#8

734 17 1
                                    

Ethan:
Już miałem odpowiedzieć Madison że jeśli naprawdę chciałaby spać tutaj to napewno nie dzisiaj ale mogłaby widziałem po niej że polubiła Emily i czuła się przy niej bezpiecznie to dlaczego miałbym się nie zgodzić. Ale usłyszałem głos Josh'a i byłem zdziwiony jego wybuchem w stronę Emily w sumie ona też jak my wszyscy była zdziwiona ale nie odezwała się tylko patrzyła nie chciałem się wtrącać zbytnio bo nawet nie było jak bo Josh wyrzucał słowa jak armata . Nawet Marry się oberwało a za chwilę już Emily szybko żegnała się z dziećmi było widać że jej przykro że własny brat tak o niej myśli.

- Przesadziłeś - powiedziała oburzona Marry

- Serio stary to było przegięcie - dodałem

Popatrzył na nas i się nie odezwał. Wyszliśmy z domu i podeszliśmy do samochodów .

- Pa Matt - pomachała do Matta

- Pa Mads - on też pomachał

- Dobranoc - powiedzieliśmy w tym samym czasie , zapakowałem małą do samochodu i po chwili sam wsiadłem i odjechaliśmy, widziałem że coś dręczy Mads ale chciałem żeby ona zaczęła

- Tatusiu - powiedziała ściskając uszy królika

- Tak kochanie

- Ciocia Emily wcale nie jest zła ciocią - powiedziała 

- To prawda - potwierdziłem

- To dlaczego wujek Josh tak powiedział - znowu zapytała

- Nie wiem kochanie - to była akurat prawda

- Wiesz było jej przykro jak wychodziła widziałam że płakała - dodała

- Napewno było jej przykro wujek pewnie nie chciał - powiedziałem

- No możliwe ale cioci i tak było przykro - machała nóżkami

- Lubisz ciocię Emily?- spytałem

- Bardzo bardzo robiliśmy ciasto , bawiliśmy się , i oglądaliśmy bajkę było super !- powiedziała szczęśliwa

- To super kochanie ciasto było mega pyszne- pochwaliłem

- Tak ciocia nam pomagała

Dojechaliśmy do domu .

- Głodna?- spytałem

- Nie nie jestem - zdjęła buciki

- Okej to co do mycia

- okej a dzisiaj piżamka ta w księżniczki

- Dobrze kochanie

Po umyciu małej byliśmy u niej w sypialni i czytałem jej bajkę a ona bawiła się uszami królika

- Tatusiu

- Tak ? - spojrzałem na nią

- Chciałabym taką mamusię wiesz jak ciocia Emily - powiedziała

- To nie jest skarbie takie proste wiesz - wziąłem ją na klatkę piersiową

- Ona jest taka kochana i wogóle jest super poprostu chciałabym mieć też mamę , mam ciebie ale mamusię też bym chciała - powiedziała

- Wiem kochanie - głaskałem jej plecki i po chwili zasnęliśmy

*******************************************

Emily:

Jak zwykle zjebałam ale cóż chyba mam do tego talent. Była pierwsza w nocy a ja siedziałam na fotelu przy oknie i patrzyłam w ciemną otchłań i myślałam. Po tym jak wyszli dostałam wiadomość od Marry ,,przepraszam za niego nie wiem co mu odwaliło,, odpisałam poprostu ,, to nie twoja wina,,. Więcej nic nie pisałem odłożyłam telefon i nie patrzyłam w jego stronę szkoda mi tylko dzieci bo nie wiedziały co się dzieje .

OpiekunkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz