Rozdział 8. - Kim jest ten Marc?

906 30 2
                                    

Po zjedzonym posiłku pozmywałam wszystkie naczynia i wysprzątałam kuchnię. Odesłałam mamę do salonu, gdzie ojciec właśnie włączał film. Chciałam, żeby odpoczęła, bo jednak jej praca nie należała do najłatwiejszych. Poszło mi dosyć sprawnie, więc jak skończyłam, zabrałam swoją torbę i ruszyłam do swojego pokoju. Daisy podążyła za mną i prędko wcisnęła się do mojej sypialni, gdy tylko otworzyłam drzwi. Było już po dziewiętnastej, więc postanowiłam po prostu się wykąpać i oddać się przyjemnościom. Zgarnęłam ze sobą moje ulubione dresy, dużą koszulkę i świeżą bieliznę, po czym weszłam do łazienki. Włączyłam muzykę i prędko ściągnęłam ubrania i weszłam pod prysznic. Ostatnio kupiłam nowy żel pod prysznic i byłam wręcz oczarowana jego zapachem. Pachniał moim ulubionym owocem - kiwi. Jako że było dosyć wcześnie zdecydowałam się na szerszą pielęgnację włosów. Po umyciu, nałożyłam na głowę maskę, która również pachniała cudownie. Kochałam zapach owoców, smak oczywiście też, ale w kosmetykach ten aromat przyciągał mnie bardzo mocno.

Kąpiel zajęła mi dłużej niż przewidywałam, ale nie miało to wielkiego znaczenia, gdyż nie miałam żadnych planów. Wysuszyłam włosy i wróciłam do pokoju, by chwilę później położyć się na łóżku tuż obok kotki. Złapałam w swoje ręce pilot i włączyłam telewizor. Zaczęłam zastanawiać się, co mam ochotę obejrzeć, gdy nagle rozbrzmiał mój telefon. Jego ekran się zaświecił, a na nim widniało powiadomienie z Instagrama.

itscarlalopez:

Robisz coś? Nudzę się;(

amandarivera:

Właśnie mam zamiar coś obejrzeć

itscarlalopez:

Mogę wbić?

amandarivera:

Jasne;)

Nie musiałam długo czekać, bo dosłownie po kilku minutach usłyszałam dzwonek do drzwi. Zbiegłam na dół i wpuściłam sąsiadkę. Uścisnęłyśmy się i wspięłyśmy się po schodach. Nie zdążyłyśmy nawet dotrzeć do celu, gdy doszedł mnie dźwięk obijanych o siebie butelek.

- Wzięłaś wino? - spojrzałam w jej stronę podejrzliwym tonem.

- No ba?! - zaśmiała się blondynka, patrząc na mnie jak na dziwaka.

- Mam wrażenie, że przez kilka dni wypiję w sumie więcej alkoholu niż przez całe liceum - parsknęłam. - Skoczę po korkociąg i kieliszki. Znasz drogę - ponownie się zaśmiałam i poszłam po wspomniane przedmioty. Kilka minut później piłyśmy pierwszą porcję białego musującego napoju.

- To, co oglądamy?

- Możesz coś wybrać - odparłam, podając dziewczynie pilota.

- "Niezgodna"? Kocham Theo! - rozmarzyła się na myśl o popularnym i niezwykle przystojnym aktorze.

- Jak dla mnie może być, też go uwielbiam - powiedziałam, a uradowana Carla momentalnie wcisnęła przycisk, dzięki któremu film pojawił się na całym ekranie. - Chcemy jakieś przekąski? Mogę zrobić popcorn.

-Kurwa, czytasz mi w myślach - na jej słowa wstałam z łóżka i zeszłam do kuchni, by odpowiednio przygotować kukurydzę. Zajęło mi to kilka minut, po których razem z blondynką rozpoczęłyśmy nasze zachwycanie się oszałamiającym mężczyzną.

***

- Boże, jaki on jest kurwa piękny, no nie mogę - zachwycała się w niebogłosy Carla, gdy byłyśmy już spokojnie w połowie filmu. - I te tatuaże, no arcydzieło - zgodziłam się z nią i podniosłam się do siadu, by dolać nam wina. Jak się okazało pierwsza butelka była już pusta, więc sięgnęłam z torby sąsiadki kolejną, sprawnie ją otwierając. Podałam blondynce jej kieliszek, której dosłownie zaświeciły się oczy na widok tego, że nie był już pusty.

LATE NIGHT TALKING | PABLO GAVIRAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz