Moje życie tego wieczoru zmieniło się diametralnie. Śmiało mogę stwierdzić, że otworzenie tych drzwi to była najgorsza decyzja w moim życiu. Kiedy wyjechałam zaznałam spokoju. Byłam szczęśliwa bo uwolniłam się od wszystkich problemów. Niestety mój koszmar pod postacią Aresa Cornera powrócił krótko po moim przyjeździe do San Diego.
Ten chłopak już od dziecka próbował zniszczyć mi życie. Zawsze kiedy zrobił coś złego wina była po mojej stronie. Moi rodzice początkowo wierzyli w jego kłamstwa, ale kiedy pewnego razu postanowiłam nagrać kolejną jego intrygę i pokazać to rodzicom zaczęli wierzyć w moją wersję.
I od tego momentu próbowali mi z tym pomóc. Niestety bezskutecznie, lecz po pewnym czasie postanowili wyprowadzić się do Malibu. Na początku bardzo się cieszyłam, do momentu kiedy uświadomiłam sobie, że muszę zostawić tutaj swoich przyjaciół. Na całe szczęście nie straciliśmy kontaktu a nawet kilka razy udało nam się spotkać.
Wierzyłam, że po moim powrocie będzie inaczej, że tutaj też mogę być szczęśliwa. Niestety się przeliczyłam. Tutaj nie mogę być szczęśliwa. Choćbym nie wiem jak bardzo tego pragnęła tutaj było to nie możliwe.
^^^
Następnego ranka obudziłam się bardzo niewyspana. Praktycznie całą noc myślałam o wczorajszym wieczorze. Momentalnie całe moje życie runęło na nowo. Właśnie wtedy, kiedy po tylu latach udało mi się je odbudować. Myślałam, że już wszystko będzie dobrze, że ten cały koszmar jest już za mną. Niestety myliłam się. Mój koszmar miał się dopiero rozpocząć.
Ruszyłam do łazienki i próbowałam doprowadzić się do normalnego stanu. Co nie było małym wyzwaniem. Sińce pod oczami odznaczały się nawet pod grubą warstwą korektora. Nie byłam w stanie zakryć oznak mojego niewyspania.
Wyglądałam jak zombie. Dosłownie. Nie miałam nawet siły aby związywać włosy więc zostawiłam je rozpuszczone. Ten chłopak odebrał mi całą radość z mojego życia. Zrujnował moje dzieciństwo i gdyby nie przyjaciele i rodzice, nie dałabym sobie rady.
Myślałam, że przez te lata choć trochę się zmienił i wydoroślał, ale tak się nie stało. Nadal był taki sam jak 4 lata temu, kiedy widziałam go po raz ostatni. Był typem niegrzecznego chłopca przez co miał wiele adoratorek. Chyba byłam jedyną dziewczyną w Mission beach, która nie śliniła się na jego widok. Okej może i był przystojny, ale ja znałam jego charakter a one tylko jego wygląd.
Zeszłam na dół do kuchni na razie nie miałam ochoty na jedzenie więc postanowiłam, że zrobię sobie chociaż mocną kawę. Rodziców już nie było, ponieważ bardzo wcześnie wyszli do pracy. Nawet mnie to ucieszyło, że nie będą musieli oglądać mnie w takim stanie.
Strasznie by się o mnie martwili, a ja tego nie chciałam. Mieli już za dużo zmartwień aby jeszcze dokładać im kolejne. Wierzyłam, że do ich powrotu dam radę się jakoś ogarnąć.
Po wypiciu kawy ruszyłam w kierunku swojego pokoju i postanowiłam w nim trochę posprzątać. To była chyba jedyna rzecz, która działała na mnie tak relaksująco. Dla wielu sprzątanie to tylko obowiązek, a dla mnie to również ucieczka. Zdjęłam z okien różowe zasłony, które wrzuciłam do prania i zastąpiłam je takimi w kolorze bieli.
W końcu rozpakowałam swoje walizki i poukładałam wszystko w szafach. Mój pokój był nawet sporych rozmiarów i w dodatku był w moim ukochanym różowym kolorze. Na szczęście miałam też wystarczająco dużo mebli aby pochować w nich swoje graty.
