#20

952 23 1
                                    

Emily:

Wszyscy już poszli, lekko mówiąc zostali już wyproszeni z sali przez lekarza , który powiedział że powinnam odpoczywać. Nie czuję się zmęczona ich obecnością, ale czuję w niektórych momentach ten uścisk w głowie który jest poprostu bolesny więc staram się przy nich nie okazywać, że coś mnie boli.
Jak zobaczyłam małą Mads od razu poprawił mi się humor dzięki małej pierwsze co zrobiła to przyleciała mnie wyściskać i wprowadziła moich bliskich w osłupienie jak nazwała mnie mamą. Kocham tą małą i nie wiem jak ją mogła zostawić własna matka .

Wstydziłam się troszkę jak Ethan pomagał mi się umyć i ubrać chociaż była z nami też mama to wstydziłam się , że widzi moje ciało w takim stanie . Szczerze wolałam go niż mojego tatę czy brata . Na koniec pocałował mnie i obiecał, że jutro wpadnie i chcą odwiedzić mnie jego rodzice.

Znając policję nawet go jeszcze nie zatrzymali nie wiem jakim cudem nie mogą go znaleźć. Mam nadzieję, że za niedługo go znajdą i ten koszmar się skończy. Cóż leżenie samej w sali jest męczące nie ma z kim rozmawiać , człowiek patrzy się albo w okno jest też sufit wszystko tutaj jest takie białe i sterylnie czyste . Jak można czuć się lepiej jak tu jest tak nijako. Mam nadzieję, że za niedługo wyjdę z tego szpitala i będę mogła budować relację z Ethanem . Za niedługo małą ma urodziny muszę spytać Ethana czy już kupił jakieś rzeczy na jej przyjęcie urodzinowe i aby kupił prezent dla małej ode mnie , bo niestety nie będę w stanie sama chodzić po galeri handlowej z nogą w gipsie. Wogóle wątpię aby ktokolwiek mnie puścił w takie miejsce w moim stanie . Mniejsza o to jutro porozmawiam z nim o tym myślenie o tym wszystkim zamuliło mnie i postanowiłam pójść spać .

             ~ ~ ~  ~ ~ ~  ~ ~ ~  ~ ~ ~  ~ ~ ~

Wstając rano odczułam ból głowy najbardziej , gdy się lekko uniosłam wtedy poczułam zawroty i uścisk w głowie . Lekarz powiedział , że to normalne jak ma się wstrząs mózgu i z biegiem dni będzie to zanikać . Mam nadzieję, że będzie to szybko bo o ile to nie jest bardzo bolesne tak jest to nie przyjemne. Chwilę po obudzeniu odwiedziła mnie pani salowa ze śniadaniem , które szybko spałaszowałam i czekałam na kogoś kto przyjdzie mnie odwiedzić , bo zaczynałam się już nudzić .  Trochę jak dziecko , które nie ma co robić ale no co ja mam robić jak nawet wstawać nie mogę a jak ktoś jest to chociaż mogę sobie porozmawiać a nie leżeć bezczynnie .

- Dzień dobry, dzień dobry słonko - powiedzieli rodzice Ethana z uśmiechem wchodząc do sali a za raz za nimi sam ich syn z małą

- Dzień dobry - uśmiechnęłam się na ich widok a jego rodzice mnie uściskali - co u państwa słychać ? - spytałam

- Cześć - podszedł Ethan się przywitać dał mi buziaka i przytulił

- Cześć - oddałam uścisk i buziaka - Dzień dobry kochanie - uściskałam małą

- Cześć mami - szepła mi do ucha i położyła się obok mnie a ja automatycznie zaczęłam ją głaskać po plecach

- U nas słonko dobrze a ty jak się czujesz ? - spytała

- Ja też już lepiej czasem boli głowa , ale to normalne w moim stanie - uśmiechnęłam się

Rozmawiałam z nimi pół dnia a najbardziej chciałam porozmawiać o urodzinach Madison , ale dopóki ona jest w sali nie mogę tego zrobić.

- Tato jestem głodna - powiedziała i popatrzyła na Ethana i to był dobry pomysł dzięki któremu może uda mi się z nim porozmawiać o urodzinach

- To może zabierzemy małą do kawiarenki blisko szpitala aby coś zjadła a wy sobie porozmawiacie - zaproponowali jego rodzice

- Jeśli to nie problem to był bym wdzięczny - powiedział

OpiekunkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz