Rozdział 31

20.3K 330 512
                                    


-Idziemy już spać?-spytałam po chwili zważając na to,że właśnie staliśmy na jakimś parkingu czy coś takiego i dochodziła godzina 23.

-Jak chcesz to możemy-odpowiedział Nate po czym zaczęliśmy składać krzesła i stoliki sprzed kampera.

-A wy gdzie?-zapytał Leo,który w ciągu dalszym siedział na tym samym miejscu i żartował z czegoś z Lucasem.

-Jestem zmęczona.

-To dobranoc i pamiętajcie,że rano wstajemy wcześniej,żeby przygotować niespodziankę dla Sary-powiedział David na co przytaknąliśmy i oboje z Natem weszliśmy do kampera.

-Ale jestem śpiąca-powiedziałam kierując się do pokoju po ręcznik i jakieś ubrania.

-Dlatego idziemy wcześniej spać w porównaniu do innych-odpowiedział Nathaniel mając na myśli resztę naszych przyjaciół.

-Chyba nie będą aż tak długo tam siedzieć-powiedziałam.

-Znając Leo to uwierz mi,że długo-odpowiedział.

-Idę pierwsza się myć-powiedziałam wchodząc do łazienki na co usłyszałam w odpowiedzi ciche "okej".

***

-Łazienka wolna!-krzyknęłam,ponieważ nie widziałam Nathaniela w zasięgu wzroku.

-Okej już idę!-odkrzyknął,a ja w tamtym momencie położyłam się na łóżku.

-Idziesz już spać?-spytał kiedy miał już wchodzić do łazienki.

-Nie poczekam na Ciebie i w tym czasie ogarnę kuchnie-odpowiedziałam na co kiwnął głową i zniknął za drzwiami łazienki,a ja zabrałam się za sprzątanie aneksu kuchennego i stolika,ponieważ Leo wymyślił grilla i wiadomo jak to się skończyło.

***

-Ale tu ładnie posprzątane-usłyszałam nagle głos Nathaniela za moimi plecami.

-Wiem,bo ja sprzątałam-odpowiedziałam po czym skierowałam się do sypialni gasząc po drodze światła.

-To co oglądamy Netflixa?-zapytał,gdy położyłam się już na łóżku i przykryłam kołdrą.

-Możemy,ale i tak pewnie w połowie zasnę-odpowiedziałam na co Nate wyciągnął laptopa i zaczął szukać jakiegoś filmu.

-Ten może być?-spytał na co kiwnęłam głową.

Po chwili film się zaczął,a pomiędzy nami była bardzo napięta atmosfera.Ja leżałam po jednej stronie łóżka,a Nathaniel po drugiej.Było niezręcznie i nawet nie wiem dlaczego.Po chwili jednak zdecydowałam się zrobić pierwszy krok i obróciłam się w stronę Nathaniela po czym jedną rękę położyłam mu na klatce piersiowej tak samo jak głowę na co on oplótł mnie w pasie swoją ręką.

Po czym zasnęłam

NATHANIEL

-Kocham Cię kwiatuszku-powiedziałem po czym pocałowałem śpiącą brunetkę w czubek głowy i też zasnąłem.

***

-Kurwa światło-usłyszałem po chwili głos Victorii.

-Dzień dobry kwiatuszku jak się spało?-zapytałem przerzucając małą brunetkę tak,żeby siedziała na mnie okrakiem.

-A bardzo dobrze-odpowiedziała z tym swoim uśmiechem,który mógłbym oglądać do końca życia.

-Idziemy robić śniadanie?-spytałem na co kiwnęła głową i skierowała się do łazienki.

***

-Co robisz?-zapytałem podchodząc do brunetki od tyłu i łapiąc ją w pasie.

-Tosty-odpowiedziała po czym obróciła się w moją stronę i rozczochrała mi włosy.

hate or loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz