#10

666 16 1
                                    

Ethan:

Emily wyszła już jakiś czas temu a ja zabrałem się za zrobienie kolacji dla małej.

- Tatusiu Tatusiu

Wbiegła do kuchni

- Tak kochanie ?

- Bo Emily zapomniała - powiedziała smutna i usiadła na krześle naprzeciwko mnie

- O czym zapomniała ?

- Zdjęciach

- Jakich zdjęciach - nie wiedziałem o co chodzi

- No bo miałyśmy ci pokazać co robiłyśmy przez cały dzień żeby nie było ci smutno że ciebie nie było bo musisz być w pracy i Emily zapomniała ci ich pokazać a miałyśmy ci pokazać jak wrócisz

- Ojj kochanie ciocia Emily musiała zapomnieć wiesz ? Ale nic straconego jutro możecie mi pokazać z samego rana jak tylko przyjdzie

- Wiem wiem pokażemy - uśmiechnęła się

- To co kolacja , mycie i bajka ?

- Tak , moje ulubione kanapki?

- Oczywiście

Po zjedzeniu kolacji poszliśmy na górę aby mała się wykąpała i musiała być obowiązkowo opowiedziana bajka na dobranoc

- To co bajka ?

- Tak przecież wiesz tatusiu że bajka zawsze musi być

- Wiem wiem kochanie uwaga uwaga zaczynam opowiadać bajkę

- Gotowa

- Dawno dawno temu za górami za lasami żyła sobie księżniczka i książę mieli ogromny zamek i dużo koni na których książę uwielbiał jeździć wraz z księżniczka ...........

Skończyłem opowiadać bajkę a mała już spała dałem jej buzi w czoło i poszedłem popracować do gabinetu na dole nie zamykałem drzwi gdyby małej coś się śniło to bym usłyszał.

22:00 Spojrzałem na zegar i poszedłem ogarnąć się do spania .

Gdy już chciałem zasypiać myślałem o tym jaka Madison dzisiaj była szczęśliwa że była z Emily widze po niej że brakuje jej prawdziwej mamy. Chciałbym aby to Emily była jej mama może kiedyś uda mi się znaleźć jakąś partnerkę która zaakceptuje małą .

Emily:

Wracając samochodem do domu byłam bardzo szczęśliwa po dzisiejszym dniu w pracy a tak naprawdę była to dla mnie czysta przyjemność Madison jest poprostu świetnym dzieckiem i cieszę się że mimo iż jest wychowywana tylko przez tatę nie jest rozpieszczona wręcz przeciwnie. Po chwili przypominam sobie coś bardzo ważnego o czym zapomniałam .

- Zdjęcia - szepnęła mimo iż jestem sama w aucie
- Madison się zawiedzie na mnie że zapomniałam o niee - uderzyłam się z otwartej ręki w czoło

Będąc pod domem wyszłam z samochodu i szłam w stronę domu widząc zapalone światło w kuchni .

- Cześć - przywitałam się

- Cześć gwiazdko - przywitali się ze mną

- Ciocia - krzyknął Matt i podbiegł do mnie

- Cześć kapitanie - dałam mu buziaka w głowę

- Co tutaj robicie? - spytałam Marry jak podeszłam się z nią przywitać

- Wpadliśmy na kolację i spytać jak pierwszy dzień

- Okej to co pomóc wam w szykowaniu czy wszystko gotowe ?

- Wszystko czeka w jadalni a my czekaliśmy na ciebie kochanie - powiedziała mama

OpiekunkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz