szkoła przetrwania

31 0 1
                                    

Wszystkie ratowniczki są wściekłe na swoich kolegów z pracy. Z samego rana Anna, Basia i Martyna spotykają się w pokoju socjalnym.
- gwiazda dzisiaj jeździ z nami... - z niezadowoleniem na twarzy stwierdza Basia i kieruje wzrok na Annę. 

- niestety, ale mam pewien plan... -stwierdza Ania i lekko się uśmiecha. Następnie bierze łyk kawy. 

-czyżby szkoła przetrwania? - pyta Martynka a Anna tylko jeszcze mocniej się uśmiecha, po czym niemal natychmiast, otrzymuje wezwanie na tablet. 

-Basia mamy wezwanie, gdzie ta nasza Barbie? 

- chyba się przebiera. 

- za pół minuty ma być w karetce! - stanowczo stwierdza Ania i wychodzi ze stacji. Po minucie obok karetki zjawia się Basia, sama. Doktor Reiter otwiera drzwi karetki i pyta zirytowana:
- a gdzie ona jest do...- Ania nie zdąża jednak dokończyć gdy nagle widzi jak do karetki zbliżają się Eliza i Kuba po drodze gawędzą i śmieją się. Kuba nieco peszy się widząc Basię. Ich miłą rozmowę przerywa wściekła Anna.

- wsiadaj do cholery, pacjent nie może czekać! - cedzi przez zęby Doktor Raiter. 

 Eliza wsiada obrażona. Przez całą drogę przegląda się w lusterku i poprawia makijaż, czym tylko jeszcze bardziej irytuje Annę. Kobiety jadą na wezwanie do mężczyzny, który skarży się na bóle w klatce piersiowej.   Gdy karetka zjawia się na miejscu zdarzenia okazuje się, że kobiety dotarły pod siedzibę klubu bokserskiego. Szybko okazuje się że mężczyzna udawał. Anna już kiedyś miała wezwanie do tego miejsca. Z pozoru twardy facet stał się jej dobrym znajomym. Doktor Raiter spotyka go na sali treningowej i wpada na szalony plan, który ma dać nauczkę Elizie. Anna oddziela się od wychodzącego zespołu i podchodzi do Maćka: 

- Dzień dobry, jak Pańska ręka? - zagaduje lekarka. 

- Oo dzień dobry, Pani Doktor złota! Rączka doskonale i to wszystko dzięki Pani pomocy! - mówi zachwycony widokiem kobiety, rosły mężczyzna. 

- to teraz możesz mi się odwdzięczyć... - mówi tajemniczo Anna i spogląda w stronę swojego zespołu. 

- Dla Pani Doktor Wszystko! - odpiera Maciej. 

Po chwili Anna dołącza do zespołu. 

- Kurcze, zapomniałam torby, została w sali treningowej. Eliza idź po nią. - rozkazuje Anna. Kątem oka lekarka spogląda czy dziewczyna zabrała ze sobą radio. Oczywiście wbrew przepisom Eliza nie ma przy sobie radia. Wściekła dziewczyna cofa się do sali. Tam Maciej i jego koledzy odgrywają scenkę, która ma na celu dać popalić Elizie. Maciej udaje, że mdleje. 

- ej Panienko pomóż mu! Kolega nam umiera! - krzyczy jeden z mężczyzn.

 Eliza próbuje zignorować jego przypadłość i wyjść. Wtedy wściekły paker zaczyna jej grozić. 

- Co z Ciebie za ratowniczka? Albo mu pomożesz albo nigdy stąd nie wyjdziesz! 

Eliza jest przerażona umięśniony mężczyzna popycha ją w stronę leżącego Macieja. 

- muszę iść po resztę zespołu. - broni się Eliza ale mężczyzna nie daje się zbyć. 

- jasne.. wezwij ich przez radio. 

- nie mam... - odpiera Eliza 

- To masz problem dziewczynko, bo teraz musisz działać sama... 

Eliza jest w szoku, bardzo wystraszyły ją słowa mężczyzny. Dla podkreślenia atmosfery inni koledzy również groźnie spoglądają na ratowniczkę. Eliza klęka obok Macieja. Nagle okazuje się, że kobieta kompletnie nie potrafi zająć się pacjentem. Nie wie jak podłączyć elektrody, nie umie zmierzyć glikemii i do tego nieudolnie posługuje się narzędziami, co w mgnieniu oka zauważają mężczyźni i zaczynają z niej drwić. 

- ratowniczka? To chyba żart. Ta kobieta nadaje się co najwyżej do cyrku. - mówi jeden z nich. 

- Ty wiesz w ogóle do czego to służy?- pyta drugi, wskazując na komputer. Nagle Eliza bez zbadania mężczyzny próbuje mu podać lek

- Co Ty mu dajesz? Chcesz go zabić? 

Eliza, już nabiera go do strzykawki, gdy nagle do pomieszczenia wchodzi Anna. 

- Eliza odłóż to! Maciej wystarczy. Mamy już wszystko. - mówi Anna, w tym momencie Maciej wstaje i odtwarza nagranie na telefonie. Eliza jest wściekła. 

- To są dowody na twoją niekompetencję i jeszcze dziś lecą na biurko kierownika. Możesz się pakować. - stwierdza Anna i wychodzi. Po dyżurze zanosi do pokoju Góry filmik. Artur jest przerażony niekompetencją dziewczyny. Wzywa ją do siebie i.... zwalnia!

- to jeszcze nie koniec... - cedzi przez zęby kobieta i rozpoczyna swój nikczemny plan B.  

Jeszcze o nichOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz