Akutagawa wiedział jak może ściągnąć swoich byłych mentorów do walki
Rozkaz to rozkaz a on chciał ochronić siostrę,sam przez chorobę nie miał wiele czasu i chciał dla Gin jak najlepiej
Dochodził poranek kiedy czarnowłosy mafioza wparował do jeszcze nieotwartego budynku agencji w którym znajdowało się zaledwie kilka osób, Chuuya i Dazai mieli przyjść dopiero za kilka minut
Mafioza zgodnie z rozkazem szefa wziął ze sobą dużą ilość podwładnych,w tym zaangażował czarne Jaszczurki ale kazał Gin trzymać się z tyłu ze względu na rudowłosego, oprócz tego miał ze sobą inne oddziały czekające na zewnątrz na wezwanie
Akutagawa wiedział, że musi to zrobić dla dobra siostry w głowie błagał siebie żeby Atsushi zginął w walce z jego podwładnymi
Nie chciał go atakować
W tym chłopaku było coś co go intrygowało a zarazem wkurzało ciężko stwierdzić
Walka z Chuuyą nie będzie prosta, czarnowłosy doskonale to wiedział
Od szefa dostał co prawda środki osłabiające przeciwnika ale wciąż musiał je odpowiednio wystrzelić a rudowłosy do łatwych celów nie należyDwudziestolatek z impetem wtargnął do gabinetu gdzie do pracy szykował się zaskoczony Kunikida wraz z prezesem i doktor Yosano
Trójka zaczęła walczyć z podwładnymi przestępcy ale wokół tak dużej siły byli bezradni a reszta ich współpracowników jeszcze nie przyszła,nie było więc mowy o jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz, zresztą samo miasto dopiero budziło się do życia
Akutagawa jedynie patrzył jak bezsilni wobec liczby uzbrojonych przeciwników detektywi próbowali walczyć, pierwsza strzałką usypiająca dostała lekarz tak żeby nie być w stanie zareagować,zaraz po niej wysoki blondyn by zostawić prezesa z przeciwnikami. Agencja mogła tylko czekać na nadchodzącą pomoc gdy czarnowłosy zwrócił się do wciąż stojącego mężczyzny po czterdziestce
- Przepraszam, to nie ty jesteś celem
***
- Dazai biegiem do agencji
Z błogiego snu bruneta wyrwał telefon od Ranpo
Osamu spojrzał na szykującego się partnera, który rzucił pytającym wzrokiem. Rozmówca zdawał się być zdenerwowany jakby coś się stało, poprzedniego dnia dostali wiadomość, że Ranpo znalazł mężczyznę który pomagał rządowi w zacieraniu dowodów i wraz z Poe zmusili go do współpracy na co ten w końcu musiał przystać. Mimo mijających godzin detektyw z dedukcją wciąż nie poinformował kto stworzył ten plan,Dazai był pewien jednak, że Ranpo to ukrywa i nie chce powiedzieć
- Ranpo,co się stało?
Dazai wciąż był zaspany,nie miał w zwyczaju przychodzić do pracy na czas i nie spodziewał się porannej pobudki od przyjaciela do plotek
- Agencja została zaatakowana
Oczy brunta rozszerzyły się, spodziewał się ataku ale nie teraz, zresztą kto byłby na tyle odważny żeby próbować ich zniszczyć?
- I mają znaczną przewagę liczebną
Ranpo dodał to już spokojniejszym głosem
Dazai szybko wygramolił się z łóżka narzucając na siebie w pośpiechu ubranie i przy okazji informując rudzielca o sytuacji
Na chwilę zapomniał o czekającym na linii współpracowniku zanim ten się odezwał
- Poza tym Dazai wiem kto za wszystko odpowiada
CZYTASZ
Zostań|| Soukoku
FanfictionZawiódł go Po latach od odejścia Dazaia z mafii Chuuya jak zwykle zatraca się w alkoholu Ta noc okazuje się jednak dla rudowłosego i bruneta przeznaczeniem ale jakim kosztem bowiem młodszy z nich postanawia popełnić samobójstwo. Chuuya dostaje drugą...