Pov. Kaveh
I co? Jajeczko, siedzę w pokoju Alhaithama i się uczę tej matematyki....jestem zły, bo już tak druga godzinę robimy zadania, a ja dalej nic nie rozumiem. To nie chodzi już, że obok mnie jest ten idiota, a to, że kompletnie nie umiem tego obliczyć. Czuje się przez to źle, bo pewnie jego to bawi, śmieje się jak nic w myślach, że chcę być architektem, a nie umiem głupiej matmy.
- Zróbmy przerwę. - Powiedział i wstał.
- Nie zrobię. Zrobię to zadanie.
- Kaveh ja widzę już teraz, że masz dyskalkulię (1)
- Co?!
- Zaburzenia zdolności matematycznych, twój mózg nie potrafi stworzyć nawet działania. Są różne stadia, ty nie masz takiego złego. Inni nie umieją dodawać lub odejmować.
- Czyli...mam problemy z mózgiem? - Załamałem się, przecież nikt mi nic takiego nie wykrywał w liceum, a teraz na studiach...
- Nie denerwuj się jeśli pójdziesz do specjalistów dadzą ci papierek.
- Co?! Nie pójdę! Nie będę dziwadłem w szkole.
- Uspokój się i usiądź. Przecież nie umierasz, ani nic ci się nie dzieje na ciele. Po prostu nie umiesz niektórych zadań rozwiązać.
- Łatwo ci mówić, bo jesteś panem idealnym i umiesz wszystko. Sam się nauczę matmy. - Wstałem i zbierałem swoje rzeczy.
- Robisz błąd, ja chcę ci pomóc.
- I co mi da ten papierek? Mam jedynki.
- Właśnie on pozwoli ci na specjalną naukę, czego ty nie rozumiesz? Jesteś głupi Kaveh. Zachowujesz się jak dziecko.
- Wiem, dziękuję. - Ruszyłem do drzwi.
- Będziesz żałować. - Miałem to gdzieś, wyszedłem i trzasnąłem drzwiami. Dam radę sam się nauczyć, napewno nie mam tej dys...coś tam.
Ruszyłem w stronę mojego pokoju, ale przy skręcie w lewo słyszałem cicha rozmowę dwóch mężczyzn. Ogólnie bym tego nie posłuchał, ale to był głos Albedo i Profesora Kaeyi. Nieźle sobie radzi Albedo jak na cichego ucznia. Związek z młodym nauczycielem nie byłby zły gdyby nie fakt, że jest to twój nauczyciel i szkoła raczej by tego nie widziała za dobrze. Gdyby Kaeya uczył nas w liceum to by pewnie już dawno byłby z Albedo i do tego nie musieli by się ukrywać.
CZYTASZ
Szkolne miłostki - Cynonari & Haikaveh
FanfictionKsiążka w uniwersum szkolnym, bo naszła mnie taka ochota. Będzie zawierać dużo shipów więc ostrzegę tak teraz przed tym. Główna fabuła będzie się opierać na dwóch shipach, licealna miłość to początek, a co się stanie kiedy trzeba się zmierzyć ze sł...