"- Kochasz ją?
- Jak cholera.
- Dokąd was to zaprowadzi?
- Prosto do piekła..."
•••
[CZĘŚĆ DRUGA]: Po odnalezieniu Jake'a, życie Eleny nabiera tempa, gdy on niespodziewanie staje u progu jej domu i nie przynosi ze sobą jedynie propozycji pracy...
POV: Elena (Kilka godzin później, biuro Eleny w siedzibie DIC)
Przez ostatnie kilka godzin przeglądałam wszystkie możliwe media społecznościowe Marii. Skoro jutro mam spotkanie z jej mężem, postanowiłam przeszukać internet i znaleźć informacje, które mogą być przydatne podczas naszej rozmowy. Analizując setki jej zdjęć, dostrzegłam, że Maria nie tylko jest piękną i zadbana kobietą jak na swój wiek, ale także wygląda bardzo podobnie do mnie. Mówię nie tylko o tym samym kolorze włosów, oczu, podobnej figurze czy rysach twarzy, ale...
Oglądając jej zdjęcia, czułam się tak, jakbym patrzyła w lustro...
Inny interesujący fakt, Maria prowadzi bloga. Przeglądając go, odkryłam, że jest pewnego rodzaju krytykiem sztuki, piszącym recenzje o obrazach i fotografiach, ale omijając recenzowanie książek i filmów. Przeczytałam kilka jej prac i muszę przyznać, że jest inteligentną kobietą, z niezwykłym talentem pisarskim. Jej wyrażenie, komentarze i opisy...
Wszystko wydawało się być idealne...
Elena: Dogadałybyśmy się, Pani King - Lekko pomasowałam brodę cały czas patrząc w monitor - Ale co kryję się za tą perfekcją?
Postanowiłam także zbadać jej konto na Instagramie. Zauważyłam wiele zdjęć, na których była razem z mężem, a także wiele zdjęć z podróży. Wygląda na to, że Maria lubi podróżować, ponieważ widziałam zdjęcia z Hiszpanii, Nowego Jorku, Australii, Afryki... To mnie zaciekawiło. Od razu zadałam sobie pytanie, jak pogodziła pracę w FBI z ciągłymi wyjazdami? Ciągle rozmyślając na ten temat, zanotowałam to i chciałam kontynuować moje dochodzenie, jednak przerwał mi dźwięk powiadomienia...
Na zablokowanym ekranie zobaczyłam, że powiadomienie dotyczyło posta od Hannah, która od dłuższego czasu nic nie publikowała. Cóż... Teoretycznie jestem w pracy i nie powinnam zajmować się takimi rzeczami, ale pomyślałam, że krótka przerwa mi się przyda, zwłaszcza że właściwie jestem już po godzinach pracy. Wygodnie usiadłam w fotelu, wzięłam głęboki oddech i otworzyłam Instagrama...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Elena: No nie! - Oniemiałam i parsknęłam śmiechem ze szczęścia - I że ja nic nie wiedziałam o jego planach?
Oczywiście, natychmiast opuściłam Instagram i otworzyłam moje kontakty, żeby do niej zadzwonić. To naprawdę wspaniałe wieści! Może nie jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami i uważam ją za nieco dziwną, ale wiem, jak bardzo szczęśliwa jest z Thomasem. To, że mamy różne osobowości, nie oznacza, że nie cieszę się z jej szczęścia, którym właśnie się podzieliła ze światem...
Elena: Proszę, proszę, Pani Miller - Zaśmiałam się gdy usłyszałam odebrane połączenie - Wydaje mi się, że Thomas dał z siebie wszystko, aby zrekompensować ci ostatnie wydarzenia. Gratulacje!
Hannah: Dziękuję, Eleno! - Jej zszokowany, ale szczęśliwy głos wybrzmiał w słuchawce - Kompletnie się tego nie spodziewałam! Thomas musiał czekać kilka minut, żebym przestała się trząść z ekscytacji, żebyśmy mogli zrobić zdjęcie.
