18

117 7 0
                                    

Po lekcjach Wooyoung chcąc uniknąć kolegów spakował się jak najszybciej mógł i wyszedł. Mimo, że nie miał już większej urazy nie chciał im dawać za dużej nadzieji. Oczywiście i tak go dogonili.

-Jesteś jeszcze zły? -zapytał Seonghwa.

-Już nie. -uśmiechnął się Wooyoung. -Spokojnie wybaczam wam..

Po usłyszeniu tego wszyscy jak małe dzieci przytulili czarno włosego. Byli zadowoleni, że im wybaczył.

-Ale.. -zaczął Woo. -nie róbcie tak.. To bolało..

-Nie zrobimy tak więcej. -zapewnił go Yunho. -ale ty też mów jak coś cię trapi.

Wooyoung na to tylko kiwnął głową i jeszcze mocniej się wtulił. Wszyscy tęsknili za nim. Teraz więcej tak nie zrobią.

Gdy był już w domu, położył się nie miał siły nawet na odrobienie zadań domowych. Miał dość nauki i ciągłego braku czasu, cieszył się. Za niedługo wakacje a dokładniej za 2 tygodnie. Jego myśli były pogrążone w wakacjach, na lekcjach nie myślał. Nie potrafił, słońce tak grzało, naprawdę myślał, że to już lato.

Po kilku dniach wszyscy wybrali się do klubu by trochę się rozluźnić. Koniec roku szkolnego zbliżał się dużymi krokami, zaraz będą pełnoletni. Każdy wypił po drinku i tak sobie rozmawiali na różne tematy.

-Słuchajcie macie kogoś na oku? -spytał Yeosang.

-Z skąd to pytanie. -odpowiedział Hong.

-Tak jakoś. -powiedział Yeo -no to mówić mi proszę.

Wszyscy odpowiedzieli tak opócz Wooyounga, on jako jedyny nie był zakochany. Nie czuł się źle po prostu nie chciał sobie zawracać głowy miłością jednak jego przyjaciele mieli na ten temat inne zdanie.

-Wooyoung, no co ty. -zaśmiał się Mingi. -za niedługo 18tka a ty? Nadal będziesz samotnikiem?

-Dobrze mi jest tak. -stwierdził Woo. -nie szukam na siłę. Samo przyjdzie.

Wszyscy byli lekko rozczarowani tym bardziej San ponieważ, się w nim zakochał... Ale jak widać nie mógł liczyć na odwzajemnienie. Zabolało go to ale nie dał tego po sobie pokazać. Nie mógł dalej zwlekać z tym uczuciem.

Wooyoungowi nikt się nie podobał chociaż z drugiej strony bardzo lubił Sana. Ale to nie było zakochanie lubił go jako przyjaciela nie widział w nim nic poza przyjacielem.

San wiedział, że musi się postarać tylko nie wiedział jakich Wooyoung lubił. Byli oni bardziej atrakcyjni czy słodcy? Zaczął się zastanawiać. Skoro Wooyoung był z Seonghwa to odpowiedzią było, że woli tak pomiędzy. Pomyślał, że pójdzie po radę do kogoś ale obawiał się, że to wygada. Ale no nic musiał się dowiedzieć jak by mógł się do niego zbliżyć więc poszedł do Hongjoonga.

-Hong! -zawołał. -możemy pogadać?

-Jeżeli to potrzebne. -powiedział.

Poszli więc za szkołę i tam San zaczął rozmowę.

-Słuchaj mam problem. -zestresował się

-No jaki? -spytał.

-Ehh.. -westchnął. -Podoba mi się Wooyoung. Ale on tego samego nie czuję..

-Ty tak serio? -zaśmiał się. -Dlaczego do mnie z tym przychodzisz?

-Nie wiem jakich on lubi. -zasmucił się.

-Ja też nie wiem. -powiedział. -Ale nie może być tak trudno. Bądź sobą, bądź dla niego miły. Staraj się by było mu z tobą dobrze. Może coś takiego zadziała, jak masz jakieś wątpliwości to idź do Seonghwy.

-Czemu do niego? -prychnął.

-Bo może to on był z Wooyoungiem? -rozbawiony powiedział. -Tylko od niego dowiesz się szczegółów.

-No dobra.-westchnął.-tylko gdzie on jest?

-Napiszę do niego co ty na to?-zapytał. -żeby tu przyszedł.

-Spoko.- opowiedział bez emocji.

Hongjoong
Hwa chodź za szkołę
San potrzebuje rady.

Seonghwa
Jakiej znowu rady?

Hongjoong
Chodź tu to się dowiesz.

Seonghwa po niecałych 5 minutach już tu był.

-Więc? -spytał. - co chcesz?

-Ja was zostawię.-oznajmił Hong. -pogadajcie.

Hong poszedł i ich zostawił.

-Wiem, że to zajmie głupio.-powiedział

-Nie mam całego dnia. - zirytował się. - mów

-Podoba mi się...-zaczął. - Wooyoung. I czy mógłbyś mi pomóc?

-W czym niby?- roześmiał się.- Mam ci pomóc go wyrwać czy jak? Czy chcesz go znowu wyruchać i zostawić?

-On serio mi się podoba! - lekko podniósł głos.- byłbyś taki łaskawy i byś mi pomógł? Byłeś z nim wiesz jaki on jest.

-Słuchaj to że z nim byłem to nic nie znaczy. -powiedział.- chcesz się z nim umówić? To pomyśl dobrze.

-Chcę się do niego zbliżyć.-przyznał. - By nasza relacja była lepsza, głębsza.

-Trzeba było tak odrazu.-zaśmiał się. -Bądź dla niego miły, bądź sobą. Nie zmieniaj się specjalnie. Pocieszaj go gdy będzie tego potrzebował, nie odkładaj go na drugi plan, on uwielbia być na pierwszym. Opiekuj się nim.

San gdy to usłyszał już wiedział co robić. Być sobą.. Sana charakter idealnie pasował do tego opisu. Mimo, że był uważany za bez uczuciowego to taki był dla osób które kocha...

Lack of happiness || Woosan√Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz