Rozdział 13

532 40 74
                                    


~Halloween dzień drugi impreza~

Pov. Kaveh

Czy idę na imprezę Halloween bez kostiumu? Być może, czy jest mi źle z tego powodu? Być może. Nie mam pomysłu, Childe to nie musi się przebierać bo jest rudy i może założyć czapkę i udawać Listonosza Pata, ej a Scara byłby tym jego kotem. Idealny matching.

- Czy ty znów myślisz o tym co nie trzeba? - Tighnari zaśmiał się.

- O tym, że Childe musi się przebrać za listonosza Pata.

- Czyli głupoty jak zawsze. Nie ubierasz się?

- Pójdę tak.

- Wow, aż cię nie poznaje. Rok temu to ja dostałem od niebie, że nie mam stroju. - Zaśmiał się.

- A ty się przebierasz?- Spojrzałem na jego strój.

- Nie idę, dobrze wiesz, że muzyka mi szkodzi na uszy. I wolę się pouczyć.

- Wiem, że nie chcesz iść przez Cyno, ale no dobrze. Tylko nie ucz się za długo. - Zabrałem klucze od domu i ruszyłem do wyjścia.

Obstawiam, że Childe odwalił coś poważnego, a Scars się do niego nie będzie przyznawać. Rok temu na imprezie był striptizerem, w sensie udawał, a jakieś stare baby kazały mi się rozbierać. Myślałem, że padnę z całej akcji, udawaliśmy, że go nie znamy. Jednak rudy, a branie ma.
Jestem w szoku, że Alhaitham dał mi spokój , nie odzywa się, nie podchodzi. Jestem wolny!

- Siema Barbie. - Scara oczywiście.

- Co? Nie przebrałem się.

- Wyglądasz trochę jak Barbie. - Powiedział i wypił drinka.

- A twoja żonka gdzie uciekła?

- Childe? Nie obchodzi mnie. - Yhym, kłamca. - Może go w końcu porwali do zoo.

- Popłakałbyś się wtedy.  - Rozejrzałem się za nim, zauważyłem, że wszyscy patrzyli w jednym kierunku. Spojrzałem za nimi....żałowałem.

- Co? Nagi Alhaitham, że tak się ga... - Odwrócił się za mną i też zamilkł na chwilę.

- Zazdrośni? - Childe usiadł do nas

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- Zazdrośni? - Childe usiadł do nas. - Stwierdziłem, że pasuje mi taką stylówka.

- Wyglądasz jak ruda wersja emo Scary! - Zaśmiałem się.

- Nie siadaj przy mnie. - Scara odsunął się.

- No weź, specjalnie kupiłem, ale pożyczyłem twoje cienie.

- Jakie cienie? Jak ja nie mam czegoś takiego. - Spojrzeliśmy na Childe.

- Ups, to teraz masz. No powiedz, że mi pasuje.

- Nie. - Będzie długa dyskusja coś czuję. 

- Jakbym się przebrał za striptizera to byś chwalił.

Szkolne miłostki - Cynonari & HaikavehOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz