Lack of happiness || Woosan√

20

Nic szczególnego się nie działo. Wszystko było po staremu, wiedli normalne życie.

Seonghwa oświadczył się Hongjoongowi. Więc mogli nazywać się narzeczonymi. Mingi i Yunho mieli co raz lepszą relację. San i Wooyoung zachowywali się jak para mimo że nią nie byli. Jongho znalazł dziewczynę, podobnie Yeosang.

Był wieczór, San i Wooyoung postanowili zrobić sobie noc filmową. Więc przygotowali przekąski i włączyli komedię romantyczną. W trakcie oglądania była scena 18+. Mieli włączone czerwone ledy. Wooyoung który był bez koszulki. San przez tą scenę i Wooyounga był już w innym świecie. Starał się nie zrobić czegoś głupiego ale nie dawał rady jego uczucia do niego się posilały z każdym dniem poczuł, że to dobry moment by to wyznać.

-Wooyoung.. -zaczął San

-Tak? -odpowiedział

-Słuchaj..bo -mówił San. -podobasz mi się..

Wooyoung bez czekania od razu go pocałował w geście takim, że nie musi się go pytać o to czy będą razem to miało oznaczać tak.

-Nie musisz pytać. -powiedział. -zgadzam się.

San ucieszony wtulił się w młodszego jak w pluszaka. Obydwoje byli szczęśliwi jak małe dzieci.
Od razu postanowili, że na najbliższym spotkaniu z chłopakami to ogłoszą, nie chcieli tego ukrywać.

Po dwóch dniach atmosfera pomiędzy Wooyoungiem a Sanem była inna, teraz nie byli przyjaciółmi, byli parą, szczęśliwą parą.

Spędzali ze sobą prawie każdy wolny czas. Wychodzili lub zostawali w domu, nie było nudno było im dobrze.

Za niedługo miało odbyć się spotkanie z chłopakami a dokładniej za trzy dni. Nie bali się tego ogłosić bo wiedzieli, że wszyscy wręcz czekali na ich związek.

U Seongjoongów

Seonghwa oświadczył się Hongjoongowi to wiemy. Byli równie szczęśliwi. Ich towarzystwo już było dla nich codziennością, przecież mieszkali razem już długo więc przyzwyczaili się do siebie. Nadal chodzili na randki.

W domu gotował Hwa, bo Hongjoongowi to nie wychodziło. Sprzątali razem mimo, że tego nie lubili to robienie tego razem było dla nich zabawne. Zawsze słuchali przy tym muzyki więc wygłupiali się co przynosiło obu uśmiech na twarzy.

Ustalili sobie, że jak jeden ma płakać to tylko drugiemu w ramiona nie sam.

Byli na spacerze.

-Hwa? -zaczął Hong.

-Tak? -odpowiedział.

-Ilu miałeś przede mną? -spytał

-A skąd to pytanie. -powiedział. -nie zamartwiaj się tym nie zostawię cię.

-Ale ciekawi mnie to. -powiedział.

-Skoro tak.. -zaczął. -Miałem tylko Wooyounga.

Hongjoong na imię Wooyoung miał przez chwilę laga nie wiedział o kogo mu chodzi, ale teraz już wiedział. Nie przejmował się tym.

Woosanki

Nadszedł dzień spotkania. Wooyoung jak i San mieli stresa, nie ukrywali tego bo było to po nich wręcz aż widać. Spotkanie miało się odbyć o 12:45 w parku. A była 12:00, oboje nie wiedzieli co ubrać. Ale po chwili namysłu Wooyoung postawił na jasno niebieskie jeansy, biały t-shirt i czarną bluzę. Natomiast San założył szare dresy, biały t-shirt i szarą bluzę. Była już 12:20 więc musieli wychodzić gdyż do parku szli gdzieś 20 min więc idealnie zdążą.

Gdy już byli musieli chwilę poczekać na resztę, nie trwało to długo bo po 5 minutach wszyscy byli w komplecie.

Posiedzieli, pochodzili i po 2 godz usiedli sobie w parku na trawie. Gadali o wszystkim i o niczym aż nadszedł ten moment gdy San i Wooyoung zaczęli.

-Słuchajcie. -zaczął San. -Ja i Wooyoung musimy wam coś powiedzieć.

-No co takiego? -zapytał Jongho

-Ja i San.. -mówił ostrożnie Wooyoung.

-Jesteśmy razem. -dokończył San.

Gdy to usłyszeli wstali i zaczęli bić brawa.

-A nie mówiłem! -krzyknął zachwycony Yeosang. -A teraz Yunho dawaj dwie dychy!

-Za co? -spytał Wooyoung.

-Założyliśmy się! -powiedział dalej uradowany Yeosang. -O to czy będziecie razem! Yunho mówił, że  nie a ja, że tak więc wygrałem!

Wszyscy wybuchnęli śmiechem.

Tak posiedzieli jeszcze 1,5 godz i udali się do swoich domów z równymi uśmiechami na twarzach. Jongho został w Korei na tydzień a potem wrócił do Stanów.

Myślę, że ta historia ciągnie się w dobrym
kierunku. A teraz znowu podobnie jak było z Seonghwą i Hongjoongiem, to kilka rozdziałów będzie o Yunho i Mingim...