16

633 41 34
                                    

Dazai!

Chuuya krzyknął wybudzając się ze snu. Jeśli użył korupcji i jeszcze żył oznaczało to, że wbrew temu co mówiła Yuan Dazai nie zginął

Yuan.. Chuuya nie mógł sobie przypomnieć co się stało z dziewczyną, będzie musiał o to zapytać agencji. Rozejrzał się szybko zauważając, że znajduje się w mieszkaniu Dazaia,jak przez mgłę pamiętał ostatnie wydarzenia

Kocham cię

Te słowa jak echo w jego głowie dały o sobie znać. Czy to naprawdę się stało czy też był to jakiś sen a może zaczął słyszeć rzeczy? Tylko, że on nie miewał snów.

- Obudziłeś się już Chuu?

Rudowłosy dopiero odwrócił się gdy usłyszał znajomy głos wysokiego bruneta siedzącego w ciszy obok

- Jak długo spałem?

- Prawie dzień

Nie powinno to być zaskakujące biorąc pod uwagę ile Chuuya potrzebował żeby doprowadzić się do funkcjonalności po korupcji

Jego rany były opatrzone a on sam przebrany,z ulgą westchnął gdy odkrył, że jego dolna część ubioru pozostała taka sama. Nie widziało mu się być rozbieranym na nieprzytomnego

- Kawa?

Chuuya kiwnął głową, żołądek przypomniał mu o konieczności zjedzenia czegoś na co Dazai tylko się uśmiechnął najwyraźniej rozbawiony co zawstydziło starszego

Chuuya podjął próbę wstania z kanapy niemal się przewracając na co Osamu rzucił ironiczny komentarz i w zamian oberwał jakimś ołówkiem leżącym na stoliku

Para poszła do kuchni zanim Dazai przystanął na chwilę

- Chcesz się umyć?

Biorąc pod uwagę niezmieniony dół i rany rudzielec stwierdził, że to nie najgorszy pomysł udając się do łazienki gdzie wpuścił letnią wodę do wanny opierając się o przedmiot

Nie czekał długo by usłyszeć chlupnięcie i zobaczyć rozweseloną twarz Dazaia naprzeciwko
Teraz obaj siedzieli zatopieni w wodzie i wpatrywali się w osobę naprzeciwko

- Kurwa Dazai. Co to do cholery ma być?

- Jak to co Chuuya ~ umyjemy się razem

- Chuj,nie pisałem się na kąpiel z tobą

Lekko poirytowany i zawstydzony Chuuya szybko przykrył się ręcznikiem i wyszedł z wanny zostawiając drugiego samego. Kiedy wszedł do pokoju upewnił się, że nikt nie wejdzie gdy będzie się przebierać po czym zamknął drzwi na klucz i narzucił na siebie za duży t-shirt i jakieś luźne spodnie które znalazł w szafie drugiego

Otworzył dopiero gdy Dazai zniecierpliwiony zaczął się dobijać do drzwi,przy okazji informując, że kawa i tosty,jedne z nielicznych zjadliwych rzeczy, które Dazai mógł zrobić, były gotowe

Chuuya wciąż niego obrażony na drugiego za przeszkodzenie mu w kąpieli wziął swój kubek z ciepłym napojem i używając zdolności zarówno na sobie jak i kubku wszedł na sufit kontrolując kawę tak żeby ta nie wylała się na dół

- Chuu, wciąż jesteś zły?

- Nie mam ochoty się przy tobie rozbierać, wiesz?

- Już to kiedyś zrobiłeś. Poza tym obiecałeś mi coś, pamiętasz?~

Ah, przypomniał sobie obietnicę namiętnej nocy. Teraz jednak w żadnym wypadku nie miał ochoty na zabawę z brunetem

- Zamierzamy ignorować fakt, że Sakaguchi wciąż się nie odnalazł?

Zostań|| Soukoku Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz