Rozdizal 16

571 37 112
                                    

Ta nie śpię po nocach X dni, ale za to rozdział jest.

Zapraszam ❤️❤️




Pov. Tighnari

To już kolejny dzień jak Cyno robi te swoje przywitania pocałunkiem i ogólnie. Wiem powinienem się cieszyć, ale dziwnie się czuję. Cieszę się i trochę boje jednocześnie, mam nadzieję, że to nie żadna zabawa. Patrzyłem jak gra w karty ze Scarą, oczywiście białowłosy go ogrywał.

- Nikt mnie nie pokona, mówiłem wam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- Nikt mnie nie pokona, mówiłem wam. - Powiedział dumny z siebie Cyno

- Masz szczęście. - Powiedział Scara.

- Może niech Childe z tobą zagra?- Powiedziałem ubawiony.

- Pokonam go. - Powiedział dumnie patrząc na Childe.

- Niech będzie. Jeśli wygram to będziesz mnie czcić.

- Jeśli ja wygram to Tighnari idziemy na randkę. - Chwila co?! Czemu na jestem w to wmieszany.

- Scara ratuj mnie.... - Powiedziałem, a on pochylił się do Childe i coś mu powiedział na ucho. Nie chcę wiedzieć, co bo rudemu aż włos stanął i zabłysły oczy.

I tak po jakiś dwudziestu minutach grania Childe wygrał. Nie wiem co mu Scara powiedział, ale wygrał. Chyba nie chcę wiedzieć co było motywacja chłopaka, trochę bym ryzykował zepsutym pięknem wspomnień ze studiów.

- To teraz Kuni? - Childe brykał przy nim, a on go cmokną w policzek. - Ej miał być pocałunek!

- Tak, nie powiedziałem gdzie, wygrałeś raz. Nie podniecaj się tak, bo ci spodnie spadną. Ciesz się, że dałem ci buzi. - Ruszyli przed nami, a ja patrzyłem jak Cyno układa karty do pojemnika na nie przeznaczone.

- Możemy iść na spotkanie bez żadnej wygranej w karty. - Powiedziałem cicho licząc, że nie usłyszy.

- Możemy pojechać motorem do knajpy, znam świetną.

- Dobrze, ale po zajęciach. Lecę na zajęcia. - Powiedziałem, ale on mnie złapał jeszcze za rękę. - Coś nie tak?

- Przesadzam z tym całowaniem cię ?

- Trochę, ale nie szkodzi. Wolałbym inaczej zaczynać relacji, wiesz najpierw kawa potem całusy. Dobra?

- Jasne, do potem. - Westchnąłem z ulgą, że nie był zły i zrozumiał.

Zajęcie przebiegały dość szybko i bezstresowo. Za tydzień są już egzaminy więc jest wielki stres dla Kaveha, ja nie mam się czym przejmować skoro wyprzedzam tematy. Childe i Scara o dziwo dobrze się uczą, nie wnikam jak to robią.
Myślałem o tym spotkaniu z Cynk, znaczy jak będzie wyglądać. Czy to serio randka już tak oficjalnie? Czy tylko randka, ale spotkanie?
Ruszyłem do szafki i zobaczyłem profesora ventiego z Xiao, kogoś śledzili i rozmawiali. Wolę im nie wchodzić w drogę, bo dostanę.

Szkolne miłostki - Cynonari & HaikavehOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz