Minęło już sporo czasu od mojej wizyty w szpitalu, moja noga jest już wolna a ja mogę cieszyć się szczęściem u boku Ethana i małej . Mieszkam też już z nimi nie wiem jak to się stało tak szybko ale postanowiliśmy zamieszkać razem u niego.
Dzisiaj jest wyjątkowa data 8 maja w ten dzień przyszła na świat Madison i dzisiaj szykuję jej imprezę urodzinową.
Pamiętam jak dziś po tym jak zasypiałam i powiedziałam do Ethana, że mała chciałaby pieska na urodziny. Później odbyliśmy rozmowę na ten temat Ethan nie chciał się zgodzić ale jakoś go przekonałam.
Emily
Impreza będzie w stylu zwierzątek Madison sobie wymarzyła takie urodziny dlatego chciałabym spełnić jej marzenie.
Zamówiłam żyrafę , balony w odcieniach zielonego, złoty, biały i pudrowym różu bo razem wyglądały bosko.
Imprezę urodzinową zrobimy na dworze ze względu na cudowną pogodę w tym okresie.
Zrobiłam też stół na trawie z poduszkami i kocami oraz małym namiotem.
Powstał też koncik do malowania , jak i sam plac zabaw zrobił robotę całe podwórko zostało ozdobione zwierzęcymi motywami.Tort też wyszedł cudownie, wszystkie przekąski też miały dodatek ze zwierzątkiem.
Czułam się spełniona i mam nadzieję, że dla małej też się spodoba.Czekam na nią z gośćmi w ogrodzie, razem z Ethanem zawieźliśmy ją z samego rana do jego mamy pod pretekstem załatwienia jakiś spraw a tak naprawdę organizowaliśmy jej przyjęcie niespodziankę w naszym ogrodzie.
Zaprosiłam swoich i Ethana rodziców, brata z Marry i Mattem , Davida z Rebeccą i małym Troyem,przyszły też dzieci z sąsiedztwa z którymi Madison też się bawi oraz ich rodzice.
Usłyszeliśmy jak wjeżdża samochód na wjazd do garażu oczekiwaliśmy ich z takim konfetti i tortem w ręce u mnie uśmiech nie schodził mi z buzi.
- Za chwilę będą przygotujcie się - powiedziałam
*Taki torcik*
- Tato, gdzie jest mama miała być w domu obiecałeś że będzie czekać na nas - słyszałam jak mówiła oburzona do Ethana co było dosyć urocze i zabawne jak ona się burzyła
- Czeka na ciebie nie kłamałem jest w ogródku biegnij sprawdzić - słyszeliśmy dosyć wyraźnie i byliśmy gotowi
- Mamooo, mamooo - zobaczyłam ją jak wybiegła na taras i się zatrzymała z otwartą buzią konfetti wystrzeliło a my zaczęliśmy jej śpiewać sto lat
Za nią wszedł Ethan z uśmiechem na twarzy i kucnął obok małej a ja podeszłam do nich z tortem dalej śpiewając
- Wszystkiego najlepszego kochanie , pomyśl życzenie i zdmuchnij świeczki - dalej była w wielkim szoku, ale zamyśliła się i zdmuchnęła świeczki
CZYTASZ
Opiekunka
Teen FictionChciałabym móc ukryć się przed całym światem ,bo mój świat legł w gruzach ....Czy jestem w stanie dalej żyć i czuć? ,,Bo strata dziecka ,boli do końca życia "