Kolejnego dnia rano Wszołek pije wódkę na ławce w parku, obok domu rodziców Basi, widzi jak, Basia odwozi ich syna Tadzia do dziadków. Towarzyszy jej Kuba,
który zgodził się pomóc koleżance w trudnej sytuacji.
Adam jednak interpretuje to zupełnie inaczej. Oprócz Adama jednak ktoś jeszcze obserwuje Szczęsnego...Potem Basia i Kuba razem jadą do bazy. Pijany Adam jedzie za nimi taksówką. Kiedy widzi jak Basia wesoło podąża do jego dawnego miejsca pracy w towarzystwie innego mężczyzny, wścieka się i znika na cały dzień.
Po dyżurze pojawia się w stacji gdzie są już Wiktor, Ania, Artur, Basia, Kuba i Piotr, Adam jest agresywny, zatacza się i staje w drzwiach:- pouczałaś mnie a sama co? - mówi w pijackim amoku zwracając się do Basi.
- co ty tu robisz? Jesteś pijany! Nie rób mi wstydu!- Basia jest zszokowana pojawieniem się Adama. Chce go uspokoić i wyprowadzić. Wstydzi się za męża.
- święta Baśka się znalazła...- mówi ironicznym tonem Wszołek- Przecież ta stacja to był mój dom! Mój! - wykrzykuje po chwili były ratownik.
-Adaś...- próbuje uspokoić Wszołka Wiktor. Ten jednak nie daje za wygraną. Nic do niego nie trafia, jest w amoku.
- człowieku, wyjdź stąd, zanim Ci pomogą...- mówi w końcu rozdrażniony Szczęsny ale to tylko rozwściecza pijanego Adama
- a Ty? Kim jesteś żeby mi rozkazywać?!- cedzi przez zęby Adam podchodząc do Kuby i popycha ratownika na szafki po czym...w szale zaczyna go dusić! Następnie uderza kilka razy w brzuch i głowę, nim reszta zdąży zareagować.
- Adam przestań! Zostaw Go! - krzyczy przerażona Basia a Piotr i Banach od razu obezwładniają Wszołka i odciągają go od Kuby, który zamroczony osuwa się na ziemię. Ratownicy wyprowadzają Adama na zewnątrz. Basia chowa twarz w dłoniach, jest załamana. Nie poznaje męża. Czuje się bezsilna wobec jego zachowań. Góra i Anna pomagają Kubie:
- Kuba? Wszystko w porządku? - pyta Góra pochylając się nad ratownikiem.
- tak...- mówi nadal oszołomiony Szczęsny.
- spójrz na mnie.- Naciska Anna lecz Kuba zapewnia ją:
- nic mi nie jest- i z trudem podnosi się z ziemi. Basia patrzy z żalem na rannego Kubę. Nie może nic powiedzieć.
Tymczasem Wiktor i Piotr zabierają Adama do domu, jest nie tylko pijany przyjaciele zauważają że jest też pod wpływem narkotyków. W domu podłączają go do kroplówki i od razu zasypia.
- nie przypuszczałem że jest z nim tak źle...- stwierdza bezsilnie Banach
- ostatnio byłem u niego, wyrzucił mnie...
Nie mogę sobie darować że Baśka i Tadzik przeżyli piekło a ja nic nie zauważyłem... - obwinia się Piotr.
- nie mogłeś tego wiedzieć... Takie dramaty często kryją się za pozorną sielanką. - odpiera Wiktor smutnym tonem i opuszcza dom Wszołka, Piotr postanawia zostać z przyjacielem na noc.
- To nie może się tak skończyć... Nie pozwolę Ci na to! - przysięga Piotr patrząc na śpiącego Adama.
CZYTASZ
Jeszcze o nich
Short StoryOpowieść na temat losów bohaterów serialu "Na sygnale". Opis losu ratowników, trudów pracy z jakimi muszą się zmierzyć, niebezpiecznych akcji oraz ich życie osobiste, które niekiedy łączy się z zawodowym.