Zdecydowanie najlepszą rzeczą była piękna biała toaletka, która stała w prawym rogu pokoju. Sprzątanie zajęło mi ponad 2 godziny. Po tym czasie zrobiłam się trochę głodna, ale w domu nie było nic na co miałabym ochotę, więc postanowiłam przejść się do sklepu. Ale w międzyczasie zmieniłam zdanie i udałam się do restauracji.
^^^
Pogoda była wręcz idealna. Moja suknia kołysała się w różne strony pod wpływem delikatnego wiatru, który unosił się w powietrzu. Dziękowałam sobie, że zabrałam ze sobą okulary przeciwsłoneczne, bo w przeciwnym razie chyba bym oślepła. Wybrałam się do restauracji z włoską kuchnią. Zamówiłam sobie Tagliatelle z pesto z jarmużu. W międzyczasie kiedy oczekiwałam na posiłek zadzwoniła do mnie mama.
- Cześć córeczko, co u ciebie ? - zapytała.
- Wszystko w porządku. A u ciebie ?
- Mam sporo pracy więc dzisiaj wrócę późno. Poza tym wszystko dobrze tylko dlaczego słyszę taki szum ? Jesteś gdzieś na dworze ?
- Tak, wybrałam się do restauracji na obiad. - odparłam.
- Co ciekawego sobie zamówiłaś ?
- Tagliatelle z pesto z jarmużu. - odpowiedziałam.
- W takim razie życzę Ci smacznego i do zobaczenia później. - powiedziała.
- Do zobaczenia. - powiedziałam, po czym nacisnęłam czerwoną słuchawkę.
- Proszę pani danie. - usłyszałam.
- Dziękuje bardzo.
Posłałam kelnerce miły uśmiech i zabrałam się za pałaszowanie, pysznie wyglądającego dania. Smakowało tak samo cudownie jak wyglądało. Jeszcze chwilę po zjedzeniu spędziłam trochę czasu patrząc na plaże, która znajdowała się naprzeciwko lokalu.
Promienie słoneczne odbijały się w wodzie przez co ona coraz bardziej się nagrzewała.
To miasto było tak cudowne a zarazem tak zepsute. Przynajmniej w moich oczach. Po kilku chwilach postanowiłam przejść się brzegiem zatoki Mission. Lubiłam tam chodzić kiedy miałam gorsze chwile. Ta zatoka słyszała każdy mój krzyk i płacz. Widziała każde moje rozczarowanie czy gniew. Tylko ona wie o mnie wszystko. Mylisz się Olivio.
- A więc jaki jest powód twojego powrotu? - usłyszałam głos za swoimi plecami. Należał do Aresa.
- Co ty tutaj robisz śledzisz mnie ? Znowu? - powiedziałam ostrym tonem.
- Nie śledzę cię. Jeszcze. - odparł. - Tylko akurat byłem w pobliżu.
- I ja mam ci w to uwierzyć po tym wszystkim ? Niedoczekanie. - parsknęłam.
- Bardzo niemiło się wczoraj zachowałaś. Chciałem z tobą porozmawiać o czymś ważnym.
- O czymś ważnym ze mną ? Przepraszam bardzo, ale nie licz na to, że kiedykolwiek będę dla ciebie miła. - powiedziałam.
- Jesteś tego pewna? - zapytał.
- Tak jestem tego pewna. - syknęłam przez zaciśnięte zęby.
- W taki razie ty nie licz na to, że kiedykolwiek pozwolę ci normalnie żyć.
—---------------------------------
Koszmar Olivii powraca, ale czy będzie on miał swój koniec czy może zostanie z nią na zawsze.
Liczę na wasze głosy i komentarze. 😀

CZYTASZ
My evil angel
RomanceOlivia Callen wraz z rodzicami wraca do rodzinnego miasta. Marzy aby zostać prawnikiem, tego zadania nie ułatwia jej Ares Corner. Chłopak od najmłodszych lat utrudniał życie młodej Olivii. Po spokojnych latach spędzonych zdala od miasta, w życiu dzi...