Hejka wszystkim
Na wstępie chciałam powiedzieć,że jest to moja 1 książka jaką piszę na wattpadzie więc mogą pojawiać się błędy.
A po za tym to dziękuję,że zdecydowaliście się ją przeczytać❤️
Miłego czytaniaUsłyszałam krzyk mojej rodzicielki i już wiedziałam,że nie będzie to spokojny dzień.W końcu postanowiłam wstać,żeby sprawdzić co się stało.Dlatego wstałam po około 10 minutach i powędrowałam do łazienki,którą mam w swoich pokoju i załatwiłam poranne czynności.Następnie przeniosłam się do garderoby,z której wyciągnęłam szare dresy i czarną oversize bluzę oraz związałam włosy w luźnego koka,z którego wypadały pojedyncze pasma włosów.To jestem właśnie ja,czyli 17 letnia dziewczyna z brązowymi,prostymi włosami sięgającym do połowy pleców.Z brązowymi ciemnymi oczami,które odziedziczyłam po tacie,ze zwrostem 165.Z pełnymi ustami,które akurat mam po mojej mamie,z ładną figurą oraz trochę opaloną karnacją chociaż ja osobiście nie widzę różnicy między moim odcieniem skóry a innych,ale mój przyjaciel już tak.
Po wyjściu z pokoju przekierowałam się do kuchni,aby coś zjeść,ponieważ głodny żołądek domagał się jedzenia od samego rana,dlatego też w pierwszej kolejności zrobiłam sobie płatki.Jesteście team najpierw płatki czy mleko?
Po skończonym posiłku odstawiłam miskę do zmywarki i udałam się do salonu,który znajdował się naprzeciwko kuchni po przejściu przez hol.W naszym domu mieszkam tylko ja i moja mama, ponieważ mój tata zmarł w wyniku wypadku samochodowego kiedy miałam zaledwie 5 lat.Nasz dom a raczej mojej rodzicielki znajduję się w jednej z najbogatszych dzielnic miasta Californii co prawda nie mieszkamy w centrum tylko na obrzeżach gdzie też znajdują się popularne uniwersytety oraz dość popularne liceum do którego chodzę.Mamy też tu kilka galerii ,więc nie jest aż tak źle.A gdyby czegoś nie było to do centrum Californii mamy około 20 minut drogi.Ogółem nasz dom jest dość spory no dobra jest po prostu duży jak na to,że mieszkają w nim tylko 2 osoby ale mi to nie przeszkadza.
Dom z zewnątrz jest cały biały z jakimiś dodatkami szarości oraz drewna za domem rozciąga się piękny ogród.Wnętrze domu także jest w jasnych kolorach,czyli w bieli,drewnie oraz szarości ale mi to absolutnie nie przeszkadza,a wręcz przeciwnie.Po wejściu do domu znajdujęmy się w holu,gdzie naprzeciw trochę dalej są schody na 1 piętro.Po wyjściu z holu po naszej prawej stronie znajduję się kuchnia,z duża wyspą kuchenną, wchodząć do kuchni możemy udać się dalej i dotrzeć do pięknej jadalni,z której jest wyjście na duży taras.Natomiast po lewej stronie po wyjściu z holu znajduję się duży jasny dobrze przeszklony salon, którego jedna ze ścian jest cała ze szkła,ponieważ za nią znajduję się basen tak dokładnie basen i to nie taki mały,ponieważ no jest ogromny.Trochę dalej znajduję się łazienka a obok biuro mojej mamy.
Po wejściu na schody i przekierowaniu się na 1 piętro widać 4 par drzwi te najbliżej schodów to sypialnia mojej mamy,ponieważ to pomieszczenie jest najmniejsze z tych wszystkich nie licząc łazienki,a moja rodzicielka twierdzi,że tylko tam śpi,dlatego to ja mam największy pokój ale to za chwilę.Zaraz obok jej pokoju znajduję się łazienka,z której korzysta głównie ona lub goście,bo ja mam swoją.Następny pokój to pokój gościny natomiast na samym końcu znajduję się mój pokój moje małe królestwo chociaż wcale nie takie małe.Po wejściu do mojego pokoju,który jest w kolorze białym,beżowym i szarym znajduję się biała komoda zaraz obok stoi moja ulubiona roślina,czyli duża monstera.Później przy ścianie znajduję się duże dwuosobowe łóźko naprzeciwko stoi telewizor a obok moja toaletka natomiast trochę dalej stoi moje biurko a obok dwie pary drzwi,czyli do łazienki i do garderoby.
Gdy weszłam do salonu od razu usłyszałam głośne rozmowy mojej mamy oraz cioci Lucy (czyli najlepszej przyjaciółki mojej mamy).
-Cześć ciociu-przywitałam się po czym kobieta wstała i mnie przytuliła.
-Ale wyrosłaś
-Ciociu widziałyśmy się przecież wczoraj rano-odpowiedziałam
-A no tak ale te dzieci tak szybko rosną-powiedziała chociaż było to chyba bardziej skierowane do mojej mamy niż do mnie.
-Victorio musimy porozmawiać-powiedziała moja mama po dłuższej chwili ciszy.Przerażona usiadłam na kanapie naprzeciwko mojej mamy,a obok mnie usiadła ciocia.Byłam ciekawa o co może chodzić,ponieważ rzadko moja rodzicielka zwraca się do mnie pełnym imieniem przeważnie mówi Vic lub jakoś inaczej.
-Chodzi o to...że-zaczęła mówić moja mama opanowanym i spokojnym tonem.
-Jak wiesz współpracuję z Lucy od dość dawna i zdarzało się nam wyjeżdżać na różne delegacje czy coś w tym stylu-kiwnęłam jedynie głową na znak,że rozumiem.
-I tym razem też tak będzie...-moja ciocia chciała jeszcze coś powiedzieć ale jej przerwałam.
-i nic się nie musicie martwić poradzę sobie przez te kilka dni-wtrąciłam od razu.
-Wiem o tym córciu tylko że...tym razem nie będą to tylko 2 dni lub tydzień tylko aż 6 miesięcy-gdy to wypowiedziała nie powiem,że się lekko zdziwiłam i widocznie moja mama to zauważyła bo zaczęła mi wszystko tłumaczyć.
-Wylatujemy do Europy,dlatego zajmie to aż pół roku lub nawet więcej czego bardzo nie chcę-odpowiedziała na jednym wdechu.
-A ty w tym czasie zamieszkasz z Nathanielem-powiedziała ciocia Lucy.
Gdy wypowiedziała te ostatnie słowa zamarłam.
-------------------------------------------------------
Kochani rozdział jest krótki,ale kolejny jest o wiele dłuższy❤️Miłego czytania!!!
CZYTASZ
hate or love
Novela JuvenilVictoria White-17 letnia dziewczyna,jedna z najpopularniejszych osób w szkole,kapitan drużyny cheerleaderek,nienawidzi Nathaniela Nathaniel Williams-18 letni chłopak,kapitan szkolnej drużyny koszykarskiej, najpopularniejszy w szkole,nienawidzi Victo...