#23

700 25 14
                                    

Minęło już sporo czasu od mojej wizyty w szpitalu, moja noga jest już wolna a ja mogę cieszyć się szczęściem u boku Ethana i małej . Mieszkam też już z nimi nie wiem jak to się stało tak szybko ale postanowiliśmy zamieszkać razem u niego.

Dzisiaj jest wyjątkowa data 8 maja w ten dzień przyszła na świat Madison i dzisiaj szykuję jej imprezę urodzinową.

Pamiętam jak dziś po tym jak zasypiałam i powiedziałam do Ethana, że mała chciałaby pieska na urodziny. Później odbyliśmy rozmowę na ten temat Ethan nie chciał się zgodzić ale jakoś go przekonałam.

Emily

Impreza będzie w stylu zwierzątek Madison sobie wymarzyła takie urodziny dlatego chciałabym spełnić jej marzenie.
Zamówiłam żyrafę , balony w odcieniach zielonego, złoty, biały i pudrowym różu bo razem wyglądały bosko.
Imprezę urodzinową zrobimy na dworze ze względu na cudowną pogodę w tym okresie.
Zrobiłam też stół na trawie z poduszkami i kocami oraz małym namiotem.
Powstał też koncik do malowania , jak i sam plac zabaw zrobił robotę całe podwórko zostało ozdobione zwierzęcymi motywami.

Tort też wyszedł cudownie, wszystkie przekąski też miały dodatek ze zwierzątkiem.
Czułam się spełniona i mam nadzieję, że dla małej też się spodoba.

Czekam na nią z gośćmi w ogrodzie, razem z Ethanem zawieźliśmy ją z samego rana do jego mamy pod pretekstem załatwienia jakiś spraw a tak naprawdę organizowaliśmy jej przyjęcie niespodziankę w naszym ogrodzie.

Zaprosiłam swoich i Ethana rodziców, brata z Marry i Mattem , Davida z Rebeccą i małym Troyem,przyszły też dzieci z sąsiedztwa z którymi Madison też się bawi oraz ich rodzice.

Usłyszeliśmy jak wjeżdża samochód na wjazd do garażu oczekiwaliśmy ich z takim konfetti i tortem w ręce u mnie uśmiech nie schodził mi z buzi.

- Za chwilę będą przygotujcie się - powiedziałam

- Za chwilę będą przygotujcie się - powiedziałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*Taki torcik*

- Tato, gdzie jest mama miała być w domu obiecałeś że będzie czekać na nas - słyszałam jak mówiła oburzona do Ethana co było dosyć urocze i zabawne jak ona się burzyła

- Czeka na ciebie nie kłamałem jest w ogródku biegnij sprawdzić - słyszeliśmy dosyć wyraźnie i byliśmy gotowi

- Mamooo, mamooo - zobaczyłam ją jak wybiegła na taras i się zatrzymała z otwartą buzią konfetti wystrzeliło a my zaczęliśmy jej śpiewać sto lat

Za nią wszedł Ethan z uśmiechem na twarzy i kucnął obok małej a ja podeszłam do nich z tortem dalej śpiewając

- Wszystkiego najlepszego kochanie , pomyśl życzenie i zdmuchnij świeczki - dalej była w wielkim szoku, ale zamyśliła się i zdmuchnęła świeczki

OpiekunkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz