Kara i Nadzieja 18

19 0 0
                                    


Severus zerwał się z miejsca i zeskanował dziewczynę, po raz pierwszy w życiu każdy widział uczucia na jego twarzy a wyrażała ona strach, smutek i zrezygnowanie. Zaklęcie diagnostyczne pokazało wyrok: Zapalenie płuc, martwica nerek. Został tydzień.

Rozprawa szybko się zakończyła, Harry i Hermiona odzyskali wszystkie dokumenty oraz rzeczy ze skarbców. Natomiast Dumbeldore i Molly Wesley zostali aresztowani, mieli tyle szczęścia że nie trafili prosto do Azkabanu tylko trafili do cel w Wizengamocie gdzie czekali na osądzenie.

Natomiast Hermiona leżała w łóżku trzy dni i czekała na swój koniec. Severus robił wszystko by miała czas aby przeżyć jeszcze z sześć dni tyle potrzebował eliksir do spożycia. ON i Harry byli cały czas przy niej ,sami wyglądali jak kupki nieszczęścia mało jedli i spali pilnowali aby serce Hermiony wytrzymało.

W takiej atmosferze minęło kolejnych pięć dni został dzień do podania leku 24 godziny wcześniej Severus podał Hermione eliksir nasenny aby nie cierpiała i pilnował czy klatka piersiowa się nadal unosi. Nagle do pokoju wpadł Harry i powiedział:

HP- SEV! Chyba się udało, eliksir gotowy wygląda jak budyń, pachnie jak on i jest odpowiednio gęsty. Możemy wybudzić Herm.

SS- Mam nadzieję że to coś da, choć w tym stanie będzie mało prawdopodobne że go przełknie. Niech jeszcze śpi o 19 ją wybudzę i od razu spróbuję jej go podać.

Następnie wstał i sam skierował się do laboratorium aby osobiście sprawdzić efekty ich pracy i zweryfikować słowa Harrego. Przebadał substancję pod każdym kątem i stwierdził, że Potter się nie mylił ala budyń był idealny, problem teraz stanowił organizm kobiety leżącej dwa piętra wyżej. Miał nadzieję że jej stan pozwoli jej by to przełknąć, a gardło i żołądek są jeszcze w takim stanie że nie dojdzie do konwulsji lub co gorsza torsji jelit i zgonu.


Pół drogi, pół człowieka.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz