15

124 7 0
                                    

Rano Hongjoong gdy wstał zauważył załamanego Parka siedzącego ja ziemi, płakał.

-Hej co się stało? -spytał. -I co my tu robimy?

-Dużo się stało. -załamał się bardziej. -Zrobiliśmy to czego nie powinniśmy..

Hongjoong teraz wiedział dlaczego są nago. Przypomniał sobie cały wczorajszy wieczór nie żałował.

-Seonghwa. -powiedział i podał mu rękę. -Chodź.

Park wstał i usiadł obok.

-Nie żałuję.. -przyznał Hongjoong.

-Ale jak t.. -nie mógł dokończyć gdyż uniemożliwiły mu to usta Honga. Obu ta pieszczota się podobała. Lubili siebie ale nie jak przyjaciele, jak para zakochanych.

-Teraz rozumiesz? -zapytał. -Podobasz mi się..

Seonghwa w odpowiedzi znów go pocałował ale tym razem czuło i delikatnie. Rozkoszowali się tym pocałunkiem, nic się nie liczyło byli tylko oni. Oderwali się od siebie gdy zaczęło im brakować powietrza, spojrzeli sobie głęboko w oczy byli jakby zadowoleni.

-Joong.. -zaczął Hwa. -Kocham cię...

-Ja ciebie też. -odpowiedział. -Czy zostaniesz moim chłopakiem?

-T-Tak! -uradował się Seonghwa

Razem doszli do wniosku, że jak narazie będą ukrywać swój związek. Mieli nadzieję, że nikt się nie domyśli.

Około 2 tygodnie później.

Relacja Sana z Wooyoungiem nie zmieniła się, byli przyjaciółmi. Nie potrzebowali głębszej relacji było im dobrze tak jak jest, spotykali się nie jakoś często ale i nie jakoś rzadko. Wystarczało im to co było mimo, że ludzie mówili im, że pasują do siebie oni tak nie uważali. Gdy przy sobie stali to wtedy wyglądali jak para. Dużo ludzi zazdrościło Wooyoungowi takiej relacji z Sanem, natomiast on nie odczuwał żeby to było coś wyjątkowego. San nie przyjaźnił się z byle kim. Jeżeli się przyjaźnił to znaczy, że ta osoba jest dla niego ważna.

Wooyoung siedział u siebie w pokoju, przeglądał instagrama. Nie chciało mu się nawet wstać i jakoś bardziej się ogarnąć. Piątek wieczór zawsze taki był, był wykończony przez szkołę, starał się ukrywać to. Chodził wciąż nie wyspany, ukrywał to wszystko swoim sztucznym uśmiechem, nikt nawet nie domyślał się, że był on fałszywy. Nawet zaczął mniej jeść przez stres, nikt nie zauważał jego stanu oprócz Doyounga, który próbował zmusić go do jedzenia. Przecież nie mógł tak żyć. Postanowił napisać po Yunho.

Dooyoung
Słuchaj mam problem.

Yunho
Jaki?

Dooyoung
Wooyoung zaczął się
głodować...

Yunho
Zaraz będę.

Tak jak napisał Yunho po nawet nie całych 10 minutach był już u Wooyounga. Dooyoung opowiedział wszystko, po czym Yunho udał się do pokoju młodszego.
Zastał go tam w niezwykle złym stanie był cały blady, nie ogarnięty i do tego wychudzony, Yunho chciał już coś powiedzieć.

-Odpuść.. -powiedział ochrypnietym głosem Woo. - Jak chcesz mnie zmuszać do jedzenia naprawdę odpuść...

-Wooyoung... -zaczął się zamartwiać.- nie możesz tak po prostu przestać jeść... Chcesz się rozchorować a co gorzej umrzeć? -jego głos pod koniec zadrżał.

-To nic takiego.. -westchnął.

-Nic takiego? -oburzył się. - Słuchaj, dlaczego to robisz? Ktoś ci powiedział, że jesteś gruby czy jak?

-A czy to ważne. -brzmiał jakby miał się rozpłakać. - Nikogo już nie obchodze...

-Obchodzisz. -starał się go pocieszyć. -Mnie, Yeosanga, Seonghwe, Sana, dużo osób.

-Seonghwe już nie.. -załamał się bardziej. - Moje uczucie wróciło a on... jest z Hongjoongiem... - zapłakał.

-Czyli o to chodzi? -uśmiechnął się. - Wooyoung, nie potrzebnie się tak załamujesz znajdziesz kogoś kto ciebie nie zrani i pokocha.

Wooyoung przytulił się do Yunho.

-Dziękuję... -wtulił się do klatki starszego.

Yunho na to tylko się uśmiechnął. Odrazu poszli coś zjeść.

Nastał kolejny dzień Wooyoung dzisiaj nie poszedł do szkoły, bo nie czuł się na siłach a nie chciał się dodatkowo przemęczać.

W szkole.

Za jakieś 15 min lekcja a Wooyounga nadal nie ma. Zaniepokoiło to dużą ilość osób.

-Gdzie Wooyoung? -spytał Yeosang.

-Zapewne został w domu. -zaczął Yunho. - niech odpocznie po tym.

-Po czym? -zapytali chórkiem.

-Wooyoung... -zatrzymał się na chwilę. - On... głodził się...

-C-Co?! -pisnął San na te słowa. -Dlaczego to robił?

Yunho opowiedział o całej sytuacji, każdy był bardzo zdziwiony jak i zmartwiony.


Lack of happiness || Woosan√Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz