25

173 6 1
                                    

Dzień oświadczyn był już dziś. San od samego rana się stresował jak nigdy dotąd.

Plan był taki. San zaprosi Wooyounga na randkę, ich przyjaciele i rodzina będą gdzieś nie opodal ale tak by ich nie było widać. I przy zachodzie słońca San się oświadczy.

Może i zdawało się to niektórym nie poważne ale dla Sana to było bardzo ważne.

Rano przy śniadaniu San oznajmił.

-Wooyoung. -powiedział

-Słucham? -odpowiedział.

-Dziś o 19:30 zabieram cię na randkę. -oznajmił. - ubierz się ładnie.

Wooyoung gdy to usłyszał od razu się rozpromienił. Wyglądał na poważnego ale jednak w duchu skakał z radości.

Po śniadaniu Wooyoung pierwsze co zrobił to szedł już uszykować sobie jakieś ubrania.

*

Wszyscy zaproszeni byli równo podekscytowani. Nie mogli się doczekać tego jakże pięknego momentu gdy San klęka i prosi Wooyounga o rękę.

Było to piękne aż za piękne żeby było prawdziwe. Ale jednak było. Było to najprawdziwsze.

San miał dużo myśli takich, że np. Wooyoung się nie zgodzi lub, że uzna to jako żart.

~Yungi~

U nich nie było nic nadzwyczajnego. Związek się rozwijał. Mimo, że nie byli ze sobą jakoś bardzo długo to czuli się jakby byli ze sobą parę lat.

Mingi chciał ogłosić ich związek lecz się obawiał. Tego jak fani zareagują.

Nie był on mało znanym artystą. Miał około 23mln słuchaczy na spotify. A w realnym świecie jeszcze raz tyle. Jak by spadł na niego hejt to by się ciągnęło
w nieznane.

-Mingi? -zaczął Yunho

-Słucham?

-Kiedy ogłosimy nasz związek? -spytał

-Naprawdę nie wiem, chciałbym jak najszybciej ale boję się reakcji fanów oraz hejtu.. -westchnął

-A czy ważniejsze nie jest to, że my się dobrze ze sobą czujemy?

-Właściwie to masz rację. -przyznał. -ale nadal się obawiam tego.

-Słuchaj nie wiem czy widziałeś ale duża ilość twoich fanów nasz shipuje. - powiedział. - nazywają ten ship Yungi.

-Naprawdę??

-Tak. Wejdź sobie nie wiem na przykład na Tik toka i wpisz Yungi to ci wyskoczy. -uśmiechnął się.

Mingi postanowił sprawdzić i faktycznie mnóstwo było tego. Teraz czuł się nawet spokojniej ale wiadomo, że znajdą się takie osoby, które stwierdzą, że jest to dla wyświetleń.

No cóż takie było życie idola. A Mingi doskonale o tym wiedział na co się pisał. Więc teraz nie może zrezygnować.

Yunho nie chciał mu utrudniać życia jako idol i ogólnie osoba publiczna.

-Może ogłoszę to już dziś? -zaproponował Mingi

-Jasne! Pamiętaj nie ważne czy dostaniesz hejt czy nie będę z tobą.

-Dziękuję.. -po powiedzeniu wtulił się w młodszego.

Profil Mingiego

Witam was wszystkich!
Przychodzę do was z pewną informacją
jak wiecie w internecie jest dużo plotek na
temat mnie i Yunho.
Osobiście chciałbym ogłosić mój związek z nim.
Proszę abyście przyjęli to dobrze i nie
prześladowani go w internecie ani w życiu prywatnym.
I to nie jest dla wyświetleń. Ja i Yunho się kochamy.
Proszę o wyrozumiałość.

Mingi.

Polubione przez 3 200 080 użytkowników.

Komentarze : 743 008

*

Komentarze zaskoczyły Mingiego jak i Yunho nie zmiernie. Praktycznie wszystkie były pozytywne, znalazły się też te negatywne ale naprawdę bardzo mało.

To było znakiem dobrym.

~Woosanki~

Zbliżała się umówiona godzina była 19:10 a San nie wiedział co założyć.

Myślał tak z 5 min i postawił na jasne jeansy do tego koszula i marynarka. Wooyoung ubrał się podobnie.

Szli na pieszo. Nie mieli daleko, więc auto nie było potrzebne.

Po dotarciu na miejsce Wooyoungowi odjęło mowę.

-Usiądźmy. -powiedział San z uśmiechem.

Wooyoung na to kiwnął głową i usiadł podobnie San.

San był zestresowany jak nigdy dotąd. Rozmawiali i jedli. Śmiali się razem. Dopóki nie nadszedł ten moment.

San wstał i poprosił Wooyounga o to samo. Zza drzewa wyjął wielki bukiet róż i zaczął mówić. Wtedy zaczęli się zbierać przy nich ich przyjaciele.

San dał Wooyoungowi kwiaty i zaczął mówić.

-Wooyoung. -uklęknął przed nim. - Jesteś dla mnie naprawdę ważny. Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie. Chciałbym się tobą opiekować aż do śmierci. Czy pozwolisz mi na to? Jung Wooyoung wyjdziesz za mnie?

Wooyoungowi napadały łzy szczęścia do oczu.

-T-tak! -odpowiedział płacząc ze szczęścia.

San założył pierścionek na palec Wooyounga po czym wstał i objął go w najczulszym uścisku. Wiedząc, że go nigdy nie zostawi.

Koniec
Tak to już koniec tej historii. Mam nadzieję, że się podobała .

Miło mi się ją pisało naprawdę. Nie wiem może zacznę pisać kolejną? Okaże się.

Dziękuję  wszystkim osobom, które tą książkę czytały. ^^


Lack of happiness || Woosan√Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz