21. Ciepłe dłonie...

164 4 0
                                    

Wstałam, lecz chłopaka nie było koło mnie, przetarłam oczy i spojrzałam w stronę biurka. Chłopak stał oparty o mebel.
- Co się stało?- zapytałam.
- Co się stało? Co się stało?
- O czym ty mówisz?- chłopak wstał i podszedł do mnie, wyciągnął telefon z kieszeni i pokazał mi jego ekran.

wiadomości:
@Neymar.jr

Neymar: Cześć śliczna, możemy się spotkać?

Spojrzałam z wkurzoną miną na telefon i skierowałam swój wzrok na smutną twarz chłopaka.
- Ty myślisz że cię zdradzam?
- Nie wiem co mam myśleć po takiej wiadomości..
- Pablo! Ja go dopiero wczoraj poznałam!
- To nie znaczy że nie może do ciebie zarywać!
- Gavira ogarnij się! Nawet mu nie odpisałam, nie rozumiesz że ja ciebie kocham i jestem z tobą zaręczona a nie z nim!- wykrzyczałam.
Chłopak patrzył na mnie ze łzami w oczach i natychmiast wbił się w moje usta.

Poczulam jego cieple dlonie pod moja koszulka
Powoli przesuwal sie coraz wyzej. Nasze usta szalaly w zawilym pocalunku. Rozpial moj stanik i rzucil go na drugi koniec pokoju. Nie pamietam momentu kiedy nasze koszulki lezaly na podlodze a nasze rozpalone ciala przylegaly do siebie. Czulam jego cieply oddech przy mojej szyji. Warknal gardlowo a mi od razu zmiekly nogi. Jego reka powoli sunela po moim brzuchu wędrując coraz nizej i wkladajac ja w moje wilgotne majtki. Moje paznokcie wbily sie w jego plecy. Jego palce zaczely sunac po mojej dolnej partii ciała. Bylam pewna ze reszta domownikow wyraźnie mnie slyszy. Za chwile poczulam jak zdejmuje ze mnie dolna czesc garderoby. Moje nogi zmiekly jeszcze bardziej. Bylam spragniona jego calego. Znowu wbil sie w moje usta. Bawil sie mna, chociaz widzial jak bardzo go pragnelam. Wszedł we mnie delikatnie. Myslalam ze od wbijania swoich paznokci w jego umiesnione plecy polamie wszystkie palce. Czulam jego w sobie. Przyspieszał coraz bardziej, przyciągnął mnie bliżej do siebie.Bylam zawiedziona bo nie doszlam. Gavi musial zauwazyc moj zawod bo siegnal po czarnego pilota od mojego telewizora i wlozyl go do polowy. Czarny przedmiot przyjemnie kul moje wnetrze. Pieprzyl mnie moim wlasnym pilotem. Po chwili doszlam. Pocalowal mnie i odlozyl pilota na szafke nocna. Obróciłam go tak aby on był pode mną i usiadłam na nim. Piepszyliśmy się coraz szybciej i mocniej. Nagle oboje doszliśmy i mielismy dość. Pocałowałam go czule i wyszłam do łazienki.

Umyłam się a gdy wracałam do pokoju usłyszałam głos Pedriego który rozmawiał z moim ukochanym.

________________________________

Tú para siempreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz