Prolog

510 20 6
                                    

—✧—

  Kolejna noc, kolejny natłok myśli. Noce należą do tych najgorszych pór. Nie mamy czym zająć głowy, więc zaczynamy natarczywie myśleć.

Myślimy o naszym życiu, o tym co zrobiliśmy nie tak, że danej osoby już w nim nie ma.

Czasem, choć tego nie chcemy, nie nadążamy nad nimi, gonimy je, choć jest to jak niekończąca się pętla — nigdy nie zdołamy ich dogonić. Napływają tak szybko, że zaczynamy czuć się przytłoczeni.

W tedy w jakimś stopniu nie istniejemy. Zostajemy zamknięci w swoim umyśle i zaczynamy się w nim gubić.

Mkniemy wokół pytania; „Co by było gdyby..?” Choć nie znamy na nie sensownej odpowiedzi.

Przez dłuższe myślenie, nieświadomie tworzymy problemy, których nawet nie było. Które same tworzymy.

Myślimy.

Zastanawiamy się.

Myślimy.

Porównujemy się.

Czy zrobiłam coś nie tak?

Dlaczego ode mnie nie odpisuje?

A może jestem za gruba?

Jedyną ucieczką jest zajęcie sobie głowy czymś innym. Czymś silniejszym od naszego umysłu.

Bólem.

Zatracamy się w nim, a potem nie widzimy innego rozwiązania przed ucieczką od myśli, oprócz sprawienia sobie bólu.

Uzależniamy się.

Od natarczywego myślenia i sprawiania sobie bólu.

Zamykamy się w sobie i nie widzimy już nic.

Zaczynamy umierać.

A co jakby tak zrobić sobie przerwę? Położyć się wśród głębokiej i wiecznej ciszy, przez którą nie przedrą się nawet, te najsilniejsze myśli?

Poczuć pustkę, jednak nie tę spowodowaną utratą kogoś ważnego.

Pustkę, która jest pozytywna. Która jest lekka i nie sprawia, że odczuwamy w sobie ciężar świadomość. Bo przestajemy myśleć. Mamy pusty umysł i uśmiech na twarzy...

~*~


Hejo!

Cóż to moja pierwsza taka opowieść oraz pierwszy w życiu napisany fanfiction!!

Pomysł przyszedł mi tak nagle, kiedy walczyłam o 2 w nocy z katarem alergicznym.

Co mogę jeszcze napisać?

Mam nadzieję, że chodź trochę się spodoba. Nie mam też pojęcia czy na pewno poradzę sobie z taką typu książką.

Do następnego

⊂⁠(⁠◉⁠‿⁠◉⁠)⁠つ

Need a break - Jann ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz