Błahy pocałunek. Jedynie paro-sekundowe zetknięcie się ust. Muśnięcie.Ale czy w tych kilku sekundach człowiek nie zostaje pochłonięty przez drugą osobę?
Dużo rozmyślałam, analizowałam i kalkulowałam, od zawsze miałam to w swojej naturze. Romantyczny gest, który w moim przypadku mógł być liczony już w minutach, był dla mnie czymś więcej niż zapełnieniem nudy spowodowanej zamknięciem w jakimś brudnym kantorku. Nie lubiłam niestandardowych układów czy tez relacji czysto związanych na korzyściach. Zbyt szybko się przywiązywałam, wiec niezobowiązujące czułości były zwykle gwoździami do trumny, bo prędzej czy później wpadłabym i tak po uszy.
Na zegarze wybiła czwarta nad ranem kiedy wróciliśmy do domu. Nie chciałam spać na sali gimnastycznej razem z innymi, bo było to dość niekomfortowe miejsce. Ludzie mimo filmu byli bardziej zajęci sobą, o czym mogły świadczyć pojękiwania i wzdychania co poniektórych za mną. Czy tak trudno byłoby wykorzystać napięcie seksualne w nieco bardziej prywatnym miejscu odizolowanym od ludzi?
Tak czy owak, dotyk Torresa nie pomagał a jedynie pogarszał to co kumulowało się u zbiegu moich ud. Chłopak, gdy zostaliśmy wyciągnięci ze schowka nie zignorował mnie tak jak za pierwszym razem. Nie znalazł innej koleżanki ani nie oderwał się, żeby spędzić czas ze swoimi znajomymi. Ciagle kroczył za mną, a ja niekiedy czułam jak jego dłoń muskała moją talie i pośladki, gdy szliśmy we dwójkę na sale. Próbowałam wypierać myśli, które błagały o kolejną dawkę jego ust albo dotyku. Byłam rozpalona, wręcz czułam że płonęłam kiedy leżeliśmy wtuleni na jednym z materaców. Mimo, że powinnam spać bo dochodziła już siódma, ja dalej wracałam myślami do tamtych chwil, kiedy zamiast leżeć samotnie, byłam razem z nim i nie ukrywał się, nawet gdy ktoś nadmiernie nam się przyglądał.
— Jakiś problem? — westchnął podirytowany kiedy ja trzęsłam się ze strachu w jego ramionach. Nawet nie byłam w stanie podnieść głowy, żeby odnaleźć odbiorcę.
— Nie musicie się miziać na oczach wszystkich, to niesmaczne. — Damski szept odbił się od moich uszu.
Czarnowłosy smagnął dłońmi moje policzki, wycierając kolejną z łez która się na nich zatrzymała. Nie lubiłam strasznych filmów, później wiedziałam że dołoży mi to jedynie koszmarów w nocy.
— Ty za to nie miałaś problemu wkładać lepkich rączek Michaelowi do spodni. — powiedział neutralnie przyciągając mnie tak, abym w połowie na nim leżałam. Boże, nie chciałam wiedzieć jakie dostane wyrzuty od Judith, która na wszystko spoglądała z boku. — A jak widzisz, ja jedynie pocieszam przyjaciółkę.
Uśmiechnęłam się szerzej wprost w jego koszulkę, czego nie mógł dostrzec. Wygrał to stracie, bo dziewczyna już się nie odezwała, a nawet miałam wrażenie że zmieniła swoje miejsce.
Podniosłam wzrok wlepiając go w wyświetlany horror, jednak gdy dostrzegłam że ta ohydna kreatura znów czaiła się za ścianą, schowałam się ponownie za pojemnikiem popcornu.
— To fikcja, istnieje marna szansa na to, że spotkasz kogoś opętanego, kto będzie chciał żyć w ścianach twojego domu.
— Żyje z matką, która sama w sobie jest opętana, wiec tu nie o to chodzi. — wsadziłam sobie słoną przekąskę do ust, dalej nie zerkając na wyświetlacz. — Mimo tego co miało miejsce, boje się śmierci. A tutaj już część bohaterów umarła i to w najgorszych męczarniach.
Poczułam jak brązowooki bawi się moimi włosami, a następnie rękami zjeżdża ponownie na talie, co było prostsze gdy pozbyłam się tych przeklętych skrzydeł.
![](https://img.wattpad.com/cover/292446619-288-k217671.jpg)
CZYTASZ
Overrated love
Cerita Pendek„Bo wystarczyła ta dwójka. Dwójka zupełnie różniących się od siebie osób. To właśnie oni postawili mnie w sytuacji, w której jedyne o czym marzyłam to przytulić się do taty. Może był to jakiś znak? Może właśnie w ten sposób ten ktoś u góry zadecydo...