Maddy pov's
Wracałam z domu mojego byłego.
Zapłakana wylewając morze łez.
Znalazł se inną.
Może przez nią ze mną zerwał?
Ułożył se życie beze mnie.
Ale był aż tak głupi?
Ja wiedziałam o nim wszystko , wspierałam i wszystko co najlepsze z nim przeżywałam ale i też złe chwile.
Byłam z nim na dobre i na złe.Weszłam do domu Oscara bo tydzień temu się do niego przeprowadziłam.
Zobaczył mnie zmartwiony, moim wyglądem i zachowaniem.
Ej co się stało?- podszedł tuląc mnie
Archer se znalazł inną-odpowiedzialam płacząc
Kurwa,jaki debil pieprzony-skomentował
Tak...-potwierdzilam
Po chwili Oscar dał mi propozycję
- A więc pytanie do ciebie droga Maddy
Zostawiasz to w spokoju i wychodzisz na tchórza albo robisz zemstę i wychodzisz na babkę z charakteremJa akurat mam taki charakter że nie odpuszczam
Zemsta-zdecydowalam
No i pięknie jaki plan?-zapytal
Nie wiem- bąknełam
A ja wiem. Zrób to co on- powiedział
Ale jak?...Kto będzie chciał udawać -zapytalam
Wiesz...nie musi to być udawany związek- odpowiedzial
Co masz na mysli?-zapytalam
Nie chce udawać już ze sie w tobie zakochałem i ty chyba tez we mnie.-powiedzial mi niesmiale
Zdziwiłes mnie ale ty tez mi się podobasz - stwierdzam
Mój plan i Valerie zaliczony.---------------------------------------------------
Archer pov'sCo?O co chodzi z tym "kochanie"?-zapytalem zdezorientowany
Jestes az takim debilem?Oczywiście zeby była zazdrosna i zemsta przy okazji-mrugnela
Ale...po co?-pytalem nie rozumiejąc do końca
Żeby pożałowala że Ciebie porzuciła,proste-prychneła wzruszając ramionami
Aha?Słuchaj nie wtrącaj się w nie swoje sprawy ,okej?To moje kurwa życie nie twoje jasne?A teraz spieprzaj-powiedzialem surowym tonem.
Pokazała mi środkowy palec i odeszła by wyjść z domu więc pobiegłem do przedpokoju.
Nie chodzi mi o to bys wychodziła juz możesz zostac na sniadanie-powiedzialem
Z takim debilem?Nie dzięki?-prychnela
Przepraszam -powiedzialem a następnie pocałowałem Zuzię.
Czułem ciepły oddech i miękkie wargi.Z początku nie odwzajemniala ale juz potem tak.
To może jednak zostaniemy na tym "kochanie"?-zasmiala sie
Czemu nie-wzruszylem ramionami a następnie zaczęłem przygotowywać śniadanie gdy Zuza zaczęła opowiadać mi o planie zemsty.
A potem zaczęliśmy śpiewać dziecinne piosenki.
Lubilismy sie wyglupiac.
Tak wiem jestesmy idotami.
Ale co ja poradzę?Koła autobusu kręcą się ,Koła autobusu kręcą się przez cały czas brum brum! koła autobusu kręcą się kręcą się Koła autobusu kręcą się przez cały czas...-spiewala i trzymala w ręce zabawkowy mikrofon
Brum brum!-dokonczylem
A nastepnie opadlismy na kanapę śmiejąc się .
Idioci z nas
---------------------------------------------------
SŁOWA OD AUTORKI
Sorki ze nie bylo wczoraj rozdziałuBuziaczki💋
(450 słów )
CZYTASZ
Ufałam Ci
RandomMaddy i Archer kiedyś obiecali sobie zawsze sobie ufać i mówić prawdę. Ich miłość była wtedy młodzieńcza a dziś oboje ukończyli 18 lat. Wspierali się na każdym kroku , relacja ta była wręcz idelana. Jednak strach przed utratą bliskiej osoby , szant...