Pov: Rose.
Wstałam odrazu ziewając. Leżałam chwile na łóżku i wstałam. Ubrałam ogromne spodnie zapinając paskiem a na to top czarny i siateczkowany top z długim rękawem koloru kremowego. Umyłam zęby i się pomalowałam. Ubrałam conversy i poszłam do chłopaków zakluczając dom. Mieliśmy jeszcze 20 minut ale trudno.
-Siema. - powiedziałam wchodząc sobie do domu.
-Hej. - powiedzieli chłopacy nie patrząc na mnie.
-Tom masz fajki? - zapytałam.
-Od kiedy palisz? - zapytał dziwny chłopak.
-W zasadzie to tylko na imprezie ale coś mnie wzieło. - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
Dom rzucił mi fajki. Wyszłam na taras i zapaliłam jednego. W połowie fajki dołączył się Tom. Oddałam mu jego fajki i skończyłam palić. Wróciłam się do swojego domu i popsikałam się perfumami. Spakowałam jednorazówkę do torebki i zakluczyłam drzwi. Wsiadłam do auta i ruszyliśmy. Przez parę lekcji rozmawiałam tylko z Lily. Naprawdę sympatyczna się stała.
-Jak tam dziewczyny? - zapytał Tom opierając się o mnie.
-Dobrze. - powiedziała dziewczyna poprawiając się.
Rozmawialiśmy chwile z Tomem i lekcja się zaczęła. Była teraz wychowawcza. Siedziałam z Tomem i znowu pisaliśmy karteczki. Napisałam "Widzę jak patrzysz na Lily podoba ci się?" chłopak spojrzał na mnie i pokazał mi środkowy palec. "Jebło? Nie jest w moim typie" odpisał "ale słodka jest przyznasz co nie?" zapytałam uśmiechając się.
-Ej o czym piszecie? - zapytał Bill odwracając się do nas.
-Potem ci opowiem. - powiedziałam.
Tom podpisał "nie jest w moim typie." odpisał z kropką. "No co ty tak wrednie może poznam cię z nią" zapytałam. "Nie dzięki wolę kogoś innego" odpisał "pierdol sie" powiedziałam po prostu. Tom przewrócił oczami. Lekcja się skończyła a ja sobie poszłam.
-No mała nie obrażaj się. - powiedział Tom podchodząc.
-Mała to twoja jest pała. - powiedziałam idąc dalej.
-Czy ja wiem. -powiedział wzruszając ramionami.
-Dobra spadaj nie chce z tobą gadać. - powiedziałam udając obrażoną.
-A jak powiem ze chce się z nią poznać? - zapytał chłopak przewracając oczami.
-To wtedy tak. - powiedziam ciesząc się. - to ja idę poszukać Lily czekaj tutaj.
Pobiegłam po Lily. Jak przyszliśmy była trochę zdziwiona. Popatrzyła na mnie pytająco. Spojrzałam na to ma uśmiechając się wrednie.
-Mogę twój numer telefonu? - zapytał Tom wzdychając.
-Spoko? - powiedziała dziewczyna uśmiechając się.
Podali sobie numer telefonu i poszli chwile pogadać. Stanęłam trochę dalej i zrobiłam im zdjęcie. Wysłałam Tomowi a on się odwrócił i pokazał mi środkowy palec.
-Też cię kocham! - wykrzyczałam na cały korytarz.
Mieliśmy teraz okienko a więc wyszłam przed szkoły. Wyciągnęłam jednorazówkę i zapaliłam sobie. Po chwili dosiadł się Bill.
-Dowiem cię o co chodzi? - zapytał chłopak.
-Umówiłam Toma i Lily na randkę! - wykrzyczałam podekscytowana a Bill się zaczął dusić tlenem. - o co chodzi?
-On i ona to coś nie tak. - powiedział chłopak patrząc się na mnie.
-Lily go lubi a on chyba ją a więc czemu nie spróbować. - powiedziałam dalej się ciesząc.
-Ty żartujesz prawda? - zapytał chłopak.
-Nie? Słodko razem wyglądają. - powiedziałam pokazując mu ich zdjęcie.
-On jest ubrany na czarno a ona na biało różowo po prostu nie nawet ja to widzę. - powiedział z miną obrzydzenia.
-Co wy wszyscy tacy wkurzeni? Jak gadają teraz to chyba jest git. - powiedziałam mówiąc rację.
Bill chciał coś powiedzieć ale ktoś do niego napisał. Odpisał i szybko wstał.
-Jadę do domu jedziesz ze mną i z Tomem? - zapytał chłopak.
-Jeszcze jedna lekcja. - powiedziałam.
-Eee... Próbę mamy zaraz. - powiedział.
-A to idę. - odpowiedziałam także wstając.
Wstałam i poszłam do auta. Po chwili Tom przybiegł i ruszyliśmy patrzyłam na niego zdziwiona.
Pov: Tom.
Poszedłem z Lily jak Rose wysłała mi nasze zdjęcie. Pokazałem jej środkowy palec. Usiedliśmy na ławce.
-Podobasz mi się od dawna. - powiedziała dziewczyna po chwili ciszy.
-Słucham? - zapytałem zdziwiony.
-Cieszę się że możemy się bliżej poznać. - powiedziała Lily.
-Spoko? - odpowiedziałem bardzo zdziwiony.
Lily przybliżyła się do mnie bardzo blisko. Złączyła nasze usta w krótki pocałunek.
-Co ty robisz?! - zapytałem lekko poirytowany.
-Myślałam że chcesz. - powiedziała zdziwiona.
-Nawet i jakby miało by coś wyjść to napewno nie teraz musiałbym cię bardziej poznać. - powiedziałem kłamiąc bo ona nawet w moim typie nie jest.
-Okej rozumiem. - odpowiedziała z małą nutką nadzieji.
-A teraz przepraszam ale muszę iść na próbę. - powiedziałem po części kłamiąc.
Napisałem to Billa i poszedłem powoli. W momencie w którym Lily mnie nie widziała zacząłem biec najszybciej jak umiem. Pojechaliśmy do domu a ja mu wszystko wytłumaczyłem. Bill nie był jakiś zdziwiony. Zjedliśmy i pojechaliśmy na próbę.
CZYTASZ
My first real love. / Tom Kaulitz
Teen FictionA co gdyby tak z dnia na dzień zerwać z chłopakiem i przeprowadzić się do Niemiec? Rose po rozstaniu przeprowadza się do Berlina, gdy wpada na przypadkowego chłopaka. Przeprasza za swoją nie uwagę. Tego samego dnia jednak się dowiaduje że to światow...