Dwójka młodych ludzi, a dokładniej czarodzieji wylądowało po teleportacji na ciemnym i opuszczonym już Skwerze Kościuszki w Gdyni, z tad do miejsca docelowego mieli jeszcze 60 km. Podróż ta bardzo wpłynęła na Harrego i Hermionę postanowili więc znaleźć motel i z samego rana kontynuować poszukiwania Pani Ireny. Na szczęście każde z nich zaopatrzył się w mugolskie polskie pieniądze i mogli wynająć pokój w Mercure niedaleko skweru. Dostali pokój z jednym dużym łóżkiem co nie specjalnie im przeszkadzało, z racji tego że traktowali się jak rodzeństwo zasnęli wtuleni w siebie. Po opuszczeniu hotelu skierowali się na dworzec PKP gdzie kupili bilety na pociąg aż do Tczewa, to była ich stacja docelowa tam mieli właśnie szukać Pani doktor. Przejazd kolejowy nie trwał długo wychowanie w świecie mugoli, czyli bez magi wiele im ułatwiał po dotarciu do miasta Tczew udali się na poszukiwania ul. Paderewskiego do powiatowego szpitala to tam ostatnio pracowała ważna dla nich osoba. Po wielu ślepych zaułkach i ostatecznym użyciu zaklęcia,, wskaż mi" dotarli do punktu Szpitalnego w recepcji siedziała postawna Pani w okularach i granatowym kombinezonie Harry odważnie do niej podszedł i zapytał:
HP- Przepraszam bardzo,czy pracuje tutaj Pani dr Irena Mania?
Sekretarka- Tak , jest dzisiaj właśnie operuje. Przekazać coś.
HP- Czy moglibyśmy poczekać na Pania doktor w jej gabinecie albo na jej oddziale to bardzo ważna sprawa i pilna wiadomość do rąk własnych.
Na potwierdzenie swoich słów wyjął czerwoną kopertę i pokazał sekretarce następnie wskazał na mnie jakbym to ja była ta ważną sprawą,ale cóż nie sprzeciwie się jego działaniom jeśli skutkują. Sekretarka podała nam numer piętra i nr pokoju pod którym mamy czekać, więc nie tracąc czasu udaliśmy się w to miejsce.
Po dwóch godzinach pod gabinet przyszła dość wysoka kobieta przy kości ,miała ciemno błon prawie brązowe włosy do łopatek, szare ładne oczy i szary lekarski strój uważnie się nam przyjzała otworzyła gabinet i zaprosiła nas delikatnym gestem. Gdy się odezwała brzmiała twardo, lecz za razem przyjaźnie rzekła:
Pani doktor- Nazywam się Irena Mania, jestem kardiologiem i kardiochirurgiem w czym mogę państwu pomóc.?
Zdebielismy wiedzieliśmy że ta doktor jest dość młoda , tylko nie wiedzieliśmy że w takim wieku jest mozliwe uzyskanie dwóch specjalizacji i choć nie czułam tego, aż tak jak Harry to ten ból w klatce mogłam opisać jako podziw lub zdziwienie sama nie wiedziałam za słabo ta moja część serca biła.
HP- Przybylismy do Pani z wiadomością oraz nowym obiektem badań.
Harry mówiąc to podał czerwoną kopertę, gdy pani Irena czytała mówił dalej:
HP- Prosiłbym Panią o pomoc mojej tu obecnej przyjaciółce, Słyszeliśmy że może Pani zdziałać cuda my nie tylko w nie wierzymy.
Po przeczytaniu listu Pani doktor odpowiedziała:
IM- Niestety Panie Potter ale nie jestem w stanie zapewnic pomocy nie tylko Pani ale również powodowi tego listu. Pan Snape doskonale rozumie sytuację a wy zostaliście nakarmieni złudna nadzieją. Ponieważ tylko wasza magia naprawi uszczerbeki odebrane magią. Przykro mi że się trudziliscie. Na pocieszenie dodam że nie wszystkie książki nie magicznych autorów nie posiadają czarów w nich szukajcie odpowiedzi. Zwłaszcza polecam jedną autorem jest Kobietą podpisuje się RWKW.
Do domu wróciliśmy z pustymi rękami, pewnymi informacjami w głowie i nadzieją w naszych sercach. Teraz trzeba przeszukać wszystkie księgarnie i biblioteki w poszukiwaniu jednej tajemniczej pozycji. Książki która może uratować życie moje i Severusa.
CZYTASZ
Pół drogi, pół człowieka.
FanficDwie dusze spotykają się na tej samej drodze. Kobieta Hermiona Granger osamotniona i zrezygnowana mająca pół serca oraz Seversu Snape czujacy się jak pół człowieka nie chcący już żyć . Czy wiadomość którą usłyszą zmieni ich życie, czy odnajdą siebie...