Ethan:
Emily wyszła już jakiś czas temu a ja zabrałem się za zrobienie kolacji dla małej.
- Tatusiu Tatusiu
Wbiegła do kuchni
- Tak kochanie ?
- Bo Emily zapomniała - powiedziała smutna i usiadła na krześle naprzeciwko mnie
- O czym zapomniała ?
- Zdjęciach
- Jakich zdjęciach - nie wiedziałem o co chodzi
- No bo miałyśmy ci pokazać co robiłyśmy przez cały dzień żeby nie było ci smutno że ciebie nie było bo musisz być w pracy i Emily zapomniała ci ich pokazać a miałyśmy ci pokazać jak wrócisz
- Ojj kochanie ciocia Emily musiała zapomnieć wiesz ? Ale nic straconego jutro możecie mi pokazać z samego rana jak tylko przyjdzie
- Wiem wiem pokażemy - uśmiechnęła się
- To co kolacja , mycie i bajka ?
- Tak , moje ulubione kanapki?
- Oczywiście
Po zjedzeniu kolacji poszliśmy na górę aby mała się wykąpała i musiała być obowiązkowo opowiedziana bajka na dobranoc
- To co bajka ?
- Tak przecież wiesz tatusiu że bajka zawsze musi być
- Wiem wiem kochanie uwaga uwaga zaczynam opowiadać bajkę
- Gotowa
- Dawno dawno temu za górami za lasami żyła sobie księżniczka i książę mieli ogromny zamek i dużo koni na których książę uwielbiał jeździć wraz z księżniczka ...........
Skończyłem opowiadać bajkę a mała już spała dałem jej buzi w czoło i poszedłem popracować do gabinetu na dole nie zamykałem drzwi gdyby małej coś się śniło to bym usłyszał.
22:00 Spojrzałem na zegar i poszedłem ogarnąć się do spania .
Gdy już chciałem zasypiać myślałem o tym jaka Madison dzisiaj była szczęśliwa że była z Emily widze po niej że brakuje jej prawdziwej mamy. Chciałbym aby to Emily była jej mama może kiedyś uda mi się znaleźć jakąś partnerkę która zaakceptuje małą .
Emily:
Wracając samochodem do domu byłam bardzo szczęśliwa po dzisiejszym dniu w pracy a tak naprawdę była to dla mnie czysta przyjemność Madison jest poprostu świetnym dzieckiem i cieszę się że mimo iż jest wychowywana tylko przez tatę nie jest rozpieszczona wręcz przeciwnie. Po chwili przypominam sobie coś bardzo ważnego o czym zapomniałam .
- Zdjęcia - szepnęła mimo iż jestem sama w aucie
- Madison się zawiedzie na mnie że zapomniałam o niee - uderzyłam się z otwartej ręki w czołoBędąc pod domem wyszłam z samochodu i szłam w stronę domu widząc zapalone światło w kuchni .
- Cześć - przywitałam się
- Cześć gwiazdko - przywitali się ze mną
- Ciocia - krzyknął Matt i podbiegł do mnie
- Cześć kapitanie - dałam mu buziaka w głowę
- Co tutaj robicie? - spytałam Marry jak podeszłam się z nią przywitać
- Wpadliśmy na kolację i spytać jak pierwszy dzień
- Okej to co pomóc wam w szykowaniu czy wszystko gotowe ?
- Wszystko czeka w jadalni a my czekaliśmy na ciebie kochanie - powiedziała mama
CZYTASZ
Opiekunka
Genç KurguChciałabym móc ukryć się przed całym światem ,bo mój świat legł w gruzach ....Czy jestem w stanie dalej żyć i czuć? ,,Bo strata dziecka ,boli do końca życia "