz prowadzący na ogromny taras widokowy, na którym znajdował się dodatkowo basen. Byłam w szoku widząc zarówno całą architekturę tego, jak i również widok, który można było dostrzec z tego właśnie tarasu. Usiedliśmy wspólnie obok siebie na niskich schodkach, które prowadziły do wyjścia z tarasu i wkroczenia na korytarz już wewnątrz domu.

Mon amour pour toi || KYLIAN MBAPPÉOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz