18.SOS POMIDOROWY Z POMIDORÓW

143 4 0
                                    

Wstałam i patrzyłam na szatyna który jeszcze spał. Na jego twarzy bylo widac skupienie ale rowniez spokój. Wstalam z lozka lecz uniemozliwilo mi to lekkie wzdychanie i krecenie sie . Pablo lekko uchylil swoje powieki:
- Dzien dobry Pani.
- Dzien dobry Panu.
- Jak sie Pani spalo?
- Z Panem jak zwykle bardzo dobrze.
Oboje zaczelismy sie smiac i turlac po lozku.

- Pab wstajemy teraz!- powiedzialam ze lzami w oczach ze smiechu.
- Juz juz ty moja mala gwiazdeczko:)

Od wymowienia slow chlopaka zrobilo mi sie przykro, oparlam sie o sciane i zjechalam plecami w dol siadajac na podlodze. Skulilam sie lekko i pojedyncza lza splynela po moim policzku.

- Ej Isa co sie stalo?- zapytal przerazony chlopak.
- Nic nie wazne, ide zrobic sniadanie.- szybko wstalam otarlam lzy i wyszlam z pokoju zostawiajac chlopaka samego.
Zeszlam na dol, nie mialam dzisiaj ochoty nic jesc wiec stwierdzilam ze zrobie sniadanie tylko dla Pabla.

Gdy sniadanie bylo gotowe zawolalam chlopaka do kuchni.
- A ty nie jesz?- zapytal.
- Ja juz jadlam...- sklamalam.
- Oby...
- Nie musisz sie o mnie martwic.
- Ale chce Isa.
- Mhm...

Pablo zjadl, poszlismy do garazu i wsiedlismy do auta. Jechalismy kilka minut aby dojechac na plaze. Gdy poczułam miekki piasek pod moimi stopami od razu zrobilo mi sie lepiej.
- Isa?
- Mhm?
- Ty mnie jeszcze kochasz?
- Co to za glupie pytanie?
- Dzisiaj bylas dla mnie rano nie mila.
- Przepraszam nie chcialam, ale gdy nazwales mnie gwiazdka, przypomniala mi sie dosc smutna chwila w moim zyciu ktora mam zaznaczona na swoim ciele i nikomu tego nie pokazuje.
- ..., okej rozumiem ze to dla ciebie ciezkie, ale nie wiedzialem...
- Nie wydaje ci sie czasami ze nie mowie ci o wszystkim? I dowiadujesz sie o tym dopiergo gdy sie cos stanie?
- Mam takie wrazenie... ja mowie ci o wszystkim doslownie, czasami sie wacham czy moge ci ufac w 100% ale nie poddaje sie i probuje ci pomoc.
- Wiesz dlaczego tak jest?
- Nie.
- Bedac dzieckiem mialam depresje, chwilowy kochanek mojej mamy mnie molestowal i za kazdym razem gdy przychodzil piany do domu krzyczał: GDZIE JESTES GWIAZDECZKO. Praktycznie codziennie musialam przechodzic traume, nie radzilam sobie. Mama chodzila do pracy na nocki a moj brat zazwyczaj nocowal u kolegow.
- Czemu mi nie powiedzialas wczesniej???
- Czasami zaniki pamieci przez depresje powracaja, nie jestem wstanie nad tym panowac, chodzilam do psychologow lecz kazdy przypisywal mi tylko tabletki lub gadal bez sensowne rzeczy.
- Pomoge ci, wyleczymy cie...- Powiedzial i przytulił mnie bardzo mocno, oboje zaczelismy plakac.
- Juz wiesz co oznacza tatuaz gwiazdki na moim ciele...
- ...nie wiem tylko gdzie go masz...
- jest bardzo schowany.
- to poszukamy- powiedzial i usmiechnal sie cwaniacko.
- jasne jasne jeszcze powiedz ze chcesz pograc w chowanego hahaha.
- Nie powiem ze nie- zasmial sie.
- Dobra wracajmy, jest 15 trzeba zjesc obiad.
- Mamooo co dzisiaj na obiadddd- zapytal Pablo
- TY W SOSIE POMIDOROWYM Z POMIDORAMI.
- To sos pomidorowy nie jest z pomidorow? - Patrzyl na mnie jak na jakas idiotke.
- NIE.
- Boze cale zycie w klamstwie.- udezyl sie rozczarowany w czolo.

Po chwili ciszy zwijalismy sie ze smiechu.

Nasze zycie jest pokrecone, najpierw sie obrazamy pozniej placzemy, smiejemy sie, zartujemy i znowu smiejemy. Czasami nie nadążam za tym wszystkim:))))

Tú para siempreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